Strona 1 z 3

Czy flirtowanie przez internet jest zdradą czy zabawą?

PostNapisane: 2011-12-18, 12:57:54
przez mrumru
Temat zaczerpnięty z innego forum.Jestem ciekawa waszego zdania.Bawicie się w ten sposób?

PostNapisane: 2011-12-18, 18:13:06
przez KenWatanabe
A co to za zabawa? :P
Przez internet to sobie można kapcie kupić albo porno obejrzeć. Flirtowanie za pomocą klawiatury to jakiś niezdrowy żart. Ja sobie tego w ogóle nie wyobrażam ale rozumiem, że innym się to może podobać. Tyle, że już na pewno nie jest to żadna zdrada! To tak jakby zajść w ciążę przez telefon... Bujda!

Re:

PostNapisane: 2011-12-18, 18:27:55
przez dkm1941bismarck
KenWatanabe napisał(a):To tak jakby zajść w ciążę przez telefon... Bujda!

Ja tam bym się nie śmiał z poważnych spraw - w basenie można, więc przez telefon pewnie też ;)

A flirtowanie przez neta ?
Kamerka i różne "zabawy" wraz z wydawaniem różnych dziwnych odgłosów, zapewne zdradą nie jest - ale czy świadczy to o normalności takich osób ?

PostNapisane: 2011-12-18, 19:55:51
przez cre[a]tive
dkm1941bismarck - 18 gru 2011 17:27 napisał(a):Kamerka i różne "zabawy" wraz z wydawaniem różnych dziwnych odgłosów, zapewne zdradą nie jest - ale czy świadczy to o normalności takich osób ?



Pojęcie normalności jest bardzo względne, także na Twoim miejscu powstrzymałabym się przed dzieleniem ludzi na normalnych i nienormalnych. No chyba, że masz magistra z psychologii, ale gdybyś miał to byś dobrze wiedział o tym, co napisałam w pierwszym zdaniu.


dkm1941bismarck - 18 gru 2011 17:27 napisał(a): w basenie można



A to się uśmiałam. A jak to by się niby miało stać?

Re:

PostNapisane: 2011-12-18, 20:20:52
przez dkm1941bismarck
cre[a]tive napisał(a):Pojęcie normalności jest bardzo względne, także na Twoim miejscu powstrzymałabym się przed dzieleniem ludzi na normalnych i nienormalnych.

Chyba nie sugerujesz że "zaspokajanie" się przez neta jest normalne :przestraszony:
No chyba że ktoś jest chory, nie ujmując nic nikomu i inaczej nie potrafi - wtedy OK, ale jak pomyślę że zdrowy dorosły facet czerpie radochę z takich "zabaw" to sorrrry :mur:


cre[a]tive napisał(a):A to się uśmiałam. A jak to by się niby miało stać?

Oj Marto - wchodzisz do basenu, kąpiesz się a po kilku miesiącach dowiadujesz się że ktoś przed Tobą robił w wodzie niegrzeczne ruchy rękoma xD

Swego czasu był przypadek że 14 latka z Polski zaszła w basenie w Egipcie.

PostNapisane: 2011-12-18, 20:53:22
przez cre[a]tive
dkm1941bismarck - 18 gru 2011 19:20 napisał(a):Oj Marto - wchodzisz do basenu, kąpiesz się a po kilku miesiącach dowiadujesz się że ktoś przed Tobą robił w wodzie niegrzeczne ruchy rękoma xD

Swego czasu był przypadek że 14 latka z Polski zaszła w basenie w Egipcie



Tak powiedziała rodzicom, a jak faktycznie było to inna sprawa.
Druga rzecz - woda jest chlorowana, czy chlor przypadkiem nie zabija plemników?

dkm1941bismarck - 18 gru 2011 19:20 napisał(a):Chyba nie sugerujesz że "zaspokajanie" się przez neta jest normalne :przestraszony:

A że tak zapytam, kim Ty jesteś by orzekać, co jest normalne a co nie? Dyplomowanym psychologiem o światowej reputacji z kilkoma książkami na koncie? I jak już pisałam, każdy kto ma choć blade pojęcie o psychologii nie użyje określenia "normalny" czy "nienormalny" wobec zachowań, które go osobiście dziwią. Pewne dysfunkcje nazywa się zaburzeniami, jeśli już. A to, że ktoś ma jedne zaburzenie nie czyni z niego osoby nienormalnej. Poza tym, jeśli Ty masturbację nazywasz nienormalnością, to po tej ziemi latają same świry.

PostNapisane: 2011-12-18, 21:04:05
przez mrumru
A ja tylko o flirt się zapytałam a wy zaraz z hardcorem jedziecie :kamil888:
A może "głodnemu chleb na myśli"?

