Strona 10 z 12

Re: odporność

PostNapisane: 2012-09-25, 16:34:41
przez tadelka
Zasada jest prosta, wszystko trzeba robić z umiarem. Tak jak niektóre preparaty mogą zaszkodzić, tak samo niektóre produkty spożywcze szkodzą.

Re: odporność

PostNapisane: 2012-09-25, 21:53:00
przez nerona
Tak jak ryby z marketu, w których zapewne jest więcej substancji. które szkodzą niż tych, które korzystnie wpływają na organizm...

PostNapisane: 2012-09-26, 15:23:55
przez Monszy
Ja o odporności przypominam sobie dopiero kiedy jest osłabiona....wtedy zażywam jakieś tabletki, pije herbatki z dodatkami i walczę różnymi innymi sposobami.

Re: odporność

PostNapisane: 2012-09-28, 12:11:47
przez tadelka
Większość osób tak robi, ale zdecydowanie lepiej jest działać zapobiegawczo już wcześniej, całym rokiem wzmacniać odporność.

PostNapisane: 2012-09-30, 11:22:33
przez gagata
Monszy no i to jest niestety błąd, bo o odporność trzeba dbać cały rok. Gdy już bierze nas choroba, jest zwykle na to za późno. Ale nie oszukujmy się, jeśli żywimy się w miarę zdrowo, tzn jemy dużo warzyw, owoców, soków i tłuszczów roślinnych zamiast zwierzęcych to organizm sam się uodparnia i nasze specjalne myślenie o tym nie jest konieczne :) Tzn fajnie, jeśli żywimy się świadomie, ale jeśli nieświadomie robimy coś dobrego dla organizmu to też dobrze ;)

Re: odporność

PostNapisane: 2012-09-30, 21:18:47
przez tadelka
Jak już złapie jakaś choroba to nie ma co się dziwić, że nic nie pomaga, tylko jakieś typowe leki na grypę, ale one łagodzą objawy a nie wzmacniają odporność.

Re: odporność

PostNapisane: 2012-10-01, 17:50:03
przez wodniczek
Hm... Czytałem coś o Clostrum. Ze podobno cud uodparniania. To jest wyciąg z siary, który daje odporność świeżo narodzonym ssakom. Zresztą poczytajce sami w necie. Ale jest też drugi aspekt. Mianowicie poszukiwanie czynników wywołujących chorobę i zwalczanie ich. U mnie takim czynnikiem okazały się być zarodniki pleśni. W życiu pleśni nie widziałem, w sensie w domu, nie hodowla w słoiku z resztka dżemu. A po badaniach okazało się, że tej pleśni jest do diabła i trochę. Mój starszy brat wynalazł gdzieś w necie info o systemie wentylacji Inventer, który usuwa roztocza, zarodniki pleśni, grzybów i przede wszystkim wilgoć, a wraz ze świeżym powietrzem nie wpuszcza pyłków roślin i kurzu. Założyliśmy w 2 pomieszczeniach, w których było najgorzej i jest znaczna poprawa. W przyszłym roku założymy kolejne. Zwalczymy przyczynę a nie skutki. Wtedy jest sens zadbać o uodpornianie się już od września np.

Re: odporność

PostNapisane: 2012-10-16, 18:20:38
przez nerona
Lepiej jest zapobiegać niż leczyć. Większość z nas o odporności myśli jesienią i zimą, a trzeba już myśleć dużo wcześniej żeby ta odporność wzmocnić.

PostNapisane: 2012-10-17, 17:31:02
przez niania_ogg
Przy przeziębieniu trzeba szybko je zakończyć, a tu z pomocą przychodzą tabletki i takie cuda jak czosnek. Co do odporności, nie buduje jej się z dnia na dzień, tylko miesiącami. A najlepszym sposobem jest odpowiednia dieta, bogata w warzywa i owoce. Jak czuję się słabiej, zawsze przypuszam "atak" wzmacniający - dużo witaminy c, miód, syrop z cebuli. Przy obniżonej warto sięgnąć po manukę, i zafundować sobie miesięczną kurację.

PostNapisane: 2012-10-17, 18:29:51
przez malgoja
Mam pytanie do osób które podają dzieciom Vitamarin junior. czy zauważyliście różnicę jeśli chodzi o poprawę pamięci i koncentracji uwagi? koleżanka mi powiedziała o tym suplemencie diety jak jej wspomniałam o tym że mój starszy 5 letni syn ma problemu z pracą. jakie macie doświadczenia?

Re: odporność

PostNapisane: 2012-10-17, 20:18:08
przez KenWatanabe
niania_ogg napisał(a):Co do odporności, nie buduje jej się z dnia na dzień, tylko miesiącami.


A tam miesiącami, dawniej w wojsku mieli na to sposób. Igła 40x1,2mm, strzykawka szklana 5ml i hyc szczepionkę Delbeta w ramię... Następny! :)

A potem przez 18 miesięcy służby wojak mógł sobie latać w piżamie po śniegu i stać całą noc na warcie przy minus 30 stopniach Celsjusza.

