Procesor do filmów FullHD

[BlueMan]

Mój obecny Pentium 4 3GHz HT nie wyciąga niestety filmów FullHD (albo tylko HD). Ogólnie je wyświetla i przy mało wymagających scenach wszystko płynnie idzie. Ale jak pojawia się komputerowy render obrazu to już jest masakra pixeloza i rozmazany obraz.

Chcę zmienić procesor na najtańszy możliwy, który wyciągnie FullHD.
Myślałem o Intel Celeron Dual-Core E3400 2.6 GHz ( http://www.proline.pl/?p=DUALCORE+E3400+2.6G ), ale nie jestem do końca przekonany czy wyciągnie.

Co prawda w laptopie mam Intel C2D 2.2GHz i wyciąga on filmy pracując na 60-80% mocy, więc mocniejszy (w GHz) Celeron też powinien dać radę. Ale może macie jakieś obiekcje na ten temat?

[behemoth]

Rozumiem, że to P4 masz na 775 i szukasz procka, który wejdzie w obecną płytę główną, tak?
Btw. 18k postów - gratulacje

[cre[a]tive]

Btw. 18k postów - gratulacje

Blue znów podkręcił sobie licznik postów
Chamstwo normalnie!

[BlueMan]

Trochę stary temat, ale napiszę jak sprawa się zakończyła.

Kupiłem w końcu procesor Intel Core 2 Duo E7200 - 2.53GHz. I na Ubuntu Desktop odtwarza dobrze filmy DVD. Jedynie w momentach, gdzie jest mega duży rendering komputerowy, a nie obraz z kamery to pojawia się pixeloza. Bardzo dobrze widać to na niektórych scenach w firmie Avatar.
Następnym razem kupiłbym coś mocniejszego.

[klinsmann]

BlueMan z tego co pamietam, to nie tylko procek jest istotny, wazny jest tez RAM(ilość jak ilość, ale jego taktowanie jest istotne) na jakich efektywnych MHz pracuje u Ciebie RAM i ile go masz? to jest tez istotna kwestia dla formatu *.mkv, u mnie po przesiadce z masianych goodramow na kingstony i procku E8400 nic sie juz nie tnie...na E6300 tez wszystko ladnie smigało (karta grafiki GF8800gt)

[BlueMan]

RAM mam jakiś NoName 800MHz 1x2GB,
grafika zintegrowana na p.głównej nVidia GeForce7100

Na pewno jakby GPU był lepszy to by wspomógł CPU, ale nie opłacało mi się inwestować 200-400 zł w zewnętrzną k.graficzną, wolałem lepszy CPU kupić.
Ogólnie nie żałuję, bo film się nie tnie, jedynie mała pixeloza jest. Jak będzie mi to doskwierać to wtedy już z żoną wymienimy na coś szybszego Inaczej będzie krzyczeć, że znowu wydaję kasę na złom

[thalcave]

to wtedy już z żoną

z żoną... jak to brzmi