"Iron Sky" - czyli jak naziści...

Recenzje, zapowiedzi, wasze odczucia... . Czyli to co warto zobaczyć, a czego nie. Inni Ci doradzą, ale Ty także możesz pomóc i ocenić np. najnowszy film.

"Iron Sky" - czyli jak naziści...

Postprzez dkm1941bismarck » 2012-04-29, 22:42:43

Od 2-óch dni możemy oglądać w kinach produkcję Niemiecko - Fińską, o tym jak naziści atakują z kosmosu...oczywiście fabuła to czyste Sci-Fi, ale nie do końca i o tym "końcu" chciałbym poruszyć dyskusję :)
Obrazek

1938-1939 - niemiecka operacja "Regentropfchen"
1943-1946 - brytyjskie badania na Ziemi Grahama
1945 - ewakuacja niemiecka do baz w Nowej Szwabii
1946-1948 - amerykańska operacja "High Jump"
1955-1956 - amerykańska operacja "Deepfreez"
1956-1957 - operacja "Deepfreez II"
1957-1958 - operacja "Deepfreez III"
1958-1959 - operacja "Deepfreez IV"

W.w. operacje są udokumentowane.

Tak czy inaczej, Amerykanie w opowieści te musieli wierzyć, skoro już w 1947 roku na rozkaz prezydenta zorganizowano geograficzno-badawczą wyprawę na Antarktydę pod dowództwem admirała Byrda. I mimo że w tej "cywilnej" ekspedycji uczestniczyły 4 tysiące żołnierzy, trzy krążowniki, kilka łodzi podwodnych i lotniskowiec, zakończyła się ona kompletnym fiaskiem.
Ekspedycja obliczona na dwa lata została nagle przerwana po trzech tygodniach. Ciekawe, jaki przeciwnik mógł tę - nazwijmy rzecz po imieniu - inwazję tak szybko odeprzeć? Na pewno nie resztki armii niemieckiej, od dwóch lat odcięte od jakiegokolwiek zaopatrzenia!
W dzienniku pokładowym admirała Byrda można przeczytać o zadziwiających rzeczach. Amerykanie u brzegów Antarktydy zauważyli kilka jednostek podwodnych, które nie chciały nawiązać żadnego kontaktu radiowego. Przy próbach zbliżenia, znikały w niewytłumaczalny sposób. Wysłane na ich poszukiwanie małe łodzie podwodne nigdy nie powróciły. Grupa żołnierzy mających za zadanie spenetrowanie odcinka lądu, skąd zauważono start UFO, także przepadła jak kamień w wodę. Odebrano tylko urwany w pół słowa meldunek o dziwnych tunelach w lodzie - i zapadła cisza. Admirał Byrd stracił około 100 żołnierzy i, ku jego zdziwieniu, dowództwo w Stanach nakazało mu przerwać misję i natychmiast opuścić niebezpieczny teren. Los zaginionych w wodzie i na lądzie marynarzy do dzisiaj nie jest znany.
Admirał, rozgoryczony niepowodzeniem wyprawy i faktem, że dowództwo marynarki stara się zrobić z niego kozła ofiarnego, oświadczył dziennikarzom z "New York Times'a":
"Istnieje tam coś, czego istoty nie potrafię wyjaśnić. Mogę jednak stwierdzić, że jest gorzką rzeczywistością fakt, iż w przypadku nowej wojny trzeba będzie się liczyć z atakami pojazdów, których jeszcze długo nie będziemy potrafili zniszczyć".

Coś mi się zdaje że jest to typowy film dokumentalno-dokumentalizowany xD
Obrazek
URODZIŁEM SIĘ W WARSZAWIE-(L)EGIĘ KOCHAM-(L)EGIĘ SŁAWIĘ !!
Avatar użytkownika
dkm1941bismarckNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 1462
Dołączył(a): 2010-07-03, 18:21:53
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Iron Sky" - czyli jak naziści...

Postprzez kahuna » 2012-04-30, 22:15:52

Bardzo ciekawe muszę zgłębić temat, nic wcześniej na ten temat nie wpadło mi w ręce.
Prosperująca świadomość
Aktywuj swoją Prosperującą Świadomość
http://kahunacashflow.com/?page_id=29
Avatar użytkownika
kahunaNone specified
Wyższy pisarz
Wyższy pisarz
 
Posty: 230
Dołączył(a): 2011-08-10, 20:03:19
Lokalizacja: Elbląg
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez KenWatanabe » 2012-05-01, 15:22:23

Temat ciekawy jak najbardziej; kiedyś się tym trochę interesowałem. Oczywiście w bajkę o księżycu nie wierzę, film jest de facto komedią, a realizm tych zdarzeń to zwyczajnie za daleko posunięta interpretacja dlatego jest wątpliwy. Nie mniej coś w ziemi królowej Maud na pewno się działo, wiadomo, że III Rzesza z jakiś powodów interesowała się tym terenem i nie wyklucza się, że jakaś baza dla łodzi podwodnych mogła być tam zorganizowana.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: "Iron Sky" - czyli jak naziści...

Postprzez Surykatka » 2012-05-07, 14:29:28

Na filmie byłam wczoraj to taka komedia SF/ satyra na wszystko. Należy do gatunku tych zamierzenie głupich, ale też ma bardzo cięty dowcip. I wymaga jakiejkolwiek wiedzy, jak ktoś na historię nie chodził albo nie ma bladego pojęcia, co się dzieje w światowej polityce to raczej nie zrozumie dowcipów. Dla osób spełniających warunek tego minimum inteligencji film jest lekki i przyjemny. Ale dokumentalny to on nie jest, nie ma co szukać sensu w fabule. Za to polecam ostre polityczne dowcipy z filmowych posiedzeń ONZ, jadą po bandzie rodem jak z serialu South Park.
Avatar użytkownika
SurykatkaNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 114
Dołączył(a): 2011-10-04, 17:04:19
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy


  • Inne

Powrót do Kino i TV

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 160 gości

cron