Gracee89 napisał(a):Bardziej z tą siłą nacisku chodzi o to żeby przypadkiem nie wystrzelił a nie o to, że trzeba być mega koksem, by móc użyć tego miotacza gazu.
mirabels napisał(a):Raz byłam w takiej sytuacji, że musiałam użyć gazu. Wracałam sama nocą do domu, prawie pod klatką pojawił się znikąd jakiś typ. Przezornie miałam gaz w ręce, wypsikałam całą malutką buteleczkę na typa i w nogi do klatki. Nigdy więcej takiej przygody i na przyszłość zawsze większa butelka!
mirabels - 2013-11-19, 23:11 napisał(a):Super kontrola sytuacji jak ich jest trzech a ja jedna.
hakan - 2013-11-21, 00:40 napisał(a):nawet jeśli się jest jeden na jeden i uciekasz - sory ale facet z reguły jest szybszy. nawet jeśli kopniesz go w czuły punkt (czy założysz mu dźwignie jak uczą na kursach samoobrony) kiedyś wstanie i cię dogoni, jeśli ci się uda masz niedaleko do domu - to super. jeśli ktoś akurat wyszedł z psem na spacer i ci pomoże - to super, ale jeśli nie ... dostaniesz jeszcze mocniej bo go rozwścieczyłaś
ridz - 2013-11-26, 18:13 napisał(a):Prawidłowo zareagowałaś i byłaś przygotowana. Ale powinnaś zadzwnić po policje będąc juz w bezpiecznej odległości, całą butelkę wypsikuje się parenaście- paredziesiąt sekund to za długo by czuć się bezpiecznie i by móc przewidzieć reakcje napastnika- jedn psikniecie i w nogi. Większa butelka to też błąd bo jest mało poręczna, nie mieści się w jednej ręce itd.
hakan napisał(a):myślę że jednak powinnyśmy zakładać ten zły scenariusz dla naszego dobra (profilaktycznie) żeby być w gotowości, bo inaczej po co są kursy samoobrony czy gazy, paralizatory itp. I oczywiście że trzeba uciekać bo a nóż trafisz na kogoś kto wyjdzie z psem na spacer i cię obroni albo dobiegniesz gdzieś gdzie ci pomogą, jednak twierdzę że w niektórych przypadkach jest to dodatkowym rozwścieczeniem naszego agresora (ale żebyśmy się zrozumieli - każdego środka pomocy musimy się trzymać bo tak czy owak skończy się to dla nas źle)
pawlicki - 2013-11-27, 01:05:38 napisał(a):nie o tym mowie,
ale ok, jak jest trzech to zostaje tylko modlitwa, co nie ? ;/
pawlicki napisał(a):----------------------------------------------------------------------------hakan - 2013-11-21, 00:40 napisał(a):nawet jeśli się jest jeden na jeden i uciekasz - sory ale facet z reguły jest szybszy. nawet jeśli kopniesz go w czuły punkt (czy założysz mu dźwignie jak uczą na kursach samoobrony) kiedyś wstanie i cię dogoni, jeśli ci się uda masz niedaleko do domu - to super. jeśli ktoś akurat wyszedł z psem na spacer i ci pomoże - to super, ale jeśli nie ... dostaniesz jeszcze mocniej bo go rozwścieczyłaś
normalnie sami pesymisci,
zamiast poradzic, pocieszyc, to jeszcze wbijcie tym wszystkim kobietą siekiere w plecy, bo i tak nie maja szans sie obronic
g...o prawda, mają ! i to duze szance, wystarczy wiara, opanowanie, kilak podsatwowych ruchów znac, i szanse rosną z minuty na minute
mirabels napisał(a):hakan napisał(a):myślę że jednak powinnyśmy zakładać ten zły scenariusz dla naszego dobra (profilaktycznie) żeby być w gotowości, bo inaczej po co są kursy samoobrony czy gazy, paralizatory itp. I oczywiście że trzeba uciekać bo a nóż trafisz na kogoś kto wyjdzie z psem na spacer i cię obroni albo dobiegniesz gdzieś gdzie ci pomogą, jednak twierdzę że w niektórych przypadkach jest to dodatkowym rozwścieczeniem naszego agresora (ale żebyśmy się zrozumieli - każdego środka pomocy musimy się trzymać bo tak czy owak skończy się to dla nas źle)
Na kursach samoobrony uczą właśnie jak skutecznie uciec.
hakan - 2013-11-29, 22:38 napisał(a): ale tak wole być pesymistką a nie optymistką która po nocy biega w mini i na obcasikach i prowokuje facetów wyglądem i głupotą.
