Strona 1 z 1
Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-03, 21:15:58
przez Lawenda
Tak się zastanawiam , jak można nakłonić rodziców do tego żeby zgodzili się na wyprowadzkę z domu kiedy oni twierdzą :
- że, wiedzą lepiej
- że , na pewno sobie dany ktoś nie poradzi
- nie chcą rozmawiać , twierdzą że nie dadzą grosza to się szybciej do domu wróci
- że , jedyne co kieruję daną osobą to dziecinne emocje
btw nie chodzi o mnie
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-03, 21:26:26
przez Ahl-I-Batini
Rodzice maja najczesciej racje w takich wypadkach
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-03, 23:03:03
przez Lawenda
Ahl-I-Batini napisał(a):Rodzice maja najczesciej racje w takich wypadkach
z 10 moich znajomych którym rodzice tak gadali tylko jednemu się ich przepowednie sprawdziły
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-04, 08:49:04
przez yamall
Nierozumiem, gdzie chcesz sie wyprowadzic, za co zyc itd
Bo wg mnie wyprowadzka z domu wiaze sie z tym ze samemu sie czlowiek utrzymuje
Ja "stary kon" dalej mieszkam sobie z rodzicami.
Pracuje, zarabiam, moglbym sobie cos wynajac ale co, zle mi
Tym bardziej ze do tego ze mieszkam to dorzucam sie sporadycznie (jakos nigdy nie chca kasy odemnie), obiadki po powrocie z pracy itd
No oczywiscie jedyny minus to to, ze czasem czlowiek chcialby troche prywatnosci, a wtedy gorzej
Ale ogolnie wychodiz wg mnie na +
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-04, 08:58:53
przez spider911
Ahl-I-Batini napisał(a):Rodzice maja najczesciej racje w takich wypadkach
tu nie chodzi o ich racje, tylko o to że nie chcą by ich
małe dziecko opuściło gniazdo trzeba im wtedy stopniowo wtaczać do głowy, że zaczynamy być dorośli i samodzielni
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-04, 09:44:31
przez Lawenda
Nierozumiem, gdzie chcesz sie wyprowadzic, za co zyc itd
napisałam że nie ja - a żyć za co dana osoba będzie mieć , w sumie tylko praca na pół etatu i udzielanie korepetycji dorywczo ale w sumie składa się to w 1000 zł.
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-04, 17:37:06
przez cre[a]tive
Lawenda, jeśli ta osoba jest pełnoletnia i będzie miała za co się utrzymać plus koniecznie chce sie wyprowadzić, bo jest jej źle w domu, a nie bo ma taki kaprys, to niech konsekwentnie przekonuje rodziców, że sobie poradzi i chce żyć samodzielnie. jeśli oni będą nieugięci, to niech po prostu się wyprowadzi, co prawda wówczas narobi sobie problemów, ale jeśli ma cierpieć mieszkając z rodzicami, to chyba wyprowadzka wbrew ich woli, będzie mniejszym złem.
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-04, 19:01:55
przez motyjek
skoro teraz młodzież... dorastająca młodzież czuje sie taka odpowiedzialna, samodzielna, wszystko potrafi sama zrobić, pije, pali od wczesnych lat(bo to takie dorosłe
)to niech sie też wyprowadzają jak najszybciej z rodzinnych domów i nie przysparzają więcej kłopotów rodzicom, i oczywiście niech nie biorą od nich pieniędzy na utrzymanie, skoro są tacy dorośli, niech sami sobie radzą
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-05, 10:40:12
przez Kropelka
To zalezy w jakim wieku jest taka osoba i czy pracuje zeby mogla sie utrzymac sama, potem nie mozna juz prosic rodzicow o pieniadze, to zalosne. A tak to jestem nawet za wczesna wyprowadzka, trzeba sie usamodzielniac i dorastac szybko a nie siedziec rodzicom na glowie do 30-stki jak nie dluzej...
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-09-05, 13:06:57
przez maura20
mogę coś doradzić tylko potrzebuję wiedzieć ile lat ma ten ktoś i dlaczego się che wyprowadzić?:)
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-06, 12:45:18
przez puci
Ja wyprowadziłam sie z domu bez zgody rodziców. Musieli to zaakceptować. po prostu zostali postawieni przed faktem dokonanym. Jak narazie nie żałuje. Mieszkamy ze sobą już 2 lata . I jest mi dobrze.
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-06, 13:07:55
przez hitman1986
Ja już nie mieszkam w rodzicami od dwóch lat... Może i była to "decyzja odgórna" (studia), ale nie żałuję...
Pieniądze na studia i mieszkanie zarabiam sam... Na prawdę fajna sprawa
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-06, 16:00:41
przez Madzias
Majac tyle lat co mam tesknie do czasow, kiedy mieszkalam z rodzicami bo wtedy wszystko bylo proste. Nie bylo problemow. Wedlug mnie mozna sie wyprowadzic od rodzicow wtedy gdy, naprawde jest na to stac. Mhm...1000 misiecznie to nie duzo, jesli chodzi o utrzymanie siebie i mieszkania. A liczyc na to ze rodzice pomoga to troszke bezsensu...bo albo sie czlowiek usamodzielnia albo nie. Wiek tez ma znaczenie. Z reszta duze znaczenie ma sam czlowiek bo jesli wie ze chce, ze da rade, ze to juz ten czas, to calkiem inna sprawa. Gorzej, jak ma taki kaprys. Ja i moj brat wyprowadzilismy sie od rodzicow dopiero wtedy jak zalozylismy wlasne rodziny. Nie bylo nam razem zle.
