BlueForum

makoomba napisał(a):

czarna84 - 25 sie 2010 15:13 napisał(a):jak ja dawno nie byłam w górach

żałuj :p

żałuję
w zeszłym roku omal nie pojechaliśmy do Zakopanego na weekend, ale niestety dla nas taki wyjazd to około 18 godzin w pociągu w jedną stronę, więc zakładając, że możemy sobie tylko na 3-dniowy wyjazd to same góry zostaje nam jeden dzień więc w ten sposób na prawdę mam bliżej do Szwecji

mortadella, nie taka daleka ta moja północ, ale jednak północ, z Kaszub jestem
i żeby nie było Kaszuby też fajne na weekend

czarna84 - 26 sie 2010 09:29 napisał(a):Kaszuby też fajne na weekend

byłem w zeszłym roku na 2 tygodnie, całkiem fajnie tam macie. Kllimacik prawie jak na mazurach

są tacy, co twierdzą, że nawet lepiej niż na Mazurach, bo oprócz jezior mamy też "góry"

czarna84 napisał(a):są tacy, co twierdzą, że nawet lepiej niż na Mazurach, bo oprócz jezior mamy też "góry"

Ale takiego powietrza jak na Mazurach, nigdzie w Polsce nie znajdziesz

cre[a]tive - 2010-08-27, 12:55 napisał(a):Ale takiego powietrza jak na Mazurach, nigdzie w Polsce nie znajdziesz

Tak samo jak tylu komarów

cre[a]tive napisał(a):

czarna84 napisał(a):są tacy, co twierdzą, że nawet lepiej niż na Mazurach, bo oprócz jezior mamy też "góry"

Ale takiego powietrza jak na Mazurach, nigdzie w Polsce nie znajdziesz

heh...a byłes w Pieninach..? na Kościeliskiej.? Chochołowskiej..? Tatrach..?

hitman1986 napisał(a):

cre[a]tive - 2010-08-27, 12:55 napisał(a):Ale takiego powietrza jak na Mazurach, nigdzie w Polsce nie znajdziesz

Tak samo jak tylu komarów

możliwie nie będę szukać na siłę... szczególnie tego drugiego

mortadella - 2010-08-25, 23:29 napisał(a):Mart, powiedz coś bliżej o tym stołowaniu się u kucharza, ja z tych co lubią mieć dobrze na talerzu )

Oj jakbym zaczęła opowiadać... ehhh
też miałam okazję smakować potraw polsko-szwedzkich i jak na tradycję szwedzka przystało, wszelkie dania były przy szwedzkim stole, zatem można było smakować wszystkiego do woli.
A kucharzem na statku jest Pan Mirosław Bobrowski. Sama zobacz jego dzieła http://www.culinaryart.pl/

Wyjazd spontaniczny? Super sprawa, teraz nieco ogranicza mnie dziecko - tez trzeba je ując w planach, a taki wyjazd juz powinien byc przynajmniej troche zaplanowany. Ale zeszłoroczne wakacje na morzem udało mi sie planowac tylko na początku. Plan ograniczał sie do kierunku: północ. Potem namiot do samochodu i zwiedzanie całego wybrzeża, zgodnie z zasadą, ale tu fajnie - to zostajemy. Dwa, trzy dni i w dalszą drogę. Takie wakacje lubie.

Dla mnie wyjazdy spontaniczne to coś mega romantycznego i takiego "świeżego" w sensie... że wciąż się jest pięknym, młodym i wolnym
ja myślę o spontanicznym weekendzie w Kopenhadze. znajomi byli z unity line i bardzo zachwalali. następny termin 22-24 październik.
co myślicie o tym?

Kopenhaga to moim zdaniem bardzo romantyczne i piękne miasto, wiec ja bym chętnie pojechała... o tej porze roku może być zimno, ale co tam, pogoda będzie zmuszała do przytulania

malgoja napisał(a):Dla mnie wyjazdy spontaniczne to coś mega romantycznego i takiego "świeżego" w sensie... że wciąż się jest pięknym, młodym i wolnym
ja myślę o spontanicznym weekendzie w Kopenhadze. znajomi byli z unity line i bardzo zachwalali. następny termin 22-24 październik.
co myślicie o tym?

Bardzo dobre miejsce. Kiedyś chłopak zabrał mnie tam właśnie na taki spontaniczny weekend. Ze względu na bliskość jednak najczęściej wybieramy Pragę

CHłopak ma tenmdecję do wyszukiwania różnistycjh rózności, widziałam ofertę na wypad do Kopenhagii na weekend mikołajkowy - http://www.unityline.pl/oferta/oferta_d ... kopenhadze
Fajny pomysł i termin sprzyjający.

Ja tak sobie mysle o weekendzie w Pradze.Co o tym myslicie ? Fajny pomysł?

olka5 - 2010-12-11, 17:48 napisał(a):Co o tym myslicie ? Fajny pomysł?

Świetny! Praga jest przecudowna, ale nie zwiedzisz wszystkiego, co jest ciekawe, w weekend. Ja byłem w Pradze w wakacje przez tydzień i wtedy zwiedziliśmy większość, co się dało (a wszystko z przewodnika). Ale spokojnie 4-5 dni starczą.

zgadzam sie z Radkiem. Praga jest cudowna, ma ten swoj klimat i te czerwone dachy...

kosmowski.be napisał(a): i te czerwone dachy...

Dubrownik tez ma czerwone dachy

Mnie w tym roku słabo poszło z urlopem więc staram się wykorzystać jak najwięcej weekendów co by sobie odbić. Tylko to nie bardzo spontaniczne, bo najczęściej jednak ze znajomymi korzystamy z wyjazdów organizowanych przez biuro. I tak np. za tydzień mamy nocny wypad na Ślężę. Wiem, dla większości dolnoślązaków ta góra to żadna atrakcja ale wspinaczka nocą z pochodnią to już ciekawsza impreza. W Planach jeszcze kilka miast do zwiedzenia. O w Berlinie jeszcze nie byłam, też trzeba będzie zaliczyć.

W sumie takie spontaniczne wyjazdy mogą być ciekawą sprawą, chociaż nie próbowałem jeszcze takiej metody. Jedynie co, to szukałem noclegu dopiero u celu podróży, ale wyjazd był zaplanowany Chociaż przyznam, że czasem ciężko znaleźć nocleg (znajomi nad morzem szukali kilka godzin). Może znacie jakieś "patenty" na szybsze znalezienie noclegu już na miejscu?

Fajne są takie spontany, ale ja jednak wolę te bardziej kontrolowane. Czyli na przykład można wejść na ideatur.pl zrobić szybką rezerwację noclegu i jechać w dane miejsce. Jednak tak jest trochę bezpieczniej