hakan - 2013-11-29, 22:38 napisał(a): ale jeśli własnie to nazywasz "wbijanie kobietą w plecy siekiery" to nie zgodzę się z tobą
hakan - 2013-11-29, 22:41 napisał(a):aktualnie od ponad miesiąca robię kurs samoobrony (2 w moim życiu) i zaskoczę cię nie uczą uciekać!
na moim pierwszym kursie uczyli upadać tak żeby nie zrobić sobie krzywdy (ale to była lipa i szybko zrezygnowałam)
na obecnie na 2 uczą tego jak odeprzeć atak przeciwnika ale nie uczą jak uciekać
hakan - 2013-11-29, 22:38:51 napisał(a):chyba mnie źle zrozumiałeś, ja nie uważam że kobiety są głupie i bez szans - sama nią jestem i nie mówiła bym tak źle o sobie. ale tak wole być pesymistką a nie optymistką która po nocy biega w mini i na obcasikach i prowokuje facetów wyglądem i głupotą. myślę że we wszystkim trzeba zachować umiar i rozsądek jeśli nazywasz to pesymizmem - zgadzam się z tobą. ale jeśli własnie to nazywasz "wbijanie kobietą w plecy siekiery" to nie zgodzę się z tobą
hakan - 2013-11-29, 22:41:07 napisał(a):aktualnie od ponad miesiąca robię kurs samoobrony (2 w moim życiu) i zaskoczę cię nie uczą uciekać!
na moim pierwszym kursie uczyli upadać tak żeby nie zrobić sobie krzywdy (ale to była lipa i szybko zrezygnowałam)
na obecnie na 2 uczą tego jak odeprzeć atak przeciwnika ale nie uczą jak uciekać
pawlicki napisał(a):cos w tym jest,
ale grunt ze sie opanowala, obronila, i uciekla
i ze nic sie nie stalo !!
brawo !!
co prawda na poliske bylo trzeba zadzwonic, szczegolnie jak gaz ma barwnik, to bylby ten napastnik oznakowany i latwy do identyfikacji i zgarniecia
hakan napisał(a):aktualnie od ponad miesiąca robię kurs samoobrony (2 w moim życiu) i zaskoczę cię nie uczą uciekać!
na moim pierwszym kursie uczyli upadać tak żeby nie zrobić sobie krzywdy (ale to była lipa i szybko zrezygnowałam)
na obecnie na 2 uczą tego jak odeprzeć atak przeciwnika ale nie uczą jak uciekać
pawlicki napisał(a):hakan - 2013-11-29, 22:38 napisał(a): ale tak wole być pesymistką a nie optymistką która po nocy biega w mini i na obcasikach i prowokuje facetów wyglądem i głupotą.
chyba mylisz optymizm z glupotą
co ma jedno do drugiego ?
optymizm to nie przekonanie ze jestes kaleką życiową i nie masz z niczym szans, ale jednoczesnie nikt nie mowi ze masz prowokowac los
pawlicki napisał(a):hakan - 2013-11-29, 22:41 napisał(a):aktualnie od ponad miesiąca robię kurs samoobrony (2 w moim życiu) i zaskoczę cię nie uczą uciekać!
na moim pierwszym kursie uczyli upadać tak żeby nie zrobić sobie krzywdy (ale to była lipa i szybko zrezygnowałam)
na obecnie na 2 uczą tego jak odeprzeć atak przeciwnika ale nie uczą jak uciekać
akurat z tym uciekaniem to uwazam ze ma to sens, moze nie powinno stac sie to nikogo ideą życiową, ale warto wiedzieć, ze nie można uciekac w histerii, że trzeba miec pojecie przestrzenii i lokalizacji, zeby nie wpasc w slepy zaułek, i ze trzeba uciekac do ludzi ect, takze spoko, ma to sens
mirabels napisał(a):hakan - 2013-11-29, 22:38:51 napisał(a):chyba mnie źle zrozumiałeś, ja nie uważam że kobiety są głupie i bez szans - sama nią jestem i nie mówiła bym tak źle o sobie. ale tak wole być pesymistką a nie optymistką która po nocy biega w mini i na obcasikach i prowokuje facetów wyglądem i głupotą. myślę że we wszystkim trzeba zachować umiar i rozsądek jeśli nazywasz to pesymizmem - zgadzam się z tobą. ale jeśli własnie to nazywasz "wbijanie kobietą w plecy siekiery" to nie zgodzę się z tobą
Jak słyszę, że kobiety prowokują facetów wyzywającym strojem albo obcasami, to mi się nóż w kieszeni normalnie otwiera.
hakan - 2013-11-29, 22:41:07 napisał(a):aktualnie od ponad miesiąca robię kurs samoobrony (2 w moim życiu) i zaskoczę cię nie uczą uciekać!