PostNapisane: 2012-10-31, 17:07:43
przez roska
No ostatnio miałam problem . Chorowałam prawie 3 tygodnie. Nie brałam jeszcze mojego pysznego miodu manuka. Za późno go kupiłam. Ale już go mam i mam nadzieję że się odpowiednio nim wzmocnię:) i nie będę już chorować w tym sezonie.

PostNapisane: 2012-11-04, 21:39:24
przez gagata
roska, ale dopiero co była mowa o tym, że odporności się nie da zbudować z dnia na dzień... Jeśli dopiero co chorowałaś, to odporność masz z całą pewnością osłabioną i łyżka miodu choćby i wartego tyle co złoto nic nie da. Malgoja - biorąc pod uwagę ile spamu o tym specyfiku krąży w sieci na różnych forach, to podejrzewam, że pijesz do tego, że ma on w składzie omega-3. No więc tak, omega-3 poprawia koncentrację itp. tylko że lepiej podawać je w codziennej diecie np. w rybach czy oleju rzepakowym (wystarczą 2 łyżki dziennie - to nie dużo), zamiast napychać kieszenie firmom farmaceutycznym.

Re: odporność

PostNapisane: 2012-11-05, 12:34:42
przez wodniczek
Zdecydowanie lepiej zapobiegać niż leczyć. A jak się zna źródło "zarazy" to eliminować.

PostNapisane: 2012-11-06, 08:20:16
przez gagata
Wczoraj w DDTVN pokazywali mechanizm zarażania się - jadę autobusem, kicham, zasłaniam usta ręką, tą samą ręką dotykam barierki, której po mnie dotyka ktoś inny, a potem nieopatrznie dotyka ust - ta-dam! choroba gotowa. Jakby się człowiek nie starał, nie wyeliminuje wszystkich źródeł zagrożenia, pozostaje więc budować pancerz ochronny w postaci odporności.

PostNapisane: 2012-12-09, 12:15:54
przez Mrówa
aby wzmocnić swoją odporność rzeczywiście trzeba nad tym pracować dłuższy czas, a niestety taka pogoda jak na zewnątrz powoduje że częściej chorujemy i łapią się nas bakterie, dlatego jak tylko czuję, że moje samopoczucie spada sięgam po pyralginę sprint, żeby się na dobre nie rozłożyć, bo z końcem roku w pracy nie mogę sobie pozowlić na chorobowe.

Re: odporność

PostNapisane: 2012-12-18, 14:43:29
przez olha.5786.
Ja również tak jak założyciel/ka dbam o moją odporność raczej domowymi sposobami. Jem miód, którego na szczęście mam pod dostatkiem, a to z tego względu, że mój dziadek jest pszczelarzem;) Oprócz tego łykam witamince C i tran. Jeżeli tylko poczuje się gorzej duża ilość czosnku i herbatka z lipy potrafią zdziałać cuda:)

PostNapisane: 2012-12-20, 10:55:25
przez niania_ogg
Z fajnych, może nie cudotwórczych naparów ziołowych warto kupić sobie np. koci pazur - ogólnie dobrze wpływa na pracę organizmu. Witamina C - zamiast w tabletkach kupcie kilka kiwi i zróbcie sobie smootha :), sporo witaminy c jest też w ziemniakach więc sami widzicie, że nie jest tak źle. Chyba, że jeszcz produkty mocno przetworzone. Jeśli chodzi o tran to jest sztuczna moda, wcale nie jest tak cudny a już na pewno kilka butelek tranu nie zrobi z dziecka geniusza. Daj dziecku orzechy laskowe, ziemne, pestki dyni, słonecznika - wyjdzie mu na dobre. Miód nie pomoże w podniesieniu odporności w jeden dzień, ale pomoże pozbyć się infekcji - ja w takim właśnie przypadku sięgam albo po propolis albo właśnie manukę. Potem jest czas na wzmacnianie organizmu - nie tylko jedzenie ale suna/basen, odpowiedni ubiór.

PostNapisane: 2012-12-20, 20:41:51
przez Mrówa
a co jeśli domowe sposoby nie pomogą??

PostNapisane: 2012-12-21, 09:33:18
przez olha.5786.
Udajesz się do lekarza i pytasz co i jak:P Kiedyś brałam zastrzyki na zwiększenie odporności (nie powiem Ci co to było, bo już nie pamiętam). Innym razem lekarz przepisał Bioaron C. Poza domowymi sposobami i lekami, warto pracować nad odpornością uprawiając sport. Jeżeli nie jesteś w stanie to nawet regularne spacery mogą pomóc. Nie przegrzewaj mieszkania i tak jak pisała niania_ogg suna/basen. I oczywiście wszystko to trwa, nie staniesz sie chodzącym okazem zdrowia z dnia na dzień.