BlueForum

dla mnie muzyka to relax a czasem nawet wygluszenie wlasnych mysli!

Muzyka to 50% mojego życia.Pozwala mi się odprężyć,zapomnieć o świecie i wypłakać się czasami...

Zilog napisał(a):Pozwala mi się odprężyć,zapomnieć o świecie i wypłakać się czasami...

Otóż to

Niektórzy nie lubią słuchać muzyki, ja bez niej nie mogłabym żyć. Bez muzyki i bez śpiewu Jak mam chorą krtań, to cierpię, jak mało kiedy
Muzyka poprawia mi nastrój Uspokaja, rozwesela.

Lubie posłuchać, ale bez niej także można żyć

BlueMan napisał(a):bez niej także można żyć

Ja właśnie nie potrafię Dzień bez muzyki, dniem straconym

Jest taka reklama "Czasami wszytsko kręci się wokół muzyki" w moim życiu zawsze i wszytko kręci się wokół muzyki. Muzyka to moja codziennośc, tym żyje, budze się przy muzyce, zasypiam przy muzyce, w szkole, w domu i na ulicy towarzyszy mi muzyka...

muzyka jest dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w życiu.
bez niej bym nie funkcjonowała.
codziennie parę godzin słucham muzyki, po moim avatarze też widać

z reguły nie ruszam się z domu bez mojego odtwarzacza mp3. cudowny wynalazek, mały, a tyle muzy się zmieści. jestem wdzięczna temu, kto to wymyślił

kobieta napisał(a):z reguły nie ruszam się z domu bez mojego odtwarzacza mp3.

Jak tylko mam baterie naładowane

kobieta napisał(a):cudowny wynalazek, mały, a tyle muzy się zmieści. jestem wdzięczna temu, kto to wymyślił

Oj tak, popieram

dzień bez muzyki, to dzień stracony praktycznie codziennie słucham. przeważnie w domu, ale jak wychodzę, to player jest w kieszeni

camel napisał(a):dzień bez muzyki, to dzień stracony

Jest coś w tym prawdy..


Również muzyka i u mnie odgrywa znaczną rolę ;D

camel napisał(a):dzień bez muzyki, to dzień stracony

Zgadzam się w 100%. Pierwszą rzeczą jaką robię po obudzeniu się, jest odpalenie radia. Nigdy nie rozstaję się z odtwarzaczem mp3, nawet jak idę do sklepu po chleb. Muzyka jest dla mnie wszystkim. Odzwierciedla moje uczucia, stan ducha i, przede wszystkim, uspokaja mnie.

Muzyka sama w sobie jest spiew ptakow, szum wiatru, dzwiek wody... A nie tylko wieczne bum bum w sluchawkach.

Uwielbiam sluchac muzyke, ale takze popadam z tzw skrajnosci w skrajnosc gdy ukojenie czuje bez sztucznych dzwiekow prosto z glosnika.

kobieta napisał(a):odtwarzacza mp3. cudowny wynalazek, mały, a tyle muzy się zmieści.

i sluch psuje ...

kobieta napisał(a):z reguły nie ruszam się z domu bez mojego odtwarzacza mp3. cudowny wynalazek, mały, a tyle muzy się zmieści. jestem wdzięczna temu, kto to wymyślił

I ja też Człowiek uzależniony tak ma

Muzyka słucham prawie non stop, w domu przy komputerze, w kuchni przy jedzeniu, w czasie jazdy autobusem, na spacerze, podczas snu itd... Muzyka to część mojego życia, bez niej nie da rady

Ahl-I-Batini napisał(a):

kobieta napisał/a:
odtwarzacza mp3. cudowny wynalazek, mały, a tyle muzy się zmieści.

i sluch psuje ...

Więc co ? Nie słuchać ? Gdybyśmy mieli tak wybierać to, co nam nie szkodzi, nawet spać nie moglibyśmy

Ja bez muzyki nie potrafie żyć. Dokładnie tak jak moi przedmówcy, gdy słucham muzyki zapominam o szarym świecie, wzbudza marzenia. Ogólnie muzyka jest ważna w życiu chyba każdego człowieka

wczoraj szedłem sobie Piotrkowską słuchając całej płyty Infected Mushroom - Vicious Delicious. aż mnie dreszcze przechodziły i od razu lepiej się szło no i jak tu nie kochać muzyki

Lubię muzykę.Już o szkoły podstawowej kupowałem płyty i słuchałem audycji radiowych.Później był magnetofon szpulowy , na którym nagrywałem z radia.Obecnie mam w kolekcji kilkaset kompaktów i kaset.Ale juz nie kupuje tak często bo córka też lubi muzykę i teraz ona kolekcjonuje a ma dobry gust tak ze ja nie muszę.

Odswiezenie.

A jak u was z kultura sluchania muzyki? Czy bzycza wam gdzies glosniczki w tle, gdy pracujecie a na ulicy na zmiane sluchacie na sluchawkach i rozmawiacie z kims? A moze wykreslacie godzine z planu dnia i oddajecie sie wtedy muzyce na ulubionym sprzecie audio siedzac w fotelu?

muzyka gra mi zawsze w tle, gdy robie cos w domu.
jeśli chodzi o mp3 i słuchawki, to gdy widzę tylko znajomego na horyzoncie, wyłączam i słuchawki chowam. nie wyobrażam sobie rozmawiać z kimś mając jedną słuchawkę w uchu, chamstwo do potęgi entej.

Ja słucham muzy jak ide sam ulicą, nieważne w jakim celu. Gdy idę z kimś, nie wyobrażam sobie słuchania muzy, nie dałoby się wtedy rozmawiać...