Nie dawno mineły właśnie 2 lata jak jesteśmy ze sobą. Niestety, ale od 2 tygodni nie możemy znaleść wspólnego języka i przy każdej okazji się kłócimy Kocham ją, ale na dłuższą metę tak nie potrafię Ona twierdzi, że jestem strasznie zazdrosny o jej kolegów ze studiów dziennych, trochę ma w tym racji. Ostatnio ma dla mnie coraz mniej czasu usprawiedliwiając to nauką. Gdy piszemy sms-y ona odpisywała tylko sms-y nie związane z tematem, takie na odczep się "Kocham Cię". Wieczorem jak rozmawiamy to też po 10 min. konczy ponieważ już musi się uczyć wytrzymki. Wiem, że mnie nie zdradza, ale potrzebuje bliskiego kontaktu z nią i rozmowy. Na 1 roku studiów zależało mi na tym, żeby ona przyjeżdzała również do mnie, a nie tylko ja do niej do Krakowa. Obietnice były, ale na tym się skończyło ponieważ przez 9 raz wróciła do swojego domu żeby się spotkać. W tym roku ma już więcej czasu i zajęcia we wtorki kończy o 16, a w środę ma dopiero na 14 więc miała wtedy do mnie przyjeżdżać, była taka zadowolona. W ostatnim czasie jednak dodała ogłoszenie na necie o udzielanie korepetycji i zarabia sobie sama pieniądze. Związku z tym ma jeszcze mniej czasu. Dzisiaj spytałem kiedy do mnie przyjedzie, powiedziała "Nie wiem" i nie rozumie dlaczego mi o to chodzi, ktoś inny to by się cieszył na jej miejscu. Kolejna nie dotrzymana obietnica Już nie wytrzymałem i po prostu wyszedłem od niej.
Rozmawialiśmy już o tym, ale każda rozmowa to powód do kłótni ponieważ każde z nas ma inne zdanie. Dawniej tak nie było
Proszę poradzcie coś w tym temacie ponieważ ja juz jestem co raz bardziej skłonny rozstaniu pomimo, że ją Kocham