BlueForum

Teraz się zorientowałem

Czemu HP, Canon i inne firmy które produkują drukarki nie zastrzegą sobie kształtu kartridża? Istnieje przecież tak wiele podrób.

Tak samo jest z częściami do samochodów - modyfikacje lamp, masek, itp.
Jak lustro lampy jest całkowicie odmienne (tuningowane) względem oryginalnego, tak ogólny kształt lampy, albo "wkład" który jest przykręcany do karoserii pozostaje taki sam.


Za tym musi stać jakieś prawo, bo inaczej to by była idealna żyła złota dla nich - jakby na rynku nie było zamienników, bo by były nielegalne.
Więc jakby VW zastrzegł sobie kształt lampy (upłycając to do "kwadratu") to już żadna podróbka, czy modyfikacja tuningowa by nie mogła wyjść... bo przecież trójkątu tam nie włożymy

BlueMan napisał(a):Czemu HP, Canon i inne firmy które produkują drukarki nie zastrzegą sobie kształtu kartridża? Istnieje przecież tak wiele podrób.

Pewnie z jednego prostego powodu: Jest to nie opłacalne. Koszt patentu, czas który trzeba poświęcić na udokumentowanie go. Wreszcie ciągłe zmiany w technologii produkcji, które pociągały by za sobą ponowne składanie dokumentów i wydawanie kasy na patent. Poza tym nie mówimy "podróbka" tylko "zamiennik"

Chyba też tu chodzi o prawo do wolnej konkurencji... .

PRX napisał(a):Poza tym nie mówimy "podróbka" tylko "zamiennik"

ta, jasne

Zamiennikiem WIndows jest inny (tańszy) Windows

BlueMan napisał(a):Chyba też tu chodzi o prawo do wolnej konkurencji... .

Możliwe nie jestem prawnikiem, ale czytając czasami co ludzie opatentowują to wątpię.

BlueMan napisał(a):ta, jasne
Zamiennikiem WIndows jest inny (tańszy) Windows

Zamiennikiem Windowsa (tańszym) jest np. Fedora .
Domyślam się o co ci chodziło, ale to już "piractwo" nie "zamiennik" czy "podróbka"

No i co do takiej lampy w samochodzie, to chyba im się to po prostu nie opłaca... .

Średnio koncerny co 3-4 lata zmieniają wygląd auta. Musieli więc by o nowe zastrzeżenie towaru się ubiegać. I ile takich Fordów Mondeo się wyprodukuje 200-500 tys ? A ile będzie miało stłuczkę? 25%? Czyli dla raptem 50-100 tys kloszów lamp by musieli wszczynać proces zastrzeżenia krzstałtu lampy... .

No, ale ani prawnikiem, ale ekonomista nie jestem, a jakoś mnie gryzie ten temat

wiesz BlueMan nie bardzo się interesuje tym kto wyprodukował daną część ale przy za kupie części do aut nie można być całkiem obojętnym bo od tego zależy życie często. znalazłem artykuł na necie i mam nadzieje że znajdziesz odpowiedź na swoje pytane ja nie czytałem całego artykułu bo szukam odpowiedzi na swoje zagadki ale myślę że to jet to.
http://www.sciaga.pl/tekst/25684-26-pra ... producenta
jak się pomyliłem to skasuj to. pozdro

Odświeżając temat-to czy w ogole opłaca sie używać zamienniki ?
Czy to w sumie wychodzi nie na to samo?

Zależy do czego chcesz drukarki używać.

olka5 - 21 cze 2010 19:03 napisał(a):to czy w ogole opłaca sie używać zamienniki ?

BlueMan - 21 cze 2010 19:30 napisał(a):Zależy do czego chcesz drukarki używać.

No właśnie,jeżeli chcesz drukować zdjęcia itp. to oczywiście oryginał najlepiej to odwzoruje,ja nie używam zamienników tylko ostatnio zakupiłem butle z tuszami i katridże samorestartujące,sam napełniam i całkiem całkiem drukuje,nieraz nawet zdjęcia dobrze wyjdą,a jak je zalaminuje to już wogóle fajnie wygląda
Takie coś się na pewno opłaca,koszt moich katridży oryginalnych to ok. 120zł, za tą cenę mam 4 komplety tuszy w butlach i przy moim drukowaniu (głównie dokumenty) wystarczy to pewnie na baaardzo długo

Podobny temat był już omawiany
viewtopic.php?t=14917&p=222558#p222558

Dziękuje, zajrze sobie do tego watku.Chodzi mi o drukarke-taka zupełnie do domowego użytku-i tak,mysle ze tutaj bedzie tez mowa o drukowaniu zdjęć.Chodzi mi o to czy te zamienniki starczaja na tak samo długo jak oryginalne tusze.

najczęściej są większej pojemności, pod warunkiem, że drukarka będzie tolerowała zamienniki

Ostatnio kupiłem kilku klientom drukarkę, a właściwie urządzenie wielofunkcyjne, Epson SX115.
Rewelacyjnych parametrów nie posiada, natomiast jest pioruńsko tanie w eksploatacji jak na atrament.
Komplet zamienników (CMYK) można dorwać za... 25zł na allegro i działają całkiem przyzwoicie.
Oryginały z tego co słyszałem chodzą po 30zł za kolor, więc też tragedii z wymianą jednego nie ma, a jakość pewnie jest lepsza.

Na tym zyskujemy tylko i wyłącznie my. Jeśli HP zrobi drukarkę, to ok, kupujemy ją. Potem patrzymy na ceny tuszy i dostajemy zawału... A profesjonalna firma, która się tym zajmuje od lat, np. Pelikan, zrobi to za pół ceny, bo nie płacimy za logo. Opłaca się?

junior napisał(a):najczęściej są większej pojemności, pod warunkiem, że drukarka będzie tolerowała zamienniki

Czyli to jest tak,ze jednak nie do każdej drukarki takie zamienniki beda pasowac?

Do każdej, ale w niektórych przypadkach trzeba dodatkowo się pomęczyć z chipem, itp. aby dzialało wszystko dobrze.

mój hp (c4180) rozgryza wszystko niby zezwala na drukowanie na nieoryginalnym tuszu (nie daruje sobie przy tym komentarzy na wyświetlaczu o niewłaściwym tuszu) jednak po parunastu stronach zaczyna drukować w paski jak po złości tak jakby celowo było zaimplementowane psucie się tuszu... próbowałem zarówno sam dopełniać ( wtedy pokazało że jest pusty i po zabawie) próbowałem dopełnianego w serwisie padł po 15 stronach, próbowałem zamiennika padł po 15 stronach:P

W mojej HP zarówno tańsze zamienniki jak i kartridże napełniane przez serwis działają normalnie. Oryginalne tusze kupowałam tylko jak drukarka była jeszcze na gwarancji. Sama nie bawię się w napełnianie kartridży, kiedyś w ten sposób zalałam drukarkę tuszem - trochę powietrza musiało zostać w kartridżu (zostało źle odciągnięte) zanim został napełniony tuszem i później z niego ciekło, jak już siedział w drukarce.

Gdyby nie istniały zamienniki to poważnie bym się zastanawiał nad zakupem drukarki. serio. Ceny dyktowane przez producentów mnie rozbrajają. Zdecydowanie kupuję zamienniki. Drukuję głównie tekst więc jakość na tym nie cierpi. A wydajność dobrych zamienników jest podobna jak oryginałów, a cena o połowę niższa.

No ja sie jednak powaznie zastanawiam,poniewaz mimo wszystko ludzie mówia ze po zamiennikach czesciej psuja im sie drukarki...