Re:

PostNapisane: 2011-12-18, 21:07:11
przez dkm1941bismarck
cre[a]tive napisał(a):A że tak zapytam, kim Ty jesteś by orzekać, co jest normalne a co nie? Dyplomowanym psychologiem o światowej reputacji z kilkoma książkami na koncie? I jak już pisałam, każdy kto ma choć blade pojęcie o psychologii nie użyje określenia "normalny" czy "nienormalny" wobec zachowań, które go osobiście dziwią. Pewne dysfunkcje nazywa się zaburzeniami, jeśli już. A to, że ktoś ma jedne zaburzenie nie czyni z niego osoby nienormalnej. Poza tym, jeśli Ty masturbację nazywasz nienormalnością, to po tej ziemi latają same świry.

A Ty kim jesteś ?? Światowej marki autorytetem moralnym by pisać ludziom że to co napisali jest złe bądź dobre ?? Czy mam pisać przed i pod każdym postem: "powyższy post to tylko moje zdanie" ??
Dla mnie jest to nienormalne i tak zostanie i żadne przekonanie czy piętnowanie tego nie zmieni, może jestem inny ale pornografia też mnie obrzydza, nie czytam, nie oglądam i to też dla mnie jest nienormalne - każdy zdrowy jak ma ochotę powinien coś z tym zrobić, a nie szukać "sztucznie" zastępników - to trochę tak jak w Japonii, gdzie faceci żenią się z lalkami - dla mnie to było, jest i będzie chore. Ale niestety, chorobą tego świata jest tolerancja, która już dawno pokonała poczucie dobrego smaku i zachowań, które przez setki lat nie przechodziły.

mrumru napisał(a):A może "głodnemu chleb na myśli"?

Taaa mrumru - oć na czatowy flirt, pojęczymy sobie przez słuchaweczki do uszek zamiast dobranocki xD

PostNapisane: 2011-12-18, 21:15:31
przez mrumru
Taaa mrumru - oć na czatowy flirt, pojęczymy sobie przez słuchaweczki do uszek zamiast dobranocki xD

Jaki masz nick? xD

Re:

PostNapisane: 2011-12-18, 21:16:30
przez dkm1941bismarck
mrumru napisał(a):
Taaa mrumru - oć na czatowy flirt, pojęczymy sobie przez słuchaweczki do uszek zamiast dobranocki xD

Jaki masz nick? xD

Brzidki :zawstydzony:
cyckościskacz18 :pudlo:

PostNapisane: 2011-12-18, 21:18:45
przez mrumru
Zauważ jedno-zaczynamy tu flirtować :kamil888:
Czyli nie zawsze musi być stękanie w słuchawkę,onanizowanie się przed kamerką-wystarczy błyskotliwa wymiana zdań dla zabawy.

Re:

PostNapisane: 2011-12-18, 21:20:55
przez dkm1941bismarck
mrumru napisał(a):Zauważ jedno-zaczynamy tu flirtować :kamil888:
Czyli nie zawsze musi być stękanie w słuchawkę,onanizowanie się przed kamerką-wystarczy błyskotliwa wymiana zdań dla zabawy.

Zawsze xD

Nie myliłbym forumowej wymiany zdań z flirtem bo to nie ten kaliber :cool:

PostNapisane: 2011-12-18, 21:29:47
przez mrumru
Aha-czyli masz już jakieś doświadczenie :hyhy:

Re: Czy flirtowanie przez internet jest zdradą czy zabawą?

PostNapisane: 2011-12-19, 03:12:21
przez KenWatanabe
Ja tam uważam, że pornografia też jest jakimś tam środkiem wyrazu. Bywa nawet artystyczna. A wszystko jest dla ludzi. Ładne erotyczne zdjęcia przywołują silne estetyczne odczucia. Pornografia to taki performance ciała i jeśli chodzi w niej o coś więcej niż to co się wszystkim wydaje to ja jestem jak najbardziej za!

Dobry flirt to też jest jakiś trening intelektualny u osób na podobnym poziomie. Do kobiet w realnym świecie także powinniśmy się odnosić tak żeby je sobą zainteresować, nie ważne czy ktoś jest zajęty czy nie. Żeby wyszukiwać specjalnie takich sytuacji w sieci, to już bym się zastanawiał. Ale tak czy inaczej przez internet też reprezentujemy siebie więc i znajomości się zdarzają i flirty.

To tak po trochu odnośnie tych kamerek, o których jakoś nie pomyślałem i tego co przemyślałem od ostatniego postu :)

PostNapisane: 2011-12-19, 10:18:32
przez mrumru
Niewinny flirt poprawia nasze samopoczucie,tak?I już nie sprowadza nas do poziomu zdegenerowanego umysłu?

Re:

PostNapisane: 2011-12-19, 12:43:38
przez dkm1941bismarck
mrumru napisał(a):Niewinny flirt poprawia nasze samopoczucie,tak?I już nie sprowadza nas do poziomu zdegenerowanego umysłu?

