Compact - 2015-05-11, 09:18:12 napisał(a):Dokładnie tak, wykręcasz rękę, przewracasz napastnika, gazem w pysk i w długą
nic mądrzejszego nie wymyslimy, cięzko byłoby sie szkolić do takich sytuacji, chyba,że byłby ochotnik,który w formie ćwiczeń by Cie zaatakował, a ty go obezwładnił.
ridz - 2015-05-12, 20:17:43 napisał(a):to prawda, głównie liczy się podejście. ciężko nabrać doświadczenia w takich sytuacjach, bo każda może być śmiertelnie niebezpieczna.
bardzo trafne odniesienie do pierwszej pomocy.
no niestety, byłam swiadkiem co śmieszniejsze tuż po kursach pierwszej pomocy, na kolejnych wykładach chłopak dostał ataku padaczki spowodowanej jak sie okazało nietolerancja alkoholu, i z 20 paru osób jednak zaareagowała i trzymała mu głowę, a druga dzwoniła po pogotowie i równiez trzymała ciało. reszta totalna panika, płacz, krzyk, mimo iż 10 minut wczesniej to przerabiali
Compact - 2015-05-13, 11:51:44 napisał(a):Jednak najlepiej się z takimi sytuacjami nie spotykać. i prewencyjnie z domu po zmroku bez towarzystwa nie wynużać.
w formie zartu-tak. w praktyce to wszystko potencjalnie chce Cie zabić
Compact napisał(a):drok napisał(a):Polecam mieszaninke brazylijskiego ju-jitsu oraz muai-thai ;D
Równie dobrze można nauczyć się Kung Fu tylko kiedy??
uważam,że warto by znaleśc te 2godz tyg na takie zajęcia. kształtuje również charakter