Portret kobiecy

[Lawenda]

Portret kobiecy


Musi być do wyboru.
Zmieniać się, żeby tylko nic się nie zmieniło.
To łatwe, niemożliwe, trudne, warte próby.
Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare,
czarne, wesołe, bez powodu pełne łez.
Śpi z nim jak pierwsza z brzegu, jedyna na świecie.
Urodzi mu czworo dzieci, żadnych dzieci, jedno.
Naiwna, ale najlepiej doradzi.
Słaba, ale udźwignie.
Nie ma głowy na karku, to będzie ją miała.
Czyta Jaspersa i pisma kobiece.
Nie wie, po co ta śrubka, i zbuduje most.
Młoda, jak zwykle młoda, ciągle jeszcze młoda.
Trzyma w rękach wróbelka ze złamanym skrzydłem,
własne pieniądze na podróż daleką i długą,
tasak do mięsa, kompres i kieliszek czystej.
Dokąd tak biegnie, czy nie jest zmęczona.
Ależ nie, tylko trochę, bardzo, nic nie szkodzi.
Albo go kocha, albo się uparła.
Na dobre, na niedobre i na litość boską


a waszym zdaniem jaka powinna byc kobieta ? Niech chodzi mi o ideal o to jak ma wygladac.Ale co jest in your opinion kobiece a co juz nie ?

[PauloPicasso]

Jaka powinna byc kobieta? Dla mnie musi mieć to Coś... nie wiem co to jest to Coś, ale musi to mieć... ale wiem czego nie powinna robić - palić papierosów to skreśla ją całkowicie

[cre[a]tive]

ale wiem czego nie powinna robić - palić papierosów to skreśla ją całkowicie

no tak, palić wolno tylko mężczyznom. my kobiety mamy siedzieć w domu, gotować obiadki i broń boże nie pić alkoholu czy palić papierosów. za to możemy popatrzeć jak nasi mężczyźni palą i piją hektolitrami, ale my musimy być święte ...

straszne podejście

@
odnośnie tematu, to wg mnie, Lawendo, kobieta sama wyczuwa co jest kobiece a co nie, tzn. są kobiety bardzo kobiece i pełne wdzięku i są te mniej. te kobiece nie muszą się zastanawiać czy to co robią jest kobiece, bo to po prostu jest a te mniej kobiece nie mają aż tyle wdzięku, który zwraca uwagę wszystkich mężczyzn.

nauczyć się chyba tego nie można, ma się tyle kobiecości ile dała natura.
tak samo jak mężczyzna ma tyle męskości jaką ilością obdarzyła go matka natura, na widok jednego kręci Ci się głowie, inny może skakać wokół Ciebie i rzucać Ci kwiaty pod nogi a zainteresujesz się nim dopiero po dłuższej chwili i jego wytężonych staraniach
tak to już jest

[PauloPicasso]

no tak, palić wolno tylko mężczyznom. my kobiety mamy siedzieć w domu, gotować obiadki i broń boże nie pić alkoholu czy palić papierosów. za to możemy popatrzeć jak nasi mężczyźni palą i piją hektolitrami, ale my musimy być święte ...

straszne podejście

ty to powiedziałaś... nie uważam tak... szkoda że tak to odebrałaś

[cre[a]tive]

PauloPicasso, to była ironia z mojej z strony. spokojnie

ale ok, wyjaśnij, dlaczego wg Ciebie kobieta nie może palić? tylko proszę o konkretne powody

[Lawenda]

na moj gust to nikt nie moze palic bo to strasznie smierdzi

[PauloPicasso]

wyjaśnij, dlaczego wg Ciebie kobieta nie może palić? tylko proszę o konkretne powody

Jakiś konkretnych to nie znam... po prostu mnie to odstrasza. Po trochu domyślałem się że to ironia, ale jakoś tak nie byłem pewny a jeśli chodzi o to jaka kobieta być powinna, to lubie jak dużo się uśmiecha i ważne jest by była otwarta i pewna swojej wartości

aha... i nie może być zakompleksiona, musi czuć się dobrze we własnej skórze...że się tak wyrażę...

a tak przy okazji Lawenda, avatarek masz boski

[Lawenda]

a tak przy okazji Lawenda, avatarek masz boski

a dziekuje tez mi sie podoba.



a w kwestii kobiecosci - coz koiecosc to dla mnie nieuchwytny czar , ktory tkwi w kazdej kobiecie tylko trzeba umiec go z siebie wydobyc

[privace]

Tak z ciekawości poszperałam w google i dzielę się wynikami poszukiwań:

Kobiecość jest wyrazem duchowego bogactwa kobiety.

