przez Margaret » 2011-09-20, 16:32:41
Zasadniczo u mnie wygląd paznokci zależy od okazji. Do szkoły, pracy płytkę mam pociągniętą odżywką lub bezbarwnym lakierem. Lubię też francuski manicure. Na dyskoteki, wycieczki, spotkania towarzyskie zazwyczaj maluję na kolorowo - zielony, niebieski, czerwony, brązowy... Podoba mi się efekt, o którym mówi koleżanka wyżej - o cętkach powstałych z pękającego lakieru. Nie miałam okazji jeszcze wypróbować, ale zapewne w najbliższym czasie to zrobię.
Totalnie natomiast nie podobają mi się tipsy i inne tym podobne. Paznokieć jak dla mnie ma pozostać paznokciem, nie szponą.
"(...)Uśmiechnięci, wpółobjęci, spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie, jak dwie krople czystej wody.'' - W. Szymborska