Dreszczowce powiadacie
Mam 2 ulubione z kategorii thriller:
-
"R-Point", made in Korea, trochę absurdalny - film Koreański o wojnie w Wietnamie kręcony w Kambodży, opinie krążą różne - dla mnie 9/10, krew, strach - wszystko w nim jest, do tego ta biała postać na tle cmentarza
-
"Ciemność", rodem z Hiszpanii i jak to z filmami z tego kraju bywa - rewelka, gdzieś od połowy filmu oglądając w zupełnej ciemności można mieć problemy z zaśnięciem.
Slashery to inna bajka
tutaj jest większe pole do popisu.
-"Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną" - wersja IV z 2003 roku i krew w dużej ilości, zresztą chyba najmocniejszy film w ostatnich latach.
-"Bękarty Diabła",
-"Zarżnięci Żywcem",
-"Hellraiser" - cała seria 1-7.
Czarna Komedia
-"Delicatessen", rewelka Belgijska
-"Sklepik Z Horrorami", czarno-biały z 1960 roku o żrącej ludzi roślinie.
A jakby ktoś chciał się zniesmaczyć polecam totalne dno - najprawdziwszy rynsztok czyli snuff movie i "Audition", "Niku Darumo" czy całą serię "Guinea Pig" - ostrzegam, emocje (zwłaszcza żołądkowe) gwarantowane.