BlueForum

Ja wole kiedy to chłopak o mnie zabiega. Niestety w dzisiejszych czasa dziewczyny musząim w tym pomagać ale oczywiście tak żeby on się nie zorientował:)

To zależy ja uważam że facet powinien pierwszy wychodzić z inicjatywą, ale nie może przejmować władzy w związku powienien się liczyć ze zdaniem swojej partnerki i zwracać uwage na jej potrzeby i nie chęć do czegoś. Nie można nikogo zmusić do niczego.

Kto powinien zabiegać? Jasne, że facet. Co jak co, ale nie potrafię sobie wyobrazić kobiety biegającej do mężczyzny z bukietem kwiatów.

zawsze trzeba im wysłać jakiś sygnał...
jak go odbierze to bierze sprawę w swoje ręce
ale... i tak warto dorzucić coś od siebie...
ja nie lubię być bierna...

śliczny1 napisał(a):powienien się liczyć ze zdaniem swojej partnerki i zwracać uwage na jej potrzeby

hmm. jeszcze tego by brakowało zeby nie liczyl sie z jej zdaniem, albo nie zauważał czego ona chce. Oczywiście to samo sie tyczy drugiej strony.

Baaasia napisał(a):Bo jeśli tylko przejmie inicjatywę i facet poczuje się zbyt pewnie to może zapomnieć o nim!!!

Ty chcesz miec dyktatora u boku i być jego dozgonna służacą? Dla ciebie polecam BDSM spelnisz sie w tym

(...)dzięki mojemu Panu zrozumiałam, że moim przeznaczeniem jest służyć… służyć Mężczyźnie. Tylko taka postawa i pogodzenie się ze swoją rolą da kobiecie szczęście.

Ten cytat pasuje mi do Ciebie


Moje zdanie... Jeśli coś chce to zawsze to osiągam. Jesli chce być z facetem to z nim bede. Bez względu na to czy on wyszedł pierwszy z inicjatywą czy nie.

paimka napisała:
"Jeśli coś chce to zawsze to osiągam. Jeśli chce być z facetem to z nim będę."

No może i masz rację ale jak ten facet nie będzie chciał być to co wtedy siłą przecież go nie zmusisz, a jak okaże się że jest zajęty to co w tedy???

śliczny1 napisał(a):facet nie będzie chciał być to co wtedy siłą przecież go nie zmusisz

Nigdy nikogo siłą do niczego nie zmuszam i nigdy wcześniej tego nie robiłam i nie zamierzam.

śliczny1 napisał(a):okaże się że jest zajęty

Zanim podejmuje jakiekolwiek decyzje co do poderwania kogoś[dziwnie sie czuje jak to pisze] to zbieram duuzo informacji. na ich podstawie układam elastyczny plan. W koncu osoba najbardziej elastyczna panuje nad systemem
Wszystko jest przemyślane... podobno nie ma planu bezbłednego , ale ja jeszcze tego nie wiem i sie nie dowiem (mam nadzieje).

Sztuka manipulacji jest bardzo przydatna, również elementy hipnozy i prania mozgu mogą być pomocne w osiąganiu celu.
Polecam. Skutkuje . jednak najlepsza metoda to pranie mozgu
Na podstawie swoich doświadczen stwierdzam ze: "prawdopodobienstwo sukcesu wynosi 1".

paimka, czyli jak będzie miał żonę i dwójkę dzieci to też będziesz faceta podrywać?

Nie.. wszystko w granicach zdrowego rozsądku.. a czy to brzmi rozsądnie..

paimka napisał(a):Zanim podejmuje jakiekolwiek decyzje co do poderwania kogoś[dziwnie sie czuje jak to pisze] to zbieram duuzo informacji. na ich podstawie układam elastyczny plan. W koncu osoba najbardziej elastyczna panuje nad systemem
Wszystko jest przemyślane... podobno nie ma planu bezbłednego , ale ja jeszcze tego nie wiem i sie nie dowiem (mam nadzieje).

Sztuka manipulacji jest bardzo przydatna, również elementy hipnozy i prania mozgu mogą być pomocne w osiąganiu celu.
Polecam. Skutkuje . jednak najlepsza metoda to pranie mozgu
Na podstawie swoich doświadczen stwierdzam ze: "prawdopodobienstwo sukcesu wynosi 1".