Niektórym kobiecość kojarzy się ze służbą, poświęceniem, naiwnością. Inni widzą w kobiecie osobę, która jest genialna, kochana i podziwiana.

Kobiecy wygląd i ubiór, ton głosu, uśmiech, sposób poruszania się i zachowania wyraża wdzięk i harmonię nieosiągalną dla mężczyzny. Kobieta jest wrażliwa na piękno kształtów, kolorów i zapachów, ale też na piękno wewnętrzne: psychiczne, moralne i duchowe, na piękną miłość, czystość, gościnność, kulturę bycia. Zdumiewa i porusza pięknem swej troski o człowieka, pięknem odwagi i bezinteresowności.

Kobiecość nie uznaje przeciętności, gdyż świat osób stawia wyższe wymagania niż świat rzeczy. Mimo wewnętrznych trudności i zewnętrznych zagrożeń, wiele kobiet dorasta do swego geniuszu. Nie ulegają one sloganom, że kobieta jest "warta" nowych kosmetyków, ubrań czy telefonów. Wiedzą, że kobiety są warte czegoś znacznie więcej. Są warte szacunku, wdzięczności, podziwu dla ich uroku, ich sposobu bycia matką, żoną, siostrą, córką, współpracowniczką, dla ich niezastąpionego wkładu w życie rodziny i społeczeństwa. Gdy otrzymują miłość i wsparcie, wtedy dosłownie rozkwitają w swojej kobiecości. Stają się najlepszym przyjacielem i najwierniejszą towarzyszką życia mężczyzny. Postępują jak duchowe księżniczki i wymagają od mężczyzn, by tak je właśnie traktowali. Wiedzą, że nic mniej nie wystarczy kobiecie, by czuła się szczęśliwa i spełniona.
Realizacja kobiecego geniuszu to wygranie człowieczeństwa i święto ludzkości.

Kobiecość to coś więcej niż nasza zewnętrzność, to szczególny rodzaj wrażliwości, odczuwania, myślenia, a także komunikowania się ze światem.Nasza kobiecość-zabiegana, zalatana, odłożona na „potem” jest w każdej z nas i czeka na swoje odkrycie, na uwagę, troskę i miłość.

Kobiecość to nie ładna twarz, płaski brzuch czy piękna skóra. Kobiecość to jest piękne wnętrze, czułość, ciepło wyrozumiałość, umiejętność bycia blisko.

[cre[a]tive]

czytam te cytaty i mam wyjątkowo silne wrażenie, że to wszystko jest bardzo przerysowane. wracamy do przeszłości - stawiania kobiety na piedestale tymczasem nijak ma się to do aktualnego równouprawnienia.
za dużo wymaga się od kobiet, te cytaty również to pokazują. a my jesteśmy po prostu ludźmi, tymczasem wymagania wobec nas są jak wobec świętych/aniołów, nie wiem czego jeszcze. wiem, że mi się to nie podoba

[privace]

kobieta, ale fakt jest faktem- mężczyźni tak właśnie odbierają nas, "słabą" płeć.
Te stereotypy są utrwalane od przedszkola- w pierwszych czytankach: Ala z mamą pieką ciasteczka, a Krzyś tatą bawią się latawcem. Dopóki to nie ulegnie zmianie, kobiety zawsze będą postrzegane jako śliczne i kruche istotki. Ale czy tak naprawdę jest nam z tym źle? Wydaje mi się, że całkiem dobrze nam wychodzi wykorzystywanie takiego stanu rzeczy.
I dlatego, żeby wydawać im się bardziej kobiece, prosimy wysokich przystojniaków o zdjęcie plecaka z górnej półki w pociągu, chociaż na naszych szpilkach spokojnie dosięgłybyśmy go same i spokojnie weszły z nim na Giewont

