cre[a]tive napisał(a):A idealnym przejawem kultury masowej jest telewizja. Oglądasz to co nadają - idziesz z prądem, oczywiście ma się w dzisiejszych czasach duży wybór kanałów, nie zmienia to jednak faktu, że nadal jest się skazanym na decyzję innych. A ci na górze decydują się nadawać to, co najprawdopodobniej przypasuje jak największej liczbie odbiorców - także kultura masowa jest jak najbardziej promowana przez tv.
No bez przesady, jak się zagłębić w program TV i szukać to da się znaleźć coś wartościowego.
Ostatnio na TVP Kultura leciała (i leci dalej) seria filmów radzieckich, codziennie nowy. Puścili kilka filmów Tarkowskiego (Wg mnie najlepszego reżysera tego typu obrazów, gatunku kina artystycznego - mistrz), Eisensteina, Bondarczuka, Michałkowa i wielu innych. Większość została uznana za arcydzieła kina. Do tego lecą tam koncerty, wieczorki poetyckie, w ogóle zacny program. Drugi taki to Zone Europa, program o tyle dobry, że oczyszczony z kiczu zza oceanu, wiele razy widziałem tam dzieła Kurosawy, Felliniego, Bergmana i nowsze produkcje leciało tam, W imię ojca, Wyznania Gejszy ostatnio oraz adaptacje jak np Hamlet w reżyserii Kennetha Branagha i wiele, wiele innych. A do dobrego kina amerykańskiego, bo takie też istnieje mamy HBO lub C+, zwłaszcza C+, który mimo, że nadaje w większości straszny szajs to nie pomija też świetnych tytułów i na dodatek wspiera produkcje początkujących reżyserów, czasem bardzo ciekawe.
Jedyne co się popsuło to np Discovery które z kanału naukowego zmieniło się w rozrywkowy
, już lepsze dokumenty można obejrzeć na jedynce. Zresztą na rodzimych stacjach TVP, Polsat i TVN też choć bardzo rzadko da się coś wartościowego znaleźć.