Strona 3 z 21

PostNapisane: 2013-03-31, 15:41:45
przez vamot
Ale chyba nie są o takiej mocy jak te policyjne co?

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-04-05, 11:48:17
przez Nervous
znalazłem zapis w prawie
pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku posiadania przedmiotów przeznaczonych do obezwładnienia osób za pomocą energii elektrycznej o średniej wartości prądu w obwodzie nieprzekraczającej 10 mA.

Czyli taki zwykły sklepowy paralizator można kupić bez zezwolenia

PostNapisane: 2013-04-15, 17:04:16
przez tequila
Ja powiem tak na koniec - jeżeli paralizator może uratować kobiecie życie - to powinna mieć go każda. Tylko po uprzednim instruktazu jak go uzywać.

PostNapisane: 2013-04-22, 13:49:36
przez privace
Ja bym się jednak mimo wszystko wahała przed zakupem takiego paralizatora. Wydaje, się, że to bezpieczne- ale jednak to jest potencjalnie niebezpieczne dla serca. W zeszłym roku pamiętam była głośna sprawa w USA, że policja użyła na kobiecie paralizatora, a ta dostałą zawału.
nawet osoba ze zdrowym sercem może nie przeżyć spotkania z paralizatorem, ponieważ urządzenia może powodować zmianę rytmu bicia serca. – Serce bije 200-300 razy na minutę, nie może pompować krwi, i osoba traci przytomność po 5-10 sekundach, a w ciągu dziesięciu minut umiera(....)
Większe ryzyko arytmii serca w takich przypadkach występuje u osób z chorobami serca i osób szczupłych.
źródło
Ja wiem, że granice obrany koniecznej są trudne do ustalenia, a nikt nie broni się zakładając, że chce zabić. Ale mimo wszystko miałabym obawy przed użyciem paralizatora, efekty mogą być takie same jak przed użyciem broni palnej, czy noża.

PostNapisane: 2013-04-22, 22:54:27
przez cre[a]tive
privace napisał(a):Ja wiem, że granice obrany koniecznej są trudne do ustalenia, a nikt nie broni się zakładając, że chce zabić. Ale mimo wszystko miałabym obawy przed użyciem paralizatora, efekty mogą być takie same jak przed użyciem broni palnej, czy noża.


To że miałabyś opory przed użyciem paralizatora to wydaje Ci się teraz, jak siedzisz bezpiecznie w domu i stukasz palcami w klawiaturę ;) W sytuacji zagrożenia człowiek jest w stanie zrobić wiele, by obronić się przed napastnikiem. Szczególnie kobieta, bo niestety w przypadku ataku zamierzeniem napastnika może nie być jedynie rabunek.

Ja od miesiąca noszę ze sobą gaz łzawiący. Paralizator raczej też sobie kupię, wolę w razie czego mieć jakiekolwiek szanse na obronę.

PostNapisane: 2013-05-07, 23:45:23
przez pawlicki
jestem podobnego zdania, może to mało po chrześcijańsku, ale albo ja (czy np moja siostra młodsza), albo napastnik,
co tu wiele mowic, wybór jest prosty, każdy ratuje siebie, jak może, jak potrafi, oby skutecznie,

cre[a]tive napisał(a):Ja od miesiąca noszę ze sobą gaz łzawiący. Paralizator raczej też sobie kupię, wolę w razie czego mieć jakiekolwiek szanse na obronę.

a co Cię skłoniło do zakupu paralizatora? zła dzielnica, złe doświadczenia, strach ?

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-05-07, 23:47:20
przez pawlicki
Nervous napisał(a):znalazłem zapis w prawie
pozwolenia na broń nie wymaga się w przypadku posiadania przedmiotów przeznaczonych do obezwładnienia osób za pomocą energii elektrycznej o średniej wartości prądu w obwodzie nieprzekraczającej 10 mA.

Czyli taki zwykły sklepowy paralizator można kupić bez zezwolenia



wszystko fajnie, tylko że w większości specyfikacji w sklepach, jest opisane napięcie jakie ma paralizator, ale nie ma wzmianki o natężeniu prądu
zakładamy że kazdy dostępny w sprzedaży np online jest możliwy do kupienia dla każdego !?

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-05-08, 14:23:25
przez Synoise
Nie wierze, że sklep może sprzedawać paralizatory, które mają większą moc niż można używać bez zezwolenia. Na dodatek taki paralizator na pewno jest droższy od takich modeli dla zwykłych ludzi.

PostNapisane: 2013-05-12, 15:56:29
przez cre[a]tive
pawlicki napisał(a):a co Cię skłoniło do zakupu paralizatora? zła dzielnica, złe doświadczenia, strach ?