Napisałaś w nazwie tematu "czy jest zdradą, czy zabawą" - ja np pisałem o tej definicji bardziej "ekstremalnej" - czyli flirt jako rodzaj zalotów, czy gry wstępnej - bo inaczej nie może być mowy o zdradzie (tej z nazwy tematu), gdyż dla mnie miła rozmowa nijak się ma do flirtu :PPP
Więc jeśli ktoś zdecyduje się na "internetowe zaloty" będą w związku to faktycznie będzie to zdrada, ale każdy ma prawo do oceny.

PostNapisane: 2011-12-19, 22:54:43
przez cre[a]tive
dkm1941bismarck - 18 gru 2011 20:07 napisał(a):Czy mam pisać przed i pod każdym postem: "powyższy post to tylko moje zdanie" ??
Dla mnie jest to nienormalne i tak zostanie i żadne przekonanie czy piętnowanie tego nie zmieni, może jestem inny ale pornografia też mnie obrzydza, nie czytam, nie oglądam i to też dla mnie jest nienormalne


Ty jak najbardziej masz prawo pisać, iż dla Ciebie coś jest nienormalne, z tym że nie jesteś wyznacznikiem w kwestiach normalności i raczej jesteś w mniejszości (przynajmniej jeśli chodzi o mężczyzn), więc skoro 99 % widzi to kompletnie inaczej, to dla 99 % to właśnie Ty jesteś nienormalny ;) Tak więc widzisz, z tą normalnością to jest takie zwodnicze.
-

A odnośnie tematu, bo znów nie udało mi się jeszcze wypowiedzieć ogólnie, to flirt na pewno nie jest zdradą. Aczkolwiek czy jest fair wobec ukochanej / ukochanego?

Re: Czy flirtowanie przez internet jest zdradą czy zabawą?

PostNapisane: 2011-12-19, 23:18:14
przez unter
KenWatanabe napisał(a):...Dobry flirt to też jest jakiś trening intelektualny u osób na podobnym poziomie. Do kobiet w realnym świecie także powinniśmy się odnosić tak żeby je sobą zainteresować, nie ważne czy ktoś jest zajęty czy nie. Żeby wyszukiwać specjalnie takich sytuacji w sieci, to już bym się zastanawiał. Ale tak czy inaczej przez internet też reprezentujemy siebie więc i znajomości się zdarzają i flirty.

Do tego już nie można nic więcej dodać. No może poza wzmianką o granicy dzielącej flirt od zdrady. Jak niebezpiecznie cienka jest najlepiej widać na forach erotycznych, gdzie już z założenia użytkownicy dążą do wytworzenia dość swobodnej atmosfery sprzyjającej intymnym rozmowom. I wtedy rzeczywiście wiele osób się "zapomina".
Na forum takim jak BF raczej niemożliwe.

PostNapisane: 2011-12-19, 23:52:43
przez mrumru
Trzeba umieć do flirtu podchodzić z dystansem.Na pewnym forum (nie erotycznym) zaczęły się romanse od właśnie flirtu.Potem niby zażyłość i prawie zawsze kończyły się płaczem z jednej strony.Sama lubię czasami "poświrować" ale nigdy nie dałam znać że coś może być na poważnie.Wszystko z przymrużeniem oka.

Re:

PostNapisane: 2011-12-21, 07:20:15
przez dkm1941bismarck
cre[a]tive napisał(a):Ty jak najbardziej masz prawo pisać, iż dla Ciebie coś jest nienormalne, z tym że nie jesteś wyznacznikiem w kwestiach normalności i raczej jesteś w mniejszości (przynajmniej jeśli chodzi o mężczyzn), więc skoro 99 % widzi to kompletnie inaczej, to dla 99 % to właśnie Ty jesteś nienormalny ;) Tak więc widzisz, z tą normalnością to jest takie zwodnicze.

Hmm ogólnie 5 osób się wypowiedziało w tym temacie, plus Twoje posty - gdzie Ty widzisz 99% ??
Zapewne w jakiś fachowych badaniach, przeprowadzonych na 1000 osobach, więc liczę że je udostępnisz bo póki co poza obrażaniem nie wnosisz zupełnie nic do tematu.
Co do normalności, to dla Ciebie widzę że wszystko ogranicza się do tolerancji - jesteś tolerancyjny, jesteś normalny, nie jesteś - jesteś be, tutaj tak samo, a z braku argumentu sięgasz, no właśnie po jakieś wyssane z sufitu 99% i wykładni słowa "normalne".

unter napisał(a):No może poza wzmianką o granicy dzielącej flirt od zdrady. Jak niebezpiecznie cienka jest najlepiej widać na forach erotycznych, gdzie już z założenia użytkownicy dążą do wytworzenia dość swobodnej atmosfery sprzyjającej intymnym rozmowom. I wtedy rzeczywiście wiele osób się "zapomina".

No właśnie - więc po co zaczynać flirt, skoro łatwo wyjść poza słowa ;)