czy to miłość?

[Isoł]

a ja tak się zastanawiam,skąd można wiedzieć czy to co czuje się do drugiej osoby to miłość, ta jedna jedyna i prawdziwa...Wydaje mi się że nigdy nie można być tego pewnym,więc jaki ma sens życie z kimś w niepewności??ehh...takie mam refleksje...A Wy co o tym sądzicie?

[spider911]

jeżeli masz problem i chcesz o nim porozmawiać z tą osobą...
jeżeli spotkało cie coś dobrego i chcesz opowiedzieć o tym tej osobie...
jeżeli jest ci smutno lub wesoło i chcesz to dzielić z tą osobą...
to znaczy że jest to miłość

[motyjek]

ja tam nie wiem co to miłość... poematy i wiersze chyba tylko. nie pozwalam sobie na głębsze uczucia bo i tak prędzej czy później jest lipa. to to chyba nei jest miłość. trzeba umieć ze soba byc. po prostu. chyba.

[Blueuser]

trzeba umieć ze soba byc.

No właśnie...

jeżeli masz problem i chcesz o nim porozmawiać z tą osobą...
jeżeli spotkało cie coś dobrego i chcesz opowiedzieć o tym tej osobie...
jeżeli jest ci smutno lub wesoło i chcesz to dzielić z tą osobą...
to znaczy że jest to miłość

... i to między innymi
To sie wie... i już

[cre[a]tive]

a ja tak się zastanawiam,skąd można wiedzieć czy to co czuje się do drugiej osoby to miłość, ta jedna jedyna i prawdziwa...

na to nie ma definicji ani wyznaczników, jeśli kochasz to po prostu to WIESZ. nie musisz się nikogo radzić i się zastanawiać, po prostu wiesz. jeśli Ty się nas pytasz skąd można wiedzieć, że to miłość - to znaczy, że jeszcze nie kochasz.

Wydaje mi się że nigdy nie można być tego pewnym,więc jaki ma sens życie z kimś w niepewności??

zapewniam Cię, że można, a nawet trzeba - inaczej to nie jest miłość.

[mas]

Przyjdzie miłość to się dowiesz, wszystko w swoim czasie
Ja miłość odbieram w ten sposób, że nie można żyć bez tej drugiej osoby. Oczywiście jeszcze multum innych rzeczy różni miłość od zauroczenia. Nie będę się rozpisywał, bo pewnie każdy nieco inaczej to wszystko widzi, chociaż chodzi dokładnie o to samo Uważam jeszcze, że miłość powinna iść w parze z przyjaźnią, wtedy jest udany związek.

Pozdrawiam

[nika110]

Jeżeli też widzisz tę osobę i czerwienisz się i masz tzw. "motylki w brzuchu" i gdy jedziesz gdzieś i tęsknisz za tą osobą, piszesz z nią codziennie po kilka godzin lub rozmawiacie bardzo często i chcecie się ze sobą wszystkim ze sobą podzielić to moim zdaniem to też jest miłość

[BlueMan]

Jeśli cały czas o niej myślisz (pozytywnie), jeśli chciałbyś cały czas ją mieć przy sobie, jeśli wszystkim co się Tobie przydarzyło chcesz się z nią podzielić, porozmawiać.
Jeśli o niej marzysz, śnisz !

[Isoł]

hm...każdy z was ma trochę racji.Ja już taka jestem dziwna,ciągle niepewna.TAk właściwe z tych wszystkich waszych stwierdzeń wynikałoby że jestem zakochana,ale chyba tylko ja...No cóż....

[cre[a]tive]

Isoł, z reguły jedna osoba zakochuje się prędzej niż druga. mija miesiąc / dwa / trzy czasem dłużej i ta druga też uświadamia sobie, że odwzajemnia uczucie- jeśli są razem.

oczywiście nie zawsze, niestety często na tym świecie zdarza się miłość jednostronna, nieodwzajemniona. życzę Ci byś nie była takim przypadkiem, walcz o miłość u tej osoby - warto

[spider911]

Isoł, najlepiej powiedz tej osobie o wszystkim możliwe że ona też się kocha ale jeszcze o tym nie wie POWODZENIA

[nika110]

Musisz tą osobę uświadomić może troche

[Isoł]