[PauloPicasso]

I dlatego, żeby wydawać im się bardziej kobiece, prosimy wysokich przystojniaków o zdjęcie plecaka z górnej półki w pociągu

a ja zawsze robię to z wielką przyjemnością

[smoczyca]

Portret kobiecy

hm......... powiem krótko
mężczyzna patrząc na swoją kobietę powinien widzieć anioła stąpającego z niebios

[banita]

czytam te cytaty i mam wyjątkowo silne wrażenie, że to wszystko jest bardzo przerysowane. wracamy do przeszłości - stawiania kobiety na piedestale tymczasem nijak ma się to do aktualnego równouprawnienia.
za dużo wymaga się od kobiet, te cytaty również to pokazują. a my jesteśmy po prostu ludźmi, tymczasem wymagania wobec nas są jak wobec świętych/aniołów, nie wiem czego jeszcze. wiem, że mi się to nie podoba

to szczera prawda a tak na marginesie co do tego rownouprawnienia to na dobra sprawe nic sie nie zmienilo w podejsciu do kobiety ! to zawsze slaba plec! tylko nikt tak na dobra sprawe nas kobiet nie pyta czy my same chcemy byc za takie uwazane i wlasciwie co oznacza stwierdzenie tego typu:
idzie facet po ulicy i mowi sie - o idzie czlowiek!
idzie kobieta po ulicy i mowi sie- o idzie baba, kobieta , laska ale nikt nie uzywa zwrotu czlowiek
wiec kim mu kobiety jestesmy?"

[privace]

dzie facet po ulicy i mowi sie - o idzie czlowiek!
idzie kobieta po ulicy i mowi sie- o idzie baba, kobieta , laska ale nikt nie uzywa zwrotu czlowiek

banita, a jeżeli ktoś za tobą krzyknie "człowieku" to się oglądasz? Wątpię, same zapracowujemy w ten sposób na nasz wizerunek.

[paimka]

kim mu kobiety jestesmy?

My kobiety jesteśmy mi takimi samymi ludzmi jak faceci. Różnimy się tylko płcią. Swiat dąży do równouprawinieia i jestem zatym aby doszło do całkowitego równouprawnienia! jedocześnie podzielam zdanie kobiety

czytam te cytaty i mam wyjątkowo silne wrażenie, że to wszystko jest bardzo przerysowane. wracamy do przeszłości - stawiania kobiety na piedestale tymczasem nijak ma się to do aktualnego równouprawnienia.
za dużo wymaga się od kobiet, te cytaty również to pokazują. a my jesteśmy po prostu ludźmi, tymczasem wymagania wobec nas są jak wobec świętych/aniołów, nie wiem czego jeszcze. wiem, że mi się to nie podoba

Kobiety są różne jede chcą być jak księżniczki drugie jak Lara Croft, a trzecie chca być zakonnicami(przesadziłam, ale cóż..). Jak siebie kreujemy to jusz nasza sprawa i nikt mi nie bedzie wmawiał ze kobiety to słaba płeć!

to zawsze slaba plec!

Jak chcesz żeby Cię za taka postrzegano to Twoja sprawa. Nigdy nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. To jest największa bzdura jaka została wymyslona!

[motyjek]

ja się czuję kobieca, po prostu

[e]

My kobiety jesteśmy mi takimi samymi ludzmi jak faceci. Różnimy się tylko płcią. Swiat dąży do równouprawinieia i jestem zatym aby doszło do całkowitego równouprawnienia!

na pewno tego nie zauważyłaś (jako kobieta), ale teraz mężczyźni są bardziej dyskryminowni. spójrz choćby na reakcję społeczeństwa-co się dzieje, gdy kobieta założy spodnie, a co gdy mężczyzna spódnicę? co, gdy kobieta się maluje, a co gdy facet?
zresztą jest masa innych zachowań-gdy facet nie przepuści kobiety w drzwiach, nie nosi zakupów itp, świadczy to o tym, że jest źle wychowany.
a co Ty rozumiesz jako równouprawnienie?

