BlueForum

Macie jakieś skuteczne metody na komary? Domowe albo z apteki- obojętnie. Od razu zaznaczam, że OFF na mnie nie działa zupełnie, a te małe gnoje mnie kochają. Po ostatnim grillu byłam cała pogryziona

Na grilla fajne i skuteczne są takie lampiony niestety, ale ciężko je dostać (głównie w takich sklepach jak Castorama, Leroy Merlen, itp).

Ostatnio też korzystałem z jakiegoś specyfiku konkurencji OFF! i nawet działał komary latały w okół mnie, ale mało który odważył się ukąsić. Problemem jest niestety to, że jak pod tshirtem sie nie spryskałem, to tam lubiły kąsać. Ale dało się wytrzymać

ja wczoraj w patece kupiłam preparat po ugryzieniu komarów, bo w niedziele bylismy w lesie i tam było ich mnóstwo. teraz mamy bulwy po komarach i drapaniu nie było konca. pani w patece poleciła mi dermophenazol. i jak tylko psikne to serio pomaga, bo nie swędzi. No ale nie goi tych bulw i chyba zakupie rywanol na opuchliznę, bo córka na jednej nodze to ma tak dużą bulwę jakby ją osa upierdzliła a nie komar

Honza - 13 lip 2010 21:25 napisał(a):ja wczoraj w patece kupiłam

Honza - 13 lip 2010 21:25 napisał(a):pani w patece poleciła

co to jest "pateca" ?

Honza - 13 lip 2010 21:25 napisał(a):i jak tylko psikne to serio pomaga, bo nie swędzi.

Chodziło mi raczej o preparat, który zniechęci do mnie komary. Niewiele da mi to, że po 50 ugryzieniach ( zapewniam, że to nie liczba teoretyczna ) nie będzie mnie swędzieć, wolałabym by tych 50 ugryzień nie było.

kobieta - 14 lip 2010 01:33 napisał(a):co to jest "pateca" ?

a "aptece" powinno byc

kobieta napisał(a):co to jest "pateca" ?

nie czepiaj się słówek nigdy nie pomyliłaś się w pisaniu?

a zeby komory ciebie nie czepiały sie to kup sobie wanilie to odstrasza

Wanilia odstrasza komary? Może ktoś to potwierdzić i zapewnić, że faktycznie pomoże. Niedługo wybieram się na kilka dni nad jezioro i spodziewam się tam prawdziwej wojny z tymi draniami. I wiem już teraz, że jestem na straconej pozycji... to jak jest z tą wanilią?

cre[a]tive - 12 lip 2010, o 22:52 napisał(a):OFF na mnie nie działa zupełnie

Gdzieś czytałem, że komary się uodporniają na te wszystkie specyfiki i dlatego trzeba się dokładnie popsikać offem, czy czymś tam innym. Ponoć promień działania tego to 5cm od pryśnięcia. Nie psikamy się zatem tak "mniej więcej", ale gęściutko bez pustych plam. No i niestety po dwóch godzinach trzeba operację powtarzać.

Nie zamknąłem dzisiaj okna, a nie mam moskitiery i mnie gnoje pożarły w nocy. Obiecałem sobie, że wykończę skubańców co do jednego.
Znacie jakieś preparaty które zabijają te wredoty, a można je rozpylić w sypialni?

Marto, są plusy tego, że Ciebie lubią kąsać.

Najlepszym patentem na zwalczanie komarów jest bicie ich packą albo gazetą
Może nie najskuteczniejsze ale za to masz satysfakcję z każdego zabitego bydlaka.

Wypróbowany sposób - kupić w sklepie aromat waniliowy do ciasta i posmarować się nim. Nie dość że się odstrasza komary to pachnie się jak ciacho

A kurde muszę to wypróbować ;D Kiedyś, pamiętam moja prababcia mi tak robiła jak wakacje spędzałem na wsi. Ale o skuteczności nie mogę nic powiedzieć bo byłem zajęty rzucaniem się pecynami z kolegami.

blues - 27 lip 2010 08:03 napisał(a):Marto, są plusy tego, że Ciebie lubią kąsać.

O to mi poprawiłeś humor, teraz będę się wszystkim chwalić

makoomba - 27 lip 2010 15:07 napisał(a):kupić w sklepie aromat waniliowy do ciasta i posmarować się nim.

Dzięki, wypróbuję przy najbliższej okazji

blues - 2010-07-27, 08:03 napisał(a):Marto, są plusy tego, że Ciebie lubią kąsać.

Hehe, dobry demotywator ;-)

Odnośnie komarów: ja na szczęście nie mam tego problemu, mnie nie kąsają prawie w ogóle, no chyba że w nocy niedaleko lasu, ale to są inne warunki. Inna sprawa, że w Wawie ciężko o komary, jeżeli się mieszka w centrum miasta, podejżewam, że w innych dzielnicach, Bemowo czy Białołęka, wysuniętych na krańce miasta, może być gorzej...

sok z cytryny działa

sok z cytrusów bardzo negatywnie działa w upalne dni. Można się poparzeń i jakichś uczuleń nabawić od niego.
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturaln ... tryny.html

sprawia, że skóra źle reaguje na słońce i możesz się poparzyć.

Jasię tam jakoś specjalnie nie bronię. Kąsają bo kąsają, ale da się wytrzymać. Jednego (właściwie jedną) się zabije i reszta leci na pogrzeb W tym roku jeszcze jakos mnie bardzo nie pokąsały więc też się nie muszę jakoś bronić jakimiś specyfikami.

Szymon, ale nie było mowy o gorącu tylko o komarach

Raczej jak jest duże słońce to ich nie ma, tylko wieczorem jest z nimi najgorzej, więc sok z cytryny jak najbardziej pasuje

A co do alergii - to teraz od wszystkiego można jej dostać, a najbardziej od anty alergenów, które są wszędzie (począwszy od jedzenia a na proszkach skończywszy).,

Pozdrawiam

JA po prostu przed nimi uciekam, nic mi nie pomaga, nic na nie nie działa.
Myślę, że to już takie wściekłe komarzyce, że nic się z nimi nie da zrobić.

Oczywiście, że to komarzyce. Przecież tylko one wysysają krew, samce mają tylko jedno wiadome zadanie

witamina B - radzę łykac przez cały komarowy sezon, bo to je odstrasza!