Strona 1 z 1

Książkowe adaptacje w kinach

PostNapisane: 2014-02-24, 19:32:57
przez pomocny87
Powiedzcie mi, też może zauważyliście ten trend, że sporo filmów jest adaptacją różnych książek. Z rękawa mogę sypać przykładami jak Hobbit, Igrzyska śmierci, Harry Potter, Zmierzch itd. Uważacie, że to dobrze czy jednak reżyserzy idą na łatwiznę i wybierają sobie sprawdzone historie, bo wiedzą, że ludzie pójdą do kina?
W ogóle widzicie jakieś nowe propozycje, które warto, aby przenieść do kina, albo które niedługo mają do kina wejść? Może coś z lektur szkolnych, chociaż z nich już chyba wszystko zostało zekranizowane :)

PostNapisane: 2014-03-03, 01:23:27
przez Barney
Jeśli chodzi o adaptację książki to Harry Potter i Hobbit według mnie są wykonany mistrzowsko ;) Ostatnio robi się dosyć głośno o nowym filmie "Kamienie na szaniec", chociaż z tego co czytałem to to ten rodzaj filmu to nie adaptacja tylko współczesny komentarz.

PostNapisane: 2014-03-03, 18:20:13
przez mrumru
Ostatnio robi się dosyć głośno o nowym filmie "Kamienie na szaniec", chociaż z tego co czytałem to to ten rodzaj filmu to nie adaptacja tylko współczesny komentarz.

Wybieram się w środę na pokaz przedpremierowy.
Generalnie nie lubię filmów adaptacyjnych. Czuję się rozczarowana- nie tak sobie wyobrażałam bohaterów, scenerie, okrojoną fabułę.

PostNapisane: 2014-03-03, 23:57:59
przez bonanza
Najlepiej jak film nie jest dosłowną adaptacją filmu. Wtedy właśnie jest efekt jak powyżej. Książka to powinien być przyczynek jedynie do opowieści, wyjątkowej i niepowtarzalnej. Unikalnej podobnie jak książka. Z tego co wiem tak mniej więcej ma wyglądać ekranizacja Kamieni na szaniec. Stąd prawdopodobnie oburzenie harcerzy. Odejście do pomnikowej historii burzy niektórym światopogląd. Niestety. Póki co czekam na Kamienie, liczę na dobre kino. Zdjęcia zapewnia Edelman.

Re: Książkowe adaptacje w kinach

PostNapisane: 2014-03-11, 13:24:38
przez RanyJ
mrumru - i jak wrażenia?

Mi się nadzwyczaj spodobało, bo generalnie unikam takiej tematyki. Poszedłem, bo było dużo szumu i chciałem sprawdzić, czy coś z tego się potwierdza. :)
I chyba nic się nie potwierdziło, bo film był dobry i mocny, to trzeba przyznać, ale kontrowersji to tam próżno szukać. Rudy i Zośka, ale nie tylko oni, są tam przedstawieni jako bohaterowie, za to kontekst wojenny pokazuje, że w niej nie ma nic chwalebnego. Są ludzie, którzy są wkręceni przez rządzących w tryby wojny i ponoszą za nią ofiarę - w przypadku tych chłopców, tym większą, że oni się po prostu bronili jak potrafili.

Re: Książkowe adaptacje w kinach

PostNapisane: 2014-03-17, 22:56:29
przez bonanza
Mi tam się podobało. Zresztą jak moim znajomym. Ja zwróciłem na dobre sceny walki:) Niewiele ich w sumie, ale zawsze coś. To co pisałem wcześniej sprawdziło się, więc jestem zadowolony z wyjścia do kina. A zajadłych krytyków nie rozumiem. Można mieć inny pogląd na temat adaptacji, ale beeez przesady z tą złością..

Re: Książkowe adaptacje w kinach

PostNapisane: 2014-03-19, 00:52:55
przez Barney
bonanza napisał(a):Mi tam się podobało. Zresztą jak moim znajomym. Ja zwróciłem na dobre sceny walki:) Niewiele ich w sumie, ale zawsze coś. To co pisałem wcześniej sprawdziło się, więc jestem zadowolony z wyjścia do kina. A zajadłych krytyków nie rozumiem. Można mieć inny pogląd na temat adaptacji, ale beeez przesady z tą złością..


Również trochę tego nie rozumiem. Cieszę się, że mimo niepochlebnych opinii zaprezentowanych przez niektórych poszedłem na film. Według mnie jeden z lepszych filmów wiążących się z tematyką wojenną. :super:

Re: Książkowe adaptacje w kinach

PostNapisane: 2014-03-31, 18:37:51
przez Kadzi558
Tyle było niepochlebnych opinii na temat tego filmu a okazały się gucio warte. Mnie również się bardzo podobał, świetni aktorzy, ujęcia, scenariusz. Wszystko jak najbardziej OK :D

PostNapisane: 2014-04-06, 18:11:54
przez mrumru
Film się podobał. Dobrze nakręcone sceny tortur Rudego- aż mnie bolało patrząc. Nie wiem o co te gromy. Bo pokazana goła pierś kobieca? Bo w tamtych czasach harcerze nie uprawiali seksu? Mile byłam zaskoczona ze tylko tyle s seksu w filmie. Bo oficer AK nieogolony? Można tak wyliczać w nieskończoność.
Generalnie liczyłam na dobry film i taki obejrzałam.

Re: Książkowe adaptacje w kinach

PostNapisane: 2015-01-19, 10:26:59
przez niana
Nareszcie ktoś porządnie zabrał się za ekranizacje książek Miłoszewskiego, po Uwikłanych byłam bardzo rozczarowana. Nie wiem czy ktoś z Was widział? Jak można było tak mocno zmienić doskonałą książkę i obsadzić w roli Szackiego kobietę? Teraz Szackiego ma grać Więckiewicz, od obejrzenia Wałęsy moim zdaniem potrafi zagrać wszystko jest tak plastyczny. Mam nadzieję, że "Ziarno prawdy" mnie nie nie rozczaruje, zwiastun obiecujący.

PostNapisane: 2015-02-09, 15:07:27
przez Gocha
Więckiewicz to w ogóle ostatnio jest jak wino, im starszy i więcej ról ma na koncie to tym lepszy. Czyli rozwija się aktorsko jakby nie było. Książka sfilmowana wręcz perfekcyjnie, w końcu obaj panowie reżyser z pisarzem siedzieli nad scenariuszem to musiało być dobrze. Mnie sie jeszcze podobały kreacje Pieczyńskiego i Treli. No i muzyka doskonale dobrana.