[problem] Czy to ze mną jest coś nie tak?

[puszka]

a mnie się wydaje, że nie można kogoś pokochać po 2 tygodniach... ehhhh... idiotyczny, racja.

[Yenna]

a mnie się wydaje, że nie można kogoś pokochać po 2 tygodniach...

a z tego co wywnioskowałam Oyen bujnął się w niej już wcześniej...
nie dołujcie chłopaka, tak naprawdę nie wiemy jak to wszystko wygląda a wydajemy opinie typu:

Czy tylko ja czuję, że coś tu jest nie tak?

ja mam nadzieję, że Oyen wie co robi

[BlueMan]

nie przesadz bo wiesz, jak jedno kocha mocniej drugie mniej to sie robi nieciekawie
i w ogole z dziewczynami same klopoty, dziwie sie Wam Panowie

Dokładnie !
Ta druga połóka sobie na za wiele potem pozwala, bo wie, że tamta i tak ją kocha

Ja się pogubiłem totalnie. Dziewczyna idzie na koncert zostawiając własnego chłopaka w domu, a zabierając kogoś innego.
Czy tylko ja czuję, że coś tu jest nie tak?

I tak i nie
Po 2tyg nie można mówić o jakimś totalnym zżyciu się z człowiekiem. I nie od razu jest się wiernym jak pies drugiej osobie. To przychodzi z czasem według mnie
Ale mimowszystko dziwne to jest... ale to dlatego, ze ona nie miała wcześniej związku i nie wiem, że takie wyjścią mogą zranić

[Oyen]

coś mi sie wydaje, że Oyen cos za bardzo ją kochasz
po 2 tyg?
nie przesadz bo wiesz, jak jedno kocha mocniej drugie mniej to sie robi nieciekawie
i w ogole z dziewczynami same klopoty, dziwie sie Wam Panowie

a temat jest tak troche idiotyczny

Temat ma już kilka dni ale tylko Paulinka wpadła na coś takiego... Dzięki za otworzenie mi oczu. Teraz mam inny sposób patrzenia na tę sprawę.

[Paulinka]

ale tylko Paulinka wpadła na coś takiego... Dzięki za otworzenie mi oczu.

sorry, byłam na wakacjach, bo napisalabym to od razu prosze bardzo, zawsze do usług jesli chodzi o rady w sprawach sercowych

[Oyen]

Nie rozumiem tylko po co kilka osób zaczęło przepraszam za określenie pieprzyć trzy po trzy?

To jak już powiedziałem w temacie o co lotto to powiem raz i do końca. ZNałem dziewczynę już jakieś 3-4 miesiące przed wakacjami ale do niczego nie doszło. Później zebrałem się na odwagę i stało się: jesteśmy parą. A wcześniej byliśmy tylko przyjaciółmi. Noc w noc , praktycznie od zmierzchu do świtu debatowaliśmy w gronie znajomych. Dlatego nie miałem sposobnośi aby czymkolwiek ją zaskoczyć skoro wiedziała o mnie praktycznie wszytsko i ja o niej też. Teraz po tekście Paulinki myślę o niej inaczej, no może nie inaczej ale mam kilka stanowisk i sam nie wiem co z tego wyjdzie. Moje uczucia są jak zwykle szczere ale nie wiem czy odwzajemnione, po tym jak odrzuciła moje zaproszenie na koncert...

[mawena]

Oyen może wcześniej już umówiła się z najlepszą kumpelą czy przyjaciółką i głupio jej teraz odmówić...dziwi mnie tylko dlaczego się nie spytałeś o to...dziwne jest również to dlaczego nie moglibyście pójść na ten koncert razem (z tym kimś)
ja nieraz miałam takie sytuacje i potrafiliśmy to pogodzić i zawsze było bardzo śmiesznie, fajnie i wogóle...może na początku chwila ciszy, krępowanie, ale potem było tak jakbyśmy się wszyscy znali od dawna

[Oyen]

POwiedzmy tak , wiem że ma wielu znajomych i no jest tak że spora część tychże znajomych to faceci. Nic dziwnego że idzie ze znajomymi. Ja stwierdziłem że jak nei teraz to następnym razem. A na koncert i tak pójdę ;P

[mawena]

No tak, ale wiesz, skoro już jesteście parą, to dlaczego macie chodzić na takie imprezy osobno... nic bym nie mówiła, jeśli któreś z Was tam nie szło....Co będzie jak się tam spotkacie ? Dacie sobie po buziaku na przywitanie i pójdziecie w inne strony?? Trochę to dziwne Może już za stara jestem i niedzisiejsza

[Oyen]

Sam nie wiem jak to będzie. POwiedziałem że ide z inną koleżanką, jak będzie choć trochę zazdrosna to będę wiedziałże coś do mnei czuje. A tak nie mogę być pewien niczego..

[mawena]

nie to teraz głupio zrobiłeś tak nie rozwiązuje sie takich problemów, Oyen najlepsza jest rozmowa, musicie sobie wszystko wyjaśnić, powiedzieć co Cię boli i co Ci się nie podoba.......przez takie coś może dziewczynę stracić :dontgetit:

[Oyen]

No wiesz, chciałem tak zrobić. Lecz to nie ja zrezygnowałem bo wolałem iść na koncert z kolegami. I to raczej nie ja ciągle uciekam przed rozmową. Prosze o usunięcie tematu przez jakiegoś moda albo admina. bo nie chcę ciągnąć dłuzej tematu

[jusia_like]

Sam nie wiem jak to będzie. POwiedziałem że ide z inną koleżanką

wiec ja nie rozumiem sytuacji.. czyżby luźny związek...

[Suceed]

Na prośbę autora tematu zamykam.

W celu odblokowania prosze skontaktować się z moderatorem/administratorem