Biorąc pod uwage życie uczuciowe, które opiera sie na chemii i spontanicznych reakcjach

Ja jestem staroświecka pod tym względem. Nigdy pierwsza nie zabiegam... Czasem powiem coś miłego, uśmiechnę sie pierwsza, ale nie mam zamiaru latać za facetami i robić z siebie podrywaczki. Natomiast w związku wygląda to troche inaczej. Uważam, że wtedy dwoje ludzi powinno się tak samo starać, bo druga osoba może poczuć, że ją lekceważymy albo nam nie zależy.
Łatwo sie piszę, gorzej to wszystko wychodzi w praktyce, kiedy wygrywa serce i uczucia... W każdym razie życzę wszystkim powodzenia.

Miło jest usłyszeć od kobiety jak powie że może byśmy wyskoczyli gdzieś wieczorem czy do kina czy na pizze czy gdzieś indziej, wcale nie musi być tak że to facet ciągle musi zabiegać.

paimka napisał(a):Sztuka manipulacji jest bardzo przydatna, również elementy hipnozy i prania mozgu mogą być pomocne w osiąganiu celu.
Polecam. Skutkuje . jednak najlepsza metoda to pranie mozgu
Na podstawie swoich doświadczen stwierdzam ze: "prawdopodobienstwo sukcesu wynosi 1".

czyli to dlatego hitman tak często wspomina pralkę ...

puszka, musiałaś przypominać?
I wpomniałem o niej raz kiedyś, więc wcale nie tak "często"

[ Dodano: 2008-01-08, 10:02 ]

śliczny1 napisał(a):Miło jest usłyszeć od kobiety jak powie że może byśmy wyskoczyli gdzieś wieczorem czy do kina czy na pizze czy gdzieś indziej

To też prawda Ale w takim wypadku facet płaci za dwoje Inaczej bym sobie tego nie wyobrażał

No oczywiście ja myśle że czasem jak dziewczyna wyjdzie z inicjatywą żeby gdzieś jechać i zaprasza nas to jasną żeczą jest że my faceci płacimy za to ja bym nie pozwolił żeby kobieta mnie zaprosiła np. do kina i jeszcze bilety kupował jak by to wyglądało.

śliczny1 napisał(a):żeczą

rzeczą.

hitman1986 napisał(a):Ale w takim wypadku facet płaci za dwoje Inaczej bym sobie tego nie wyobrażał

Nie przesadzajmy, kiedy np. jakaś para wybiera się do kina to kiedy on kupuje bilety to ona może dokupić popcorn albo coś do picia. Jednak oczywiście uważam, że powinien mężczyzna płacić za większość rachunków.

Cześć @ll , fajny topic Mi się wydaje że początkowa inicjatywa zapoznawcza, zawsze powinna należeć do faceta. Jednak jak ktoś już jest w jakimś poważniejszym związku, dobre kilka miesięcy lub dłużej, to oczywiście "starania" muszą być takie same z obu stron. Ale z własnego doświadczenia wiem że stereotypy są do bani i najlepiej je olać. Np. stereotyp płacenia rachunków przez mężczyznę. Pozdro

W początkowej fazie znajomości to facet powinien zabiegać, starać się, adorować a kobieta wysyłac sygnały, że zgadza się na to. Jednak faktycznie po paru miesiącach byłoby to dziwne i nudne dla każdej ze stron. Kobieta później też może zaszkoczyć faceta, zaprosić go gdzieś i wtedy oczywiście zapłacic, bo w końcu ona zaprasza. Natomiast nie odważyłabym się zabiegać o faceta, to uwłaczałoby mojej godności. Jeśli już, to robiłabym tak, żeby on skupił na mnie swoją uwagę, zauważył mnie, zainteresował się i rozpoczął zaloty

WiseWoman napisał(a):Nie przesadzajmy, kiedy np. jakaś para wybiera się do kina to kiedy on kupuje bilety to ona może dokupić popcorn albo coś do picia

No, jeszcze na takie ustępstwo bym się zgodził Ale już za kolację nie pozwoliłbym zapłacić...

Wiesz ja też uważam że za wszystkie rachunki powinien płacić facet to logiczne i zrozumiałe, ale jak dziewczyna ci powie że nie chce żebyś płacił za popcorn i cole ona sobie sama kupi to przecież nie będziesz się z nią kłócił w kinie.
Ale tak to się z wami zgadzam.

hitman1986 napisał(a):Ale już za kolację nie pozwoliłbym zapłacić...

To oczywiste. Wtedy chyba byłby wstyd dla chłopaka... Zresztą to zależy od tego jak sie umówią. Ja nie ukrywam, że czułabym się dziwnie.

śliczny1 napisał(a):przecież nie będziesz się z nią kłócił w kinie.

A gdzieś indziej to już można?