Jestem pod wrażeniem cen zabawek. Mam 7 dzieciaków w rodzinie i było kilka zamówien na zabawki. Dzisjaj pojechałam i kupiłam....matko....jestem uboższa o 450zł. Nie były to cholernie drogie zabawki, takie normalne 50-70zł. Jestem przerażona bo wszystkie oprócz jednej (pułapki na myszy) są "made in China". Wychodzi na to, że wszystkie "renomowane" firmy mają tam swoje fabryki i jak to mawia mój mąż wszystkie są wykonane rękami chińskich niewolników. Ciekawe ile kosztowałaby ta zabawka zrobiona w kraju, gdzie istnieje firma
Smutne czy takie jest życie?.