Pieszczotliwe slowka.

[Geralt_dj]

Na mnie w domu zawsze mówili Misiu... Nie wiem skąd się to wzięło, ale na pewno nie od imienia... Nie lubię jeszcze określenia Mateuszku i Matusia (tak na mnie babcia mówiła kiedyś). A co do określenia dziewczyn, to raczej pewne, że nie będę wołał do swojej dziewczyny używając nazwy zwierzątka... No może czasem, jeżeli będę chciał ją wkurzyć albo wynegocjować coś...

[yagodowy_yogurt]

Jednego z moich kolegów denerwowało zawsze jak mama na niego mówila "Pączusiu"

[pucker22]

Mam debilne (moim zdaniem) imię, więc wszelkiego rodzaju "Bartusie", "Bartoszki" a już szczególnie "Bartłomiejki" wyprowadzają mnie z równowagi.

Wiesz co ChaOS Ja też mam tak na imię ale wcale nie jest debilne Mi sie bardzo podoba (z resztą mojej dziewczynie też ). Mnie tylko wkurza jak ktoś do mnie mówi "Bartłomiej" Mam na imię Bartosz, a nie Bartłomiej Zawsze wszystkim nowo poznanym osobom muszę to tłumaczyć

A co do pieszczotliwych słówek to je bardzo lubię A w szczególności jak używa ich moja dziewczyna Muszę się przyznać, że szaleje jak mówi do mnie "Dziubku"

[ChaOS]

Ja też mam tak na imię ale wcale nie jest debilne

Dlatego pisałem "moim zdaniem". Fakt faktem, nie trawię własnego imienia, bo po prostu do mnie nie pasuje. Albo ja do niego. Kwestia punktu widzenia.

[banita]

lubie spieszczenia imion ale zadnych tam misiow, kociakow czy rybeczek