Strona 1 z 1

Zgubiony mandat - konsekwencje

PostNapisane: 2011-11-29, 00:06:12
przez Palio
Część I - jak zapłacić?
Jakiś czas temu dostałem mandat, nie zapłaciłem go od razu, odłożyłem to na późniejszy termin. Ostatnio stwierdziłem, że chyba już pora, ale... nie wiem gdzie go położyłem.
Aby zapłacić mandat karny potrzebna jest jego seria i numer.
Gdzie się mam zgłosić aby odzyskać te dane? Pamiętam w przybliżeniu datę wykroczenia, miejsce wykroczenia.

Część II - konsekwencje niezapłaconego mandatu karnego
Jakie są konsekwencje jeśli mandat karny pozostanie nie opłacony?
Do dzisiaj byłem przekonany, że coś takiego jak odsetki ze mandat nie istnieją i termin 7 dni to fikcja (ze względu właśnie na brak odsetek) dlatego tego mandatu nie zapłaciłem natychmiast tylko zostawiłem sobie na później.
Wydawało mi się, że w przypadku nie opłacenia mandatu po jakimś czasie wizytę w domu składa komornik, który pobiera równowartość mandatu plus jakieś grosze za jego fatygę.
Wydawało mi się także, że inną opcję za niezapłacenie mandatu jest automatyczne pobranie tej kwoty z corocznych podatków podczas rozliczeń PIT.
Dzisiaj jednak ktoś mi powiedział, że na około miesiąc przed przedawnieniem się mandatu, czyli przed upływem 3 lat, przychodzi pismo wzywające do zapłacenia całości mandatu wraz z odsetkami za każdy dzień zwłoki (!) Przecież przez 3 lata to tych odsetek narośnie kolosalna kwota (!)
Co jest prawdą a co fałszem? komornik - PIT - odsetki?
Cały czas sądziłem, że odsetki od mandatu nie istnieją! Jaka jest prawda?

PostNapisane: 2011-11-29, 00:52:09
przez BlueMan
Nie z własnego doświadczenia, a ogólnie z zasłyszanej wiedzy wiem, że po prostu przyjdą ci odsetki do zapłacenia. A dopiero po którymś razie przyjdzie komornik :)
Ale o tym, że po 3 latach dopiero przyjdzie ponaglenie o opłatę pierwsze słyszę.

PostNapisane: 2011-11-29, 01:06:02
przez Palio
właśnie dzisiaj usłyszałem, że pismo przychodzi dopiero tuż przed przedawnieniem aby odsetek narosła maksymalna ilość.
O odsetkach dzisiaj usłyszałem pierwszy raz, zawsze byłem przekonany, że nie ma czegoś takiego jak odsetki od mandatu
teraz sam już nie wiem jak to jest. W googlach jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskałem. Wszyscy piszą o tych 3 przypadkach - komornik, rozliczenie końcoworoczne albo odsetki

Re: Zgubiony mandat - konsekwencje

PostNapisane: 2011-11-29, 01:52:06
przez KenWatanabe
Po pierwsze mandat to tylko papier z kwitem i blankietem na przelew, a nie żaden dokument. Praktyczny aczkolwiek w ogóle nie potrzebny i nieistotny przy spłacie. Musisz się udać do instytucji która Ci go wystawiła. Jeśli to policja to sprawa jest prosta, bo na każdej komendzie uzyskasz informację. Jeśli zarząd transportu miejskiego to zaczynają się schody, bo mandat pewnie wystawił podwykonawca zajmujący się kontrolą. Najlepiej jak sprawdzisz to na ich stronie albo pójdziesz do okienka informacji.

A po drugie, jest jakaś kwota poniżej której nie podejmuje się praktycznie żadnych działań. Jak dostałeś 50zł to jest duże prawdopodobieństwo, że nikt się o to nigdy nie upomni. Jeśli natomiast masz zapłacić więcej niż 200zł to zacząłbym się dowiadywać na Twoim miejscu.

Ponaglenie na miesiąc przed przedawnieniem mandatu to jakaś bzdura. Niestety ale żadna procedura w tym zbiurokratyzowanym kraju nie odbywa się tak błyskawicznie. Więc mógłbyś zwyczajnie poczekać do przedawnienia, bo do niczego by nie doszli w tak krótkim czasie.

Odsetki z tego co słyszałem jednak są.

PostNapisane: 2011-11-29, 04:34:16
przez behemoth
Niestety Piotrze nie do końca się z Tobą zgodzę.
Dostałem kiedyś mandat na kwotę 50zł od policji. Zapomniałem o nim (chociaż był w portfelu, ale w przegródce, do której praktycznie nie zaglądam).
Po ~3 miesiącach dostałem wezwanie... z urzędu skarbowego właśnie w sprawie tego mandatu!
Musiałem dostarczyć im potwierdzenie przelewu. Inaczej ściągnęliby ze zwrotu podatku.

Re: Zgubiony mandat - konsekwencje

PostNapisane: 2011-11-29, 20:34:47
przez KenWatanabe
Szczerze mówiąc zdziwiłeś mnie, bo mandat egzekwowany jest z podatku przez sąd. Działa to tak, że jeśli ktoś odmówi przyjęcia mandatu albo nie zapłaci w wyznaczonym czasie to organ wystawiający podaje sprawę do sądu, a ten z kolei orzeka. Przy czym kwoty do 200zł nie podlegają czynnością sądowym więc teoretycznie nie powinno im się nadawać biegu.

Ale skoro tak to albo mam błędne informacje na ten temat albo urzędnicy coś załatwili za Twoimi plecami.

PostNapisane: 2011-12-01, 10:54:13
przez Babyblue
Odsetki są śmiesznie małe - za rok około 15 zł?... cos takiego :)

Poczekaj aż przyślą ponaglenie, tam powinno być wszystko napisane ;)
P.S.
Ja zgubiłam jeden na 100 zł, nie upomnieli się, a minęły 3 lata :boss: