Aleksy - 2010-09-29, 10:15 napisał(a):w przypadku rozwodu.
Aleksy - 2010-09-29, 10:15 napisał(a):trzeba mieć dosiebie zaufanie
hitman1986 napisał(a):Aleksy - 2010-09-29, 10:15 napisał(a):w przypadku rozwodu.Aleksy - 2010-09-29, 10:15 napisał(a):trzeba mieć dosiebie zaufanie
Jak się ma do siebie zaufanie, to nie trzeba podpisywać papierków, z których będzie wynikało co jest moje, a co Twoje po rozwodzie.
Ludzie mający do siebie zaufanie załatwiają takie rzeczy bez intercyzy. Intercyza w moim odczuciu daje pole do popisu ludziom, którzy zdradzają, oszukują, itp. bo i tak wszystko zostanie po rozwodzie podzielone wg wcześniej ustalonych wytycznych. Bez tej intercyzy osoba chcąca zdradzić mogłaby mieć później w sądzie mniejsze szanse na otrzymanie większej części majątku, itp. Poza tym tak wyrachowana osoba dwa razy pomyśli, zanim zrobi coś głupiego w związku.
hitman1986 napisał(a):Moim zdaniem intercyza wyklucza udane małżeństwo.
unter napisał(a): Intercyza zabezpiecza majątek rodziny, który na czas trwania związku w jakiejś części oddajemy zonie do używania/korzystania z niego. Zonie, czyli obcej osobie. Milosc, zaufanie i sw. węzeł małżeński rzadko kiedy wystarcza na dluzej niż 10 lat. I z tego należy zdawać sobie sprawę.
Osobiście uważam, ze jasne postawienie sprawy intercyzy przed ślubem automatycznie eliminuje wszelakiej maści kombinatorki, łowczynie majątków. Taki papierek lakmusy...
Zresztą podobnie jak jeżdżenie starym trochę poobijanym Defender'em.
- pytanie, po co się żenić, jeśli się kalkuluje przed ślubem, przeca sensu to nie ma żadnego Poza tym wydaje mi się że ożenek powinien być w sytuacji gdy znamy co nieco wybrankę, bo jeśli ktoś ślub traktuje jako dodatkowy skok adrenaliny z ledwo co poznaną osobą to sorki, ale jest to co najmniej niepoważne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości