Kupowanie jaj nie tylko wielkanocnych

Dom, odpoczynek, hobby i inne sfery naszego codziennego życia.

Kupowanie jaj nie tylko wielkanocnych

Postprzez kahuna » 2012-04-04, 12:04:00

Kupowanie jaj nie tylko wielkanocnych

Opublikowano: 04.04.2012

Czym byłaby Wielkanoc bez pisanek, kogel-mogel bez żółtek i śniadanie bez jajecznicy? Szczególnie w okresie świątecznym jajka są bardzo pożądanym towarem – wchodzą w skład niemal wszystkich świątecznych potraw i przeżywają swoje pięć minut jako pisanki. Jednak zanim kupisz jajka – spójrz na oznaczenia i zastanów się przez chwilę skąd pochodzą kupowane produkty?

Regulacje prawne Unii Europejskiej dotyczące warunków bytowych niosek, wprowadziły obowiązek stosowania przez fermy większych niż dotychczas klatek, w których żyją kury. Muszą one mieć co najmniej 35 cm i grzędę, czyli zapewnić kurze minimum niezbędnego ruchu. Zaostrzone przepisy obowiązują od 1 stycznia tego roku. Właściciele ferm mają czas do 1 lipca na dostosowanie się do nich, poprzez wymianę klatek na większe. Tymczasem szacuje się, że w Polsce od 10 do 15 proc. kur, czyli około 4 mln, nadal żyje w klatkach niespełniających wymagań Unii Europejskiej.

KURNIK – PIEKŁO W MINIATURZE

Obcięte dzioby i podcięte ścięgna. Brak miejsca do poruszania. Sztuczne światło, co półtorej godziny budzi ptaki, przez co przyspiesza naturalny cykl produkcji jajka. Kury te żyją o połowę krócej niż normalnie hodowane, a umierają w męczarniach tarzając się we własnych odchodach – tak wygląda rzeczywistość na kurzych fermach. – Kury trzymane są w ścisku, jedna nad drugą, nie mogą się obrócić, łamią nogi i skrzydła. Ponadto w stresie okaleczają się, więc obcina się im dzioby – mówi Cezary Wyszyński, Prezes Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!. – To, co producenci tak chętnie przedstawiają nam jako zdrowe, wiejskie jaja, to najczęściej produkty pochodzące z systemu klatkowego i ferm przemysłowych, które przypominają bardziej fabrykę z systemem taśmowej produkcji, aniżeli hodowlę w tradycyjnym tego słowa znaczeniu – dodaje.

Nowe klatki mają co prawda powierzchnię większą od wcześniej wymaganej (obecnie 750 cm², poprzednio 550 cm²), ale jest ona niewiele większa od rozmiarów kartki A4. Tymczasem aż 91 proc. jaj w Polsce pochodzi właśnie z chowu klatkowego – alarmuje Fundacja Viva!

– Niestety prawo nie zawsze stoi po stronie zwierząt, choć widać ogólną tendencję zmian na lepsze – mówi Cezary Wyszyński. – Pocieszające jest to, że my jako konsumenci mamy ogromny wpływ na los zwierząt. Absolutnym minimum jest zrezygnowanie z jaj z cyfrą 3 lub 2 na skorupce (…) Bojkot konsumencki jest potężną bronią, zwłaszcza, gdy inne środki zawodzą – tłumaczy.

JAJKO ROZSZYFROWANE

Rozpatrując powyższe argumenty, zanim dokonamy zakupu jajek, warto je świadomie wybierać zwracając uwagę nie tylko na cenę, ale także na oznakowanie.

Obrazek


Każde jajko powinno mieć też stempel, a na nim najpierw cyfrę (od 0 do 3), potem symbol państwa (PL) i weterynaryjny numer fermy (jajek można nie stemplować, ale tylko wtedy, gdy się jest właścicielem stadka do 50 kur i sprzedaje na targu).

Cyfra na stemplu mówi o tym, w jakich warunkach żyje kura, która zniosła jajko, a to ma znaczenie i dla naszego zdrowia, i dla sumienia.

