[Kobieta] singlem być

[orlando]

"W Polsce, według danych ze Spisu Powszechnego w 2004r prawie pięć milionów ludzi nie ma pary i liczba ta z każdym rokiem wzrasta. Przewiduje się, że do 2030r. liczba singli powiększy się o kolejne dwa miliony."

Czy bycie singlem jest teraz modne?

cały artykuł tu:

link

[camel]

Modne ? wątpie, żeby w tym przypadku można było mówić o jakiejkolwiek modzie. powód takiego stanu rzeczy jest raczej inny.

[Lawenda]

To juz indywidualna kwestia - moim zdaniem moda czy nie moda na uczucia nie istnieje.Wiec pytanie troche bezsensu.

[shela]

Czy bycie singlem jest teraz modne?

modne to raczej nie jest
jak dla mnie to brak czasu na szukanie, strach przed utratą wolności, przyzwyczajenie

[privace]

W Polsce, według danych ze Spisu Powszechnego w 2004r

Brakuje mi tam informacji, czy były tam pytania o konkubinat, "chodzenie ze sobą" itp.
Bo jeśli nie, to te dane nie są zbyt adekwatne do rzeczywistej sytuacji. Bo jest różnica miedzy byciem singlem, a byciem panna/kawalerem.

[Gerno]

Teraz w pogoni za pieniądzem, ludzie (oczywiście nie wszyscy) przywiązują większą wagę do posady.W końcu nie sztuką jest założyć rodzinę, ale też ją utrzymać.

[camel]

jak dla mnie to brak czasu na szukanie,

miłości się nie szuka. akurat na to nie powinno byc szkoda czasu. z reszta nie mozna tak w ogole mowic 'brak czasu na szukanie milosci'

strach przed utratą wolności,

akurat tego się nie boje. wręcz przeciwnie, chciałbym stracić tą 'wolność' na rzecz miłości

przyzwyczajenie

do bycia samym ? tego nie zrozumiem. w pewnym momencie każdemu zaczyna brakować tej drugiej osoby, tak mi się wydaje

[amanita_citrina]

Bycie singlem modne? Nie wydaje mi się, żeby ktoś, kto "postanowił" zostać singlem (wg. artykułu, zostaje się nim z wyboru), robił to dla mody. Być może osoba taka nie jest gotowa na miłość, ale prędzej czy później i tak ją dopadnie

strach przed utratą wolności

Jeśli jest taka osoba, która boi się stracić wolność, to chyba musi się po prostu wyszumieć. Ale od miłości nie ucieknie. I nie należy przed nią uciekać, bo to jedyne uczucie, które daje nam tyle szczęścia.

[Myosotis]

Moze ci ludzie po prostu nie zaznali tej prawdziwej milosci. Gdy sie juz wie jak to jest, trudno zyc bez tego uczucia.

Chociaz ja takze sie do nich zaliczam O.o

[cre[a]tive]

moim zdaniem jest swoista moda na bycie singlem. motyw ten jest poniekąd promowany w wielu mediach.
ile to razy widziałam np. w gazecie artykuły typu: plusy i minusy bycia singlem, dlaczego warto być singlem itp. mówi się o tym ostatnio bardzo wiele.

znam też osobiście paru ludzi, którzy są singlami z wyboru. nie szukają nikogo, nie chcą z nikim być. powody mają różne. słyszałam tyle razy: 'jestem sam i dobrze mi z tym'
często jest to właśnie dlatego, że miłości już w życiu zaznali, potem cierpieli i nie chcą tego przechodzić znowu. generalnie dominuje kwestia - samemu jest lepiej.
z która nie-singiel może się zgodzić lub nie

[Lawenda]

Swiadomy wybor samotnego zycie wiaze sie z pewna mentalnoscia i tez z silna psychika moim skromnym zdaniem

[privace]

Ja prawie 3 lata byłam singielka. Czy było mi dobrze? Spokojniej, bez wzlotów i upadków. Ale przyznaje, nudno.

[BlueMan]

Ja przez 19 lat byłem singlem I jakoś mi było dobrze nie narzekałem, bo

Moze ci ludzie po prostu nie zaznali tej prawdziwej milosci. Gdy sie juz wie jak to jest, trudno zyc bez tego uczucia.

dokładnie dlatego.
Teraz sobie nie wyobrażam być samotną belką...

[Lawenda]

Teraz sobie nie wyobrażam być samotną belką...

ja mialam ere kobiety wampira : znaczy sie bylam z facetem zawsze pierwsza odchodzilam, i bylam z nimi dla sportu.Kiepska postawa wiem.Teraz mi sie metalnosc zmienila coz milosc nawet takie kolekcjonerki jak ja zmienia

[privace]

Lawenda, czuję pokrewna duszę

[Lawenda]

Lawenda, czuję pokrewna duszę

wiedzialam od poczatku dostrzegalam podobienstwo pogladow a co do tematu to wiele takich singli to wlasnie zdobywcy formalnie nigdy w zwiazku a nieformalnie to poprostu instykt zdobywcy

[cre[a]tive]

a co do tematu to wiele takich singli to wlasnie zdobywcy formalnie nigdy w zwiazku a nieformalnie to poprostu instykt zdobywcy

z tego co ja wiem z doświadczenia to jest wręcz odwrotnie.
tacy ludzie zdobywcami nie są, bo wiadomo jak to jest, zdobywasz - jest niebezpieczeństwo że się zaangażujesz, a wówczas cała teoria 'samemu mi lepiej' weźmie w łeb

[camel]

Ja przez 19 lat byłem singlem I jakoś mi było dobrze nie narzekałem, bo
Myosotis napisał/a:
Moze ci ludzie po prostu nie zaznali tej prawdziwej milosci. Gdy sie juz wie jak to jest, trudno zyc bez tego uczucia.
dokładnie dlatego.
Teraz sobie nie wyobrażam być samotną belką...

a ja już jestem 20 rok sam ( nie licząc kilku 'miłości, wiadomo o co chodzi ) i do niedawna mi to nie przeszkadzało, wręcz było mi z tym dobrze. ale w końcu chyba dorastam ( nareszcie ) i zaczyna mi czegoś, a raczej kogoś brakować ...

[cre[a]tive]

camel, 20 rok. ale ile z tego byłeś dzieckiem, ile nastolatkiem - się nie liczy.
jesteś na etapie znajdywania odpowiedniej osoby. do świadomych singlów się nie zaliczasz


a tak ogólnie to - ja jako singla określiłabym raczej osobę już w wieku przynajmniej dwadzieścia parę lub trzydzieści, która jest sama bo tego chce, nie dlatego, że nikt jej nie chce, lub bo nie miała czasu by kogoś znaleźć. być samotnym a być singlem to dwie różne sprawy

[camel]

do świadomych singlów się nie zaliczasz

no właśnie też tak myślę

a tak ogólnie to - ja jako singla określiłabym raczej osobę już w wieku przynajmniej dwadzieścia parę lub trzydzieści, która jest sama bo tego chce, nie dlatego, że nikt jej nie chce, lub bo nie miała czasu by kogoś znaleźć. być samotnym a być singlem to dwie różne sprawy

dokładnie, też tak uważam.
singlem jest się z wyboru. bycie samotnym wynika z tego, że jeszcze nie znalazło się 'tej jedynej lub jedynego' i nie zaznało prawdziwej miłości