Mieszkam na spokojnym osiedlu nowych bloków. Jednak często wracam z pubu lub od znajomych późnym wieczorem tudzież w nocy i chociaż zawsze taksówką, to jednak jeszcze od taksówki trzeba dojść do klatki, otworzyć i wejść. Nie widzę powodu, by ryzykować, skoro można się zabezpieczyć. Normalne, że jako kobieta nie mam szans na pięści z facetem, a jednak nie chciałabym stracić torebki, a w niej drogiego telefonu, portfela i dokumentów.

Re:

PostNapisane: 2013-05-20, 00:50:41
przez Gracee89
cre[a]tive napisał(a):paralizator raczej też sobie kupię, wolę w razie czego mieć jakiekolwiek szanse na obronę.

Paralizator trochę kosztuje w porównaniu do gazu. A jak już to taki zwykły ręczny czy strzelający?

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-05-20, 23:03:49
przez pawlicki
wg mnie lepsza opcja dla normalnych ludzi to zwykly paralizator dzialajacy na dotyk
jednak strzelajacy czyli teaser, to kwestia celnosci, i obrony na odleglosc,
a jak sie zachowasz jak bedzie bezposredni atak

Re:

PostNapisane: 2013-05-21, 14:27:02
przez ridz
cre[a]tive napisał(a):
pawlicki napisał(a):a co Cię skłoniło do zakupu paralizatora? zła dzielnica, złe doświadczenia, strach ?


Mieszkam na spokojnym osiedlu nowych bloków. Jednak często wracam z pubu lub od znajomych późnym wieczorem tudzież w nocy i chociaż zawsze taksówką, to jednak jeszcze od taksówki trzeba dojść do klatki, otworzyć i wejść. Nie widzę powodu, by ryzykować, skoro można się zabezpieczyć. Normalne, że jako kobieta nie mam szans na pięści z facetem, a jednak nie chciałabym stracić torebki, a w niej drogiego telefonu, portfela i dokumentów.


Czy takie myślenie wzięło Ci się znikąd czy jednak komuś z twoich znajomych przytrafiło się coś?

pawlicki napisał(a):wg mnie lepsza opcja dla normalnych ludzi to zwykly paralizator dzialajacy na dotyk
jednak strzelajacy czyli teaser, to kwestia celnosci, i obrony na odleglosc,
a jak sie zachowasz jak bedzie bezposredni atak

Też myślę, że jednak w samoobronie kontaktowej lepszy, bezpieczniejszy i skuteczniejszy wydaje się tradycyjny paralizator.

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-05-21, 15:04:47
przez Synoise
Dobra a co zrobić jak strzele w kogoś i poraże prądem. Jak wyciągne te haczyki z niego? Przecież nie podejde do kogoś kto chciał mnie napaśc.

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-05-21, 18:52:07
przez hakan
nie wiem czy takie są drogie czy nie ale jeśli to koszt 10 zł to olej i w nogi. albo zadzwoń na policje i każ im go trzymać jak będziesz to z niego wyciągał

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-05-22, 20:24:39
przez ridz
Synoise napisał(a):Dobra a co zrobić jak strzele w kogoś i poraże prądem. Jak wyciągne te haczyki z niego? Przecież nie podejde do kogoś kto chciał mnie napaśc.

Wzywasz pomoc i czekasz w bezpiecznej odległości

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-05-23, 02:09:42
przez pawlicki
ridz napisał(a):
Synoise napisał(a):Dobra a co zrobić jak strzele w kogoś i poraże prądem. Jak wyciągne te haczyki z niego? Przecież nie podejde do kogoś kto chciał mnie napaśc.

Wzywasz pomoc i czekasz w bezpiecznej odległości

wg mnie wystraczy mocniej szarpnąć i odpadaja od postrzelonego

PostNapisane: 2013-06-18, 23:29:13
przez Gracee89
Z tego co wyczytałam to strzelanie jest jednorazowe. Także nie musisz się bawic w wyciąganie.

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-06-22, 11:06:10
przez Nervous
łeee.. a ile taki nabój kosztuje?

Re: paralizator do samoobrony

PostNapisane: 2013-06-24, 01:52:48
przez Gracee89
249zł A sam paralizator na takie coś 1700 :D także raczej gaz pieprzowy albo zwykły niestrzelający ;p

Re:

PostNapisane: 2013-06-26, 19:16:34
przez hakan
Gracee89 napisał(a):Z tego co wyczytałam to strzelanie jest jednorazowe. Także nie musisz się bawic w wyciąganie.


a co jeśli nie trafisz albo nie zadziała?