Kobiety są różne jede chcą być jak księżniczki drugie jak Lara Croft, a trzecie chca być zakonnicami(przesadziłam, ale cóż..).

chyba nie przesadziłaś, niektóre faktycznie chcą być zakonnicami (inaczej nie byłoby zakonnic : P)

to zawsze slaba plec!

Jak chcesz żeby Cię za taka postrzegano to Twoja sprawa. Nigdy nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. To jest największa bzdura jaka została wymyslona!

to zdanie powstało na podstawie ogółu ludzi. nie znaczy to, że wszystkie kobiety są słabe, tak samo jak nie wszyscy faceci są silni. jednak ogólny zarys jest właśnie taki a nie inny : )

[Pani J]

paimka, ale co masz na myśli pisząc o całkowitym równouprawnieniu? Chodzi Ci o równouprawnienie takie ee.. społeczne? W sensie, że kobiety i mężczyźni powinni być traktowani dokładnie tak samo? Co z rozróżnieniem na płcie, z cechami typowymi dla jakiejś płci? Zastanawiam się czy dobrze zrozumiałam to co napisałaś. ;)
Bo dla mnie taki uniwersalizm nie miałby sensu. Po to są dwie płcie, żeby istniała różnorodność, każda z nich cechuje się pewnymi typowymi zachowaniami, upodobaniami itd. i to właśnie jest takie piękne wg mnie, ta inność przyciąga mężczyzn do kobiet i na odwrót. :)
A co do tematu konkretnie- kobieta to dla mnie zawsze będzie istota delikatna, słabsza, która siły i wsparcia będzie oczekiwała od mężczyzny. Kobieta wrażliwa na piękno, kojarząca się z ciepłem, z radością, z uśmiechem, tworząca ciepłą atmosferę w domu, zajmująca się dziećmi i kochająca. Ale absolutnie nie wykluczam i nie potępiam wszelkich odstępstw, typu kobieta-rajdowiec/ mechanik/ bokser/ coś tam. To już kwestia upodobań i w to głębiej nie wnikam. To o czym piszę to jest taki ogólny zarys, jak podpowiedział Andrzej wcześniej, który istnieje po prostu od zawsze i zupełnie mi odpowiada. :)

[cre[a]tive]

kobieta to dla mnie zawsze będzie istota delikatna, słabsza, która siły i wsparcia będzie oczekiwała od mężczyzny.

to niesamowite jak ludzie się różnią, czytając ten cytat to sobie uświadomiłam głębiej.
ja np. nigdy w moim życiu nie oczekiwałam siły ani wsparcia od mężczyzny i powiem więcej - oczekiwanie tego od faceta byłoby dla mnie pewnym dyskomfortem i sprawiłoby że czułabym się mniej wartościowa (zresztą gdybym oczekiwała tego od kobiety - matki siostry - również) - żebym została dobrze zrozumiana - po prostu jestem samowystarczalna, nie potrzebuję siły od kogoś, faceta czy innej kobiety, bo sama staram się być silna i dawać innym wsparcie a nie oczekiwać go od kogoś.

co się dzieje, gdy kobieta założy spodnie, a co gdy mężczyzna spódnicę? co, gdy kobieta się maluje, a co gdy facet?

tutaj wydaje się to oczywiste, że nie dotyczy to równouprawnienia, lecz jest to kwestia smaku. a może też trochę stereotypu -ale nawiązania do równouprawnienia do prawdy nie pojmuję. a uważasz, że jak kobiety zaczynały nosić spodnie to nie było sprzeciwów i dyskryminacji? była, bo była to sytuacja nowa i wywoływała takie a nie inne reakcje. tak samo byłoby jak od dziś faceci np. w Polsce zaczęliby nosić spódnice, musielibyście przejść przez dokładnie taki sam proces przez jaki kiedyś przeszły kobiety zaczynające nosić spodnie. i to chyba byłoby fair. a po dziesiątkach lat już nikt by się nie dziwił, że faceci w naszym kraju noszą spódnice i byłoby to normalne. tak samo jak społeczeństwo przyzwyczaiło się do kobiet w spodniach tak też przyzwyczaiłoby się do facetów w spódnicach. a z równouprawnieniem to nie ma nic wspólnego.