przez Sandra31 » 2007-09-20, 12:35:06
Dwoje ludzi łączy głębokie uczucie-miłość,szacunek,pożądanie,oboje tęsknią-jednak życie tak się potoczyło,że ich drogi musiały się rozejść.Rozstali się w zgodzie,zrozumieniu,a decyzja ta była głęboko przemyślana.Powodem były dzieci,które ona postanowiła wychować sama,gdyż nie czuły się szczęśliwe i nie mogły zaakceptować faktu,że mama próbuje ułożyć sobie z kimś innym życie,że tym partnerem nie będzie ich tata.Tak więc dla dobra dzieci,nie spotyka się z ukochanym,mimo,że tęskni,cierpi...On natomiast zapewnia,że jego uczucie wytrwa tą rozłąkę i czeka,aż ich losy znów się połączą,choćby miało to trwać 10 lat...Sądzicie,że jest to możliwe? Możliwe,że przez tak długi okres czasu,miłość będzie miała taki sam wymiar? Czy nie wygaśnie?
Jestem,więc żyję...Żyję,więc jestem...