Od kilku dni dreczy mnie taki problem a mianowicie...
Bylem na randkach z wieloma dziewczynami i nigdy nie mialem takiego problemu jak sie zachowywac i co mowic. Owszem zawsze byl stres, zeby nie zrobic czegos glupiego i nie wyjsc na idiote, ale ostatnio bedac sam z "kolezanka" poprostu nie mialem pojecia co mowic, jak sie zachowywac. Taka blokada sie wlaczyla i koniec. Pustka w glowie i milion tematow a zarazem zadnego w glowie...
Jak sie zachowywac w takich sytuacjach?