3 – oznacza chów klatkowy, czyli „obóz koncentracyjny” dla kur. Nioski spędzają całe życie zamknięte w klatkach (stojących jedna na drugiej). Są tak stłoczone, że czasem nie mają nawet możliwości obrócenia się, dziobią się nawzajem, chorują, gubią pióra, ranią łapki. Celem takiej hodowli jest maksymalizacja wydajności i zysku. Zwierzęta karmi się wyłącznie sztucznie, zdarza się dosypywanie hormonów wzrostu oraz antybiotyków, by rosły i nie chorowały. W efekcie produkują więcej hormonów stresu. Żyjąca w warunkach naturalnych kura znosi ok. 200 jajek rocznie, ta na fermie nawet 350!

2 – znamionuje chów ściółkowy. Kura spędza cale życie w zamkniętym pomieszczeniu, karmi się ją paszą, ale przynajmniej może swobodnie się ruszać.

1 – określa hodowlę wolno wybiegową. W ciągu dnia kura chodzi po podwórku, zjada trawę, dżdżownice, a na noc zamyka się ją w klatce. Jajka, które znosi, są nie tylko smaczniejsze, ale i zdrowsze – mają np. więcej żelaza.

0 – to chów ekologiczny. Kura biega wolno i kiedy chce, wraca do kurnika. Zimą karmi się ją paszą z certyfikatem ekologicznym.

Na opakowaniu jajek jest jeszcze napis oznaczający klasę: A (jajka przeznaczone do handlu), B i C (do użytku przemysłowego). Powinna być również informacja o rozmiarze. XL, L, M, S to kategoria wagowa, która określa wielkość jajka: XL – bardzo duże (73 g i więcej), L – duże (od 63 g do 73 g), M – średnie (od 53 g do 63 g), S – małe (poniżej 53 g). Pozostałe napisy nie mają znaczenia dla kupującego.

UWAGA NA HASŁA

„Jajka ze wsi”, „z naszej zagrody”, „prosto od baby”, „z ekologicznych płuc Polski”, „spod strzechy” itd. – te „cuda natury” zwykle mają stempel z trójką na początku, która wyjawia, ze kura wychowała się na fermie, nie widząc ani trawy, ani słońca. Specjaliści od marketingu od lat oszukują konsumentów umieszczając na opakowaniach jaj zdjęcia swobodnie chodzących kur, nad którymi widnieją różne warianty powyższych haseł.

„Jajka odlotowe”, „kosmiczne”, „z mocą”, „mocarzy” – to zwykłe chwyty reklamowe.

„Jajka omega-3”, czyli z bardzo zdrowymi kwasami tłuszczowymi zapobiegającymi wielu różnym chorobom. Uwaga, te pochodzące od kur z ferm zawierają 20-krotnie mniej omega-3 niż jajka kur wiejskich, biegających po podwórku! Najlepiej więc zaopatrywać się w sklepach ze zdrową żywnością, bo tam otrzymamy nabiał od kur, które dostają codziennie specjalną karmę z dodatkiem siemienia lnianego albo wodorostów, bogatych w ten kwas. Takie jajko będzie miało lekko rybi zapach.

Źródło: Ekologia.pl

BIBLIOGRAFIA

Katarzyna Bosacka i Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska, „Czy wiesz co jesz. Poradnik konsumenta”, Materiały prasowe Fundacji Viva!


Ale jaja.
Prosperująca świadomość
Aktywuj swoją Prosperującą Świadomość
http://kahunacashflow.com/?page_id=29
Avatar użytkownika
kahunaNone specified
Wyższy pisarz
Wyższy pisarz
 
Posty: 230
Dołączył(a): 2011-08-10, 20:03:19
Lokalizacja: Elbląg
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez Zilog » 2012-04-04, 13:12:36

Dobry temat,przyda się :)

Ja u mnie w domu mam jajka z trójkami...czyli wcinam chemię :niepewny:
Avatar użytkownika
ZilogMale
Moderator
Moderator
 
Posty: 2797
Dołączył(a): 2007-06-01, 19:48:57
Podziękował : 2 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy
Imię: Tomasz