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-08, 03:45:00
przez Picefot
Moi rodzice często stosowali groźbę wyrzucenia mnie z domu przy najróżniejszych okazjach. Nie podobała się moja skłonność do znajdowania się pod wpływem substancji, tryb życia, luźny stosunek do obowiązku szkolnego. Stąd częste teksty w stylu: "jeszcze raz to zrobisz i zaczynasz szukać sobie internatu", "nie będziesz z nami mieszkać", "wyrzucimy cię z domu". Wprawdzie groźba nigdy nie została spełniona, ale trzeba przyznać, że niejednokrotnie okazywała się skuteczna.
W pewnym momencie stwierdziłem, że to już jest ten czas. Konfrontacja, w której przedstawiłem to stanowisko matce wyglądała - oczywiście w rzeczywistości nie była to jedna rozmowa i ukazuję to w dużym uproszczeniu - mniej więcej tak:
- Doszedłem do wniosku, że chcę rozpocząć samodzielne życie.
- A pewnie, idź w świat, trochę pokory nabierzesz i zobaczysz ile chleb kosztuje.
- OK.
- Do roboty jakiejś się weź rozpieszczony leniu, może w końcu trochę wydoroślejesz. Jeszcze zatęsknisz za nami i wspomnisz, jak to fajnie u mamy było.
- Właśnie tak mam zamiar zrobić.
- Dobrze, już skończ te swoje mądrości i idź zrobić jakieś zakupy bo tylko żresz i nic nie ma.
- Ale ja poważnie chcę się teraz wyprowadzić.
- Ty dzieciaku nie wiesz, na czym życie polega.
- Chcę jednak podjąć próbę. Mam zamiar wyjechać za granicę.
- Niby kiedy chcesz wyjechać?
- W najbliższym czasie, w ciągu miesiąca.
- Ty chyba na mózg upadłeś.
- Poważnie, wyjeżdżam.
- Nie zgadzam się!
- A jak wyjadę?
- To cię wyrzucę z dom... a nie.
I w ten sposób kilka lat temu przeciąłem pępowinę.
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-08, 09:21:08
przez hitman1986
Picefot napisał(a):Do roboty jakiejś się weź rozpieszczony leniu, może w końcu trochę wydoroślejesz. Jeszcze zatęsknisz za nami i wspomnisz, jak to fajnie u mamy było
Picefot napisał(a):Ty chyba na mózg upadłeś
Nie ma jak najbliższa rodzinka
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-08, 11:34:20
przez amanita_citrina
Picefot napisał(a):- To cię wyrzucę z dom... a nie.
No to mamę zgięło w pół
Czasami trzeba rodziców przed faktem postawić. Wyprowadzam się i już. Przecież to nasz problem, z czego się utrzymamy, skoro decydujemy się na życie na własną rękę.
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-08, 11:43:19
przez puszka
Rodzice z reguły wiedzą lepiej. Ale niestety młode osoby – jako istoty buntownicze... muszą same przejechać się na swoich błędach, by nauczyć się i pewnych rzeczy nie powtarzać. Jeśli chodzi o przeprowadzkę – otóż, ja wyobrażam to sobie tak – że jeżeli wyprowadzam się z domu to usamodzielniam się CAŁKOWICIE – jeżeli chcę mieć przywilej podejmowania samodzielnych decyzji wolnych od wpływu kogokolwiek sama się utrzymuję i dbam o każdy aspekt życia. Dlatego też – sama zdobywam pieniądze na swoje utrzymanie, sama rozwiązuje swoje problemy i piję piwo, którego sobie nawarzyłam. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że wyprowadzam się z domu, ale po dwóch miesiącach muszę ciułać u rodziców po pieniądze. Po pierwsze – jakoś nie widzę, by rodzice się na taką sytuację zgodzili, po drugie – skoro ktoś podjął decyzję o przeprowadzce powinien ponieść jej konsekwencje.
- Że wiedzą lepiej – z reguły wiedzą lepiej – są starsi, stykają się z problemami życia codziennego każdego dnia, jednak używanie takiego argumentu jest głupie i nieprzekonywujące – tak jak odmowa – dlaczego – BO NIE.
- Ktoś sobie nie poradzi... rodzice znają swoje dzieci jak nikt inny – widzą, jak ich pociechy radzą sobie z różnymi sprawami i jeżeli ich opinia nie jest podszyta jakimiś złośliwościami lub chęcią przekonania osoby do pozostanie w domu – to najprawdopodobniej mają rację – ale to chyba da się zmienić – człowiek może stać się chyba odpowiedzialny (czasem musi)
- Nie dadzą grosza – bo jak ktoś chce mieszkać sam to i chyba utrzymywać się powinien sam...?
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-13, 22:50:27
przez SzokArt.pl
Ahl-I-Batini napisał(a):Rodzice maja najczesciej racje w takich wypadkach
ja się z domu wyprowadziłam 3 mies po 18stce i rodzice tez byli nie zadowoleni teraz juz 2 lata ponad minelo od tego czasu a ja jestem z tego powodu szczęsliwa:)
trzeba po prostu rozpatrzyc za i przeciw, a rodzice w tej sprawie nie zawsze maja rację...
Re: Wyprowadzka z domu a rodzice
Napisane:
2007-10-14, 03:35:40
przez Zilog
Oj wiadomo że rodzice nie są zadowoleni z wyprowadzki swoich dzieci... To oni wychowywali swoje dzieci i chcą dla nich jak najlepiej i sprawą oczywistą jest to że będą mieli obiekcje co do wyprowadzki dzieci. Ale cóż kiedyś musi być ten pierwszy raz