Wiecie co,nie chciałam pisać o tym wszystkim co mnie dotyczy,ale skoro już tak wyszło....problem w tym,że ja sama nie jestem pewna swych uczuć,byliśmy ze sobą 3 miesiące.Ja wcześniej byłam w długoletnim związku,ale to zakończyłam.Nie będe się nad powodami rozwodzić,bo nie o to chodzi.W każdym razie on też miał kilka przypałów i też sam miał pełno wątpliwości i dylematów,a co gorsze wmówił sobie, ze jest zastępstwem za poprzedniego.No i nie potrafił się zaangażować w nasz związek,choć czasem nie było tego widać.I od pewnego czasu miał coraz większe dylematy, zaczął się zastanawiać,że skoro ma takie dylematy cały czas to coś jest nie tak i po co w tym tkwić bo nie o to chodzi w związku,no i po części ma rację....A ja sama niczego nie jestem pewna,a nie chce się narzucać i nie chce aby on się męczył bo przez to i ja bym się męczyła.Tak jak u Mickiewicza...czy to przyjaźń czy to jest kochanie?;)Wiem,że nie chce go stracić.Myślę o nim cały czas i nie wiem czy brakuje mi jego jako chłopaka czy jego jako jego samego.Moze potrzeba czasu nam,ale boję się ze przez to całkkiem stracimy kontakt,a tego bym nie chciała.Boże,co za problemy!!Jakby wszystko nie mogło być proste i poukładane;)A tak w ogole to cały czas się dobrze dogadywaliśmy i było nam razem dobrze.Myślę,ze ja po prostu bardziej się zaangazowałam i to uczucie może być jednostronne.Ale dość już bo się rozpisałąm, a miałam tego nie robić!!NIe chce się użalać nad mym cięzkim losem;))

[Hrabia]

Przyjdzie miłość to się dowiesz, wszystko w swoim czasie
Ja miłość odbieram w ten sposób, że nie można żyć bez tej drugiej osoby. Oczywiście jeszcze multum innych rzeczy różni miłość od zauroczenia. Nie będę się rozpisywał, bo pewnie każdy nieco inaczej to wszystko widzi, chociaż chodzi dokładnie o to samo Uważam jeszcze, że miłość powinna iść w parze z przyjaźnią, wtedy jest udany związek.

Pozdrawiam

Jak można kogoś kochać bez przyjaźni?

[mas]

Jak można kogoś kochać bez przyjaźni?

Tu Cię zaskoczę Panie kolego, istnieją związki, w których niema przyjaźni. Bardzo często dochodzi do rozpadów małżeństw, w których partnerzy się nie przyjaźnią. Z osobistych obserwacji, znam jedną parę, którą łączy miłość i namiętność, a jednak niema między nimi przyjaźni. Ktoś pewnie zadał by sobie pytanie czy to w takim razie rzeczywiście miłość. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym tematem, to polecam książki: "Bliskie relacje interpersonalne"
autorstwa Diany Dwyer, "Psychologia miłości" Bogdana Wojciszke oraz "Przyjaźń małżeńska"
Marioli Bieńko. Osobiście uważam, że najlepiej problem ujęty jest w drugiej pozycji.

Pozdrawiam

[cre[a]tive]

przyjaźń a miłość to dwie różne sprawy.
głupia logika - że trzeba się przyjaźnić, by kochać - to tak samo, jakby sądzić, że by się przyjaźnić trzeba kochać.

[Isoł]

a ja myślę,że przyjaźń powinna być w zwiazku,a przynajmniej w małżeństwie bo co zostaje na stare lata gdy juz nie ma tej namiętności?No chyba ze ludzie mają w sobie dużó wigoru;)ale co ja wiem o miłości.........................

a właśnie,chyba mój przypadek za trudny i skomplikowany bo jakoś zeszło z tematu;))

[Júzek]

Witam.

Jeżeli to jest ta prawdziwa to się to po prostu wie.
Jeżeli masz wątpliwości czy ta ta, to bądź pewna na tą chwilę, że to nie ta miłość.
Pewnym można być tylko śmierci.

Pozdrawiam.

[spider911]

Pewnym można być tylko śmierci.

no i jeszcze podatków

[Kropelka]

To sie czuje cos wyjatkowego, nie ma sensu byc z kims tylko dlatego "zeby z kims byc" - tak modne w dzisiejszych czasach, nie ma co tez na gwalt szukac milosci, bo to sie konczy tak ze jestes z kims, wydaje ci sie ze to prawdziwa milosc i potem sie zenicie, z po 2 latach rozwod bo to nie bylo to... tak jest czesto, bo zbyt wielu ludzi hajta sie mimo ze sie prawdziwie nie kochaja...