przez KenWatanabe » 2012-09-04, 23:10:28
Z jednej strony fakt, podział sztuczny i tendencyjny. Bowiem jeśli są książki o kobietach, powinny być też o mężczyznach. Ale o takich się nie mówi i pewnie żaden facet nie odebrałby w taki sposób literatury. Bo choćby taka Zbrodnia i Kara nie jest o Raskolnikowie mężczyźnie, tylko o jakimś konkretnym problemie. To by było wybitnie feminizujące określanie gdybyśmy mieli przyjąć takie podziały.
Ale gdyby już, to wątpię by połowa była o kobietach

.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe