Rozwodzić się czy nie

Miłość, zauroczenie, związki. Masz jakieś pytania, wątpliwości ? Pisz!

Rozwodzić się czy nie

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-05, 19:40:02

Potraktujcie ten temat nad wyraz poważnie. Wiem, że gro z Was na tym Forum to ludzie młodzi, kawalerowie i panny, wszystko przed Wami. Małżeństwo dla większości jest wspaniałą sprawą, kwintesencją narzeczeńskiej miłości, utopijną wizja ciągłego patrzenia sobie w oczka. Ale powiem wam g***o prawda.
Wierzcie mi , po sakramentalnym TAK, gołąbki i motylki odlatują, trzeba schylić się nad wiecznie ryczącym dzieciakiem, nie przespać wiele nocy, zamiast iść na dyskoteke czy z kumplami czy kumpelami na piwo, trzeba zmieniac pampersy. maż/małżonka ta wspaniała zawsze ładna/przystojny i pachnące nasze uwielbienie ubiera stare dresy i papiloty.Nie ma już achów, echów, nie mówi się już na dzień dobry i dobranoc "KOCHAM CIĘ". Zaczynają się "humory", sex, ten wspaniały pełny uniesień, staje się wymuszonym bądź wyproszonym tylko aktem fizycznym.
Problem, goni problem, bo jak rodzice nie pomogą to samemu trzeba dawać sobie ze wszystkim rade.
Nie dajecie rady, ani fizycznie, ani psychicznie. Kto pierwszy odpadnie i będzie miał gdzieś wszystkie małżeńskie sprawy od dziecka począwszy, na sexie kończąc i sam pójdzie z kumplami na piwo, czy też wróci do mamusi?
Co robic w takiej sytaacji "ROZWODZĆ SIĘ CZY NIE".?
I taki jest temat.

Wiem, że będa tu (jak będą oczywiście) wypowiedzi tylko Waszych wyobrażeń, o doświadczenia życiowe proszę tych co maja juz w małżeństwie jakiś staż, bo i tacy tu widzę są.

Forum otwarte.
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez j.aga » 2008-09-06, 00:57:42

Jestem 13 lat po ślubie, zapewniam, że jest bardzo fajnie!Macie złe doświadczenia?Przykro mi. Ja mam dwa wrzeszczące dzieciaki i czasami leniwego męża.Mój mąż mówi codziennie że mnie kocha, ja 3 razy w tygodniu....Ja nie chodzę w papilotach, on czasami dresiki zakłada... ale małżeństwo jest dla ludzi, którzy chcą być razem, którzy wierzą w siebie, którzy czasami też mają głowę w chmurach.Początek mojego małżeństwa to była porażka!!!!!!!No ale siła miłości, chęci i współpraca dały owoce. Moi kochani, wierzyć trzeba w miłość i w małżeństwo też można uwierzyć :
Avatar użytkownika
j.agaNone specified
Podglądacz
Podglądacz
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2008-09-06, 00:13:40
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez j.aga » 2008-09-06, 01:11:08

Jeszcze jedno. Rozwód- tylko wtedy ,jeśli zawodzą wszelkie sposoby poprawy związku.Jak już się pierzecie po mordach to trzeba się pożegnać.Na piwko można przecież pójść z żonką lub mężusiem, dzieciarnia do babci lub sąsiadki, a starzy po prostu w TANGO!!!!!!Jeśli się nie kochacie, macie odruchy wymiotne na swój widok to nie patrząc na dzieciaczki, trzeba się rozstać.NIe ma nic gorszego jak wychowywanie dzieci w domu bez miłości, kiedy dzieci nie widzą jak staruszkowie się do siebie przytulają itd. Rozwód bierzcie tylko wtedy jeśli jest pewność że nie zatęsknicie nigdy za sobą....Ale tu cholera nie ma takiej pewności nigdy.....bo może to była jednak miłość, ale ktoś nie włożył odrobinki wysiłku
Avatar użytkownika
j.agaNone specified
Podglądacz
Podglądacz
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2008-09-06, 00:13:40
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-13, 19:57:25

j.aga napisał(a):Macie złe doświadczenia

No, not nie j.aga, nie mamy takowych, ja jestem "po" Aga przed ;)

poruszyłem ten temat, by zwrócić uwagę na to, że motylki idą w zimie spać.... a życie toczy się dalej.
Jestem po rozwodzie po 10 latach spotkałem wspaniałą kobietę mojego życia... i warto się rozwodzić (rozstać w zgodzie) i warto się wciąż żenić....
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Madzias » 2008-09-14, 10:19:06

Jacek i Agatka napisał(a):maż/małżonka ta wspaniała zawsze ładna/przystojny i pachnące nasze uwielbienie ubiera stare dresy i papiloty.


Mhm...raczej kobiety nie śpią w makijażu a w nocy nie przychodzi potajemnie fryzjer by zrobic wystrzałową fryzurę na rano.
A gdy jest się chorym wyglada się brzydko....na szczęście mój maż to rozumie i nie rozwodzi się ze mną dlatego, że czasem wygladam jak potwór.

A to:

Jacek i Agatka napisał(a):Wierzcie mi , po sakramentalnym TAK, gołąbki i motylki odlatują, trzeba schylić się nad wiecznie ryczącym dzieciakiem, nie przespać wiele nocy, zamiast iść na dyskoteke czy z kumplami czy kumpelami na piwo, trzeba zmieniac pampersy.


To jakiś horror...nie strasz młodych ludzi. Chyba względnie inteligentny człowiek wie, że skoro chce mieć dziecko, to musi zrezygnowac z wielu rzeczy, przynajmniej na jakiś czas. A jeśli małżenstwo jest zdrowo myslące to i można czasem isć na dyskoteke czy na piwko...niestety nie zawsze razem jeśli nie ma się kochanej babci.

Małżeństwo to nie koniec świata, to nie koniec wolności tylko początek prawdziwego dzielenia się soba i tym co sie ma.

A rozwód? Jeśli nie ma szans na dlasze wspólne życie, jeśli druga osoba rani, zdradza, nie interesuje się rodziną, nie chce być w tym związku, ma żone/męża głęboko w d...to rozwodzić się koniecznie. Im szybciej tym lepiej. Mniej strat uczuciowych, mniejsza krzywda ewnetualnych dzieci.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Zupek » 2008-09-14, 15:28:42

Polecam
http://www.youtube.com/watch?v=sgTafCVlhA4
Najlepszy jest spacerek z synkiem :D Jak Sywuniek powiedzial
"Koscielnego napewno nie bede bral bo jak sie cos popsuje, rozleci