na moim pierwszym kursie uczyli upadać tak żeby nie zrobić sobie krzywdy (ale to była lipa i szybko zrezygnowałam)
na obecnie na 2 uczą tego jak odeprzeć atak przeciwnika ale nie uczą jak uciekać
ridz napisał(a):hakan napisał(a):aktualnie od ponad miesiąca robię kurs samoobrony (2 w moim życiu) i zaskoczę cię nie uczą uciekać!
na moim pierwszym kursie uczyli upadać tak żeby nie zrobić sobie krzywdy (ale to była lipa i szybko zrezygnowałam)
na obecnie na 2 uczą tego jak odeprzeć atak przeciwnika ale nie uczą jak uciekać
Ile trwa ten twój kurs? ile płacisz, jak długo będziesz chodzić?
hakan napisał(a):hmmmm myślę że każda kobieta o tym wie. ale w panice nie każda kobieta potrafi to wykorzystać. i jako że przeszłam ten kurs powiem jeszcze raz oni nie uczą uciekać! uczą jak odepchnąć przeciwnika ale nie uczą jak dawać nogę
hakan napisał(a):trwał 1,5 miesiąca po 2 godziny 2 razy w tygodniu kończy się we wtorek i nic nie płaciłam
ridz - 2013-12-05, 02:19 napisał(a):Jak to nic nie płaciłaś?
ridz - 2013-12-04, 12:49 napisał(a):Te gazy z barwnikiem są trochę droższe, co nie?
Synoise napisał(a):Dużo wyniosłaś z tego kursu?
hakan napisał(a):
a mówili ci jak masz uciec? bo mi tylko pokazują odparcie ataku i mówią że uciekasz, powiedzieli ci kiedyś jak?
ridz napisał(a):hakan napisał(a):hmmmm myślę że każda kobieta o tym wie. ale w panice nie każda kobieta potrafi to wykorzystać. i jako że przeszłam ten kurs powiem jeszcze raz oni nie uczą uciekać! uczą jak odepchnąć przeciwnika ale nie uczą jak dawać nogę
odepchnąć jak najbardziej. gaz np. ma zasięg do 4 metów i działa po sekundzie.
ridz napisał(a):hakan napisał(a):trwał 1,5 miesiąca po 2 godziny 2 razy w tygodniu kończy się we wtorek i nic nie płaciłam
Jak to nic nie płaciłaś?
Nervous napisał(a):ridz - 2013-12-05, 02:19 napisał(a):Jak to nic nie płaciłaś?
Nie wspominała wcześniej, że darmowe zajęcia były organizowane?
mirabels napisał(a):Synoise napisał(a):Dużo wyniosłaś z tego kursu?
Tak przede wszystkim dużo pewności siebie i wiary we własne możliwości.
mirabels napisał(a):hakan napisał(a):a mówili ci jak masz uciec? bo mi tylko pokazują odparcie ataku i mówią że uciekasz, powiedzieli ci kiedyś jak?
zawsze się ucieka tak samo. Biegniesz ile pary w nogach w kierunku bezpiecznego miejsca/ludzi/domu.
Nervous napisał(a):Na amerykańskich filmach na przykład nie potrafią biegać. Jedzie za kimś samochód a ten twardo prosto po drodze śmiga zamiast gdzieś skręcić. Niby taki banał, ale jednak umiejętność efektywnego myślenia się przydaje. :p
hakan - 2013-12-06, 21:24 napisał(a):powiem szczerze że szkoda że nie powiedzieli ani słowa na temat własnie takich rozwiązań jak gaz pieprzowy czy paralizator dla ochrony, uważam że powinni zacząć zajęcia od środków zabezpieczających a później od bronienia się ręcznie a oni nie powiedzieli ani słowa.
mirabels - 2013-12-05, 20:56 napisał(a):zawsze się ucieka tak samo. Biegniesz ile pary w nogach w kierunku bezpiecznego miejsca/ludzi/domu.
hakan - 2013-12-06, 21:24 napisał(a):tak aczkolwiek zapomniałaś dodać że jeśli odpychamy przeciwnika i chcemy uciekać pierwszych kilka kroków robimy tyłem do kierunku ucieczki żeby upewnić się czy przeciwnik nas np. nie chwyci za włosy, ubranie itp.
hakan - 2013-12-06, 21:24 napisał(a):ja wyniosłam mniej - ponieważ takie chwyty powinno uczyć się latami a nie miesiąc dwa czy trzy - musi się wypracować instynkt a nie tylko ślad w głowie że coś kiedyś się mówiło na ten temat.
może tak ja wyniosłam chęć zgłębienia tego tematu - a to uważam że dużo
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 266 gości