[film] Helikopter w ogniu

[BlueMan]

Widziałem w innym temacie, że rozwinęła się dyskusja na ten temat, więc zakłądam nowy watek.



Mnie osobiście nie podoba się ten film. Nawalanke z niego zrobili i tyle. Cały czas strzelaja do wszystkiego co się rusza i to właściwie przez całość filmu. Nie poodoba mi się to

[traphezz]

Ale przynajmniej pokazali jak tam bylo ;f

[Q3lo]

Mi wlasnie takie strzelanki/sieczki sie podobaja rodem z Seruisa Sama :D:D:D:D

[Lamaszta]

A mnie się film bardzo podoba. Nie lubię filmów na temat wojny np, w których jedyną drastyczną sceną jest to, że kogoś postrzelono. Natomiast lubię takie filmy, w których jest pokazane, że na wojnie nie umiera się od jednej kulki, którą się dostanie prosto w serce, ale w dużo straszniejszy sposób, że wojna to rzeczywiście piekło, w którym nie ma liości.

[Suceed]

Filmu niestety nie widzialem ale kto wie moze keidys zobacze bo z waszych opini wynika ze film zapowiada sie bardzo ciekawie

[mysza]

powiem szczerze, że jak pierwszy raz oglądnęłam ten film to nie spodobał mi sie zupełnie. Z kina wyszłam zmaltretowana i z przeswiadczeniem, że jak zobaczę jeszcze troche biegania i strzelania to zrobie komus lub sobie krzywdę...

A później...później widziałam ten film jeszcze raz i to co mnie w nim uderzyło to..jego prawdziwość.
Nie ma żadnego superhero, którego zabijają n razy, a on i tak ucieknie. Postacie ani wydarzenia nie są czarno-białe. I właśnie tak jest na wojnie.
Film nie jest lekki i przyjemny - jest prawdziwy i to dlatego jest wart obejrzenia.

[BlueMan]

Ale przez większośc filmu się strzelają I właśnie to w nim mi się nie podoba