Gosz! Co za czasy! Wszyscy się boją, nikt nie podróżuje autostopem!
Za dużo thrillerów się naoglądaliście moi drodzy! Po Polsce podróżowałam autostopem niezliczoną ilość razy. Najgorsza przygoda to droga ze Szczecina do Łodzi w taką pogodę jak teraz, brrr... Problemem było to, że mnie nie było widać z drogi w czasie zamieci.
Podobno po Polsce dziewczyny podróżują z prędkością pociągu expresowego, a mężczyźni - osobowego.
Z dalszych wypraw: autostopem do Wenecji - miodzio!
Zahaczyłam przy okazji o Budapeszt
Na miejscu poznałam innego autostopowicza i razem ruszyliśmy do Rzymu, ale wysokości Rimini mi się odechciało i wróciłam. Im bardziej na południe Włoch, tym bardziej beznadziejni kierowcy
Za to najszybciej jeździ się po Austrii - prawie same nowe bmki, audice i merce zasuwają po autostradach
Stanie na drodze? Cóż, trzeba hartu ducha poszukać w plecaku, a dumę i złość schować do kieszeni
A ile można ciekawych osób poznać! Nic ducha przygody w was! Nic, a nic.