Postprzez baaseth » 2012-04-04, 15:55:56

Przecież to wszystko to nagonka pseudo-ekologów. Już widzę, jak kury są karmione siemieniem lnianym, yhy na bank.
Avatar użytkownika
baasethNone specified
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 30
Dołączył(a): 2011-09-09, 16:15:24
Lokalizacja: Elbląg
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Kupowanie jaj nie tylko wielkanocnych

Postprzez KenWatanabe » 2012-04-04, 17:00:08

Ja szczerze mówiąc nie przepadam za jajami. Na Wielkanoc trzeba będzie zjeść bo wypada, a tak na co dzień to co najwyżej omlet albo jajecznicę, ale to zawsze planuję; nie ma tak, że zajrzę do lodówki i wpadnę na pomysł "O! Są jajka to sobie zrobię omlet". Reszta domowników jakoś dostosowała się do mnie i dlatego obecnie na przykład nie mam w domu żadnych jajek do sprawdzenia :).

Dlatego też jeśli już kupuję jajka to duże i ekologiczne, bo faktycznie są smaczniejsze. Odpowiadają mi jako konsumentowi i dlatego je wybieram. Natomiast dyrektywy UE zabijają wolny handel. Ograniczenie kategorii jaj najpierw z wielu klas, nieoznaczonych z których konsument sam musiał sobie wybrać na oko, do czterech, a teraz dalsze ograniczenia to typowy dla UE proces krzywdzenia konsumenta. Odbierana jest nam wolność wyboru i na przykładzie jaj to również świetnie widać.

Jeśli idzie o warunki w jakich żyją zwierzęta to jest to określone w prawie polskim. KK przewiduje karę dla osób które znęcają się nad zwierzętami. Każda dyrektywa dla hodowców, producentów czy transportu to zbędna biurokracja. Mamy jeden akt prawny który w zupełności wystarczy ale przecież rzesze biurokratów w socjalnej UE muszą za coś brać pieniądze. Powstaje więc dyrektywa naruszająca autonomię przepisów, mamy dwa akty prawne na ten sam temat więc trzeba napisać jeszcze dokument regulujący ich działanie na różnych płaszczyznach, do tego dochodzą kolejne dokumenty i ciągnie się to w nieskończoność.

Tymczasem wystarczyłby jeden przepis mówiący, że nie wolno znęcać się nad zwierzętami i określający co rozumiemy jako znęcanie się. Rolnik miałby dowolność w sferze wyboru jaką klatkę ma kupić, konsument miałby nieograniczoną możliwość wyboru jajek, a same kury żyły by w godniejszych warunkach bo miałyby prawa podobne do naszych konstytucyjnych, a nie jakiś ścisły regulamin jak właśnie w obozie koncentracyjnym.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez nadgiri » 2012-04-06, 10:26:58

Ja widzę różnicę w wyglądzie jaj - są duże/małe, żółtko bardziej/mniej żółte, ale czy można powiedzieć, że jedno jajko jest smaczniejsze niż inne? Jajko to jajko, omlet można lepiej lub gorzej przyprawić, ale jakimi parametrami mierzycie smaczność jajka?;) Chyba masz wyjątkowo wrażliwe kubki smakowe, Ken...;)
Avatar użytkownika
nadgiriNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 56
Dołączył(a): 2011-05-31, 11:02:49
Lokalizacja: Radom
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re:

Postprzez dkm1941bismarck » 2012-04-06, 13:44:40

nadgiri napisał(a):Ja widzę różnicę w wyglądzie jaj - są duże/małe, żółtko bardziej/mniej żółte, ale czy można powiedzieć, że jedno jajko jest smaczniejsze niż inne? Jajko to jajko, omlet można lepiej lub gorzej przyprawić, ale jakimi parametrami mierzycie smaczność jajka?;) Chyba masz wyjątkowo wrażliwe kubki smakowe, Ken...;)

Rzeczywiście jest tak że różnicy nie dostrzeżesz organoleptycznie - to raczej mało możliwe, różnicę z pewnością odczujesz za "jakiś" czas - jajka z 3-ką i 2-ką są PRODUKOWANE wbrew naturze to jest ta mała różnica, napychane są karmą/paszą specjalnie zmodyfikowaną (tylko laik obecnie powie że GMO nie ma w paszach w Polsce), stąd owe kilkaset jaj w roku i po roku kura zdycha, a w miarę szybko nie wyjęta z "taśmy" jest zjadana przez "współniewolników" - sytuacja jest komiczna, podobnie jak z wieprzowiną, która napompowana hormonami wstrzymującymi "płodność" jest zjadana przez ludzi a skutkami są (w najlepszym wypadku) bezpłodność ;)
Obrazek
URODZIŁEM SIĘ W WARSZAWIE-(L)EGIĘ KOCHAM-(L)EGIĘ SŁAWIĘ !!
Avatar użytkownika
dkm1941bismarckNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 1462
Dołączył(a): 2010-07-03, 18:21:53
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Kupowanie jaj nie tylko wielkanocnych

Postprzez KenWatanabe » 2012-04-10, 02:23:30

Cóż, nadgiri, masz chyba rację. Z tą smacznością wyjechałem, zdaje się nieco na wyrost :). Oczywiście, prawdziwy powód to to o czym mówi dkm, czyli skład owego jajka. Duże, brązowawe, z twardą skorupką, ciemnym żółtkiem i ładnym zapachem sprawie lepsze wrażenie niż blade, kruche i małe ale w smaku to jednak wydaje się być identyczne; a już tym bardziej po roztrzepaniu trzepaczką białka i rozbełtaniu żółtka xD.

Przy moim spożyciu jajek to chyba i ich chemiczny skład nie zaszkodziłby mi w jakiś szczególny sposób ale mimo to nie zmienię swoich preferencji. W takim ekologicznym jaju czuć wieś, a jeśli samemu się potrawę przyrządza to ma to niebagatelne znaczenie.
Głównym motorem, który popycha mnie do działania, jest ciekawość. Zawsze szukam interesujących ról, interesujących scenariuszy. Nie chcę popadać w stereotypy, unikam zaszufladkowania, dlatego często wybieram bardzo różnorodne filmy: od poważnych po zabawne.
Kensaku Watanabe
Avatar użytkownika
KenWatanabeNone specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 2263
Dołączył(a): 2007-08-28, 02:05:27
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez kropla » 2012-04-13, 10:17:24

Ja zazwyczaj korzystam z tego, że mam rodzinę na wsi, gdzie kurki pozwalają mi na zjedzenie świeżego, wiejskiego jajeczka :)
Avatar użytkownika
kroplaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 596
Dołączył(a): 2010-08-02, 09:01:47
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez niania_ogg » 2012-04-16, 18:53:31

Trójki dla mnie są śmierdzące. Normalnie takie jajko mi śmierdzi, przynajmniej te co są w biedrze. Nadają się tylko do ciast. Czy jest to nagonka pseudoekologów? Ojoj... uwielbiam ten tekst, kiedy mówi się ludziom jakie g... im się wciska, ci od razu na zielonych najeżdżają. :)
"Każde miejsce leży tam, gdzie jest, od czasu kiedy pierwszy raz tam trafiło. To się nazywa geografia."
Avatar użytkownika
niania_oggNone specified
Wyższy pisarz
Wyższy pisarz
 
Posty: 241
Dołączył(a): 2009-09-28, 10:54:49
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Postprzez Surykatka » 2012-12-04, 16:28:32

Ja nie kupuję trójek, bo uważam to za niemoralne. I kompletnie nie rozumiem, dlaczego wciąż na to się u nas pozwala. Ostatnio przetoczyła się u nas fala oburzenia z powodu uboju rytualnego, bo zwierzę cierpi przed śmiercią. No ok, tylko jak kurczak cierpi przez całe życie to już nikomu nie przeszkadza? Dziwną mamy moralność wobec zwierząt. Gdybym ja osobiście miała wybierać, to wybieram jednorazowe poderżnięcie gardła niż całe życie spędzić na tak małej powierzchni, żeby mi się aż nogi zdeformowały.

Zdrowie to druga kwestia, o ile się orientuję nie ma praktycznie żadnych norm odnośnie tego, jakie świństwa daje się takim kurczakom do jedzenia.
Avatar użytkownika
SurykatkaNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 114
Dołączył(a): 2011-10-04, 17:04:19
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy


  • Inne

Powrót do Codzienne życie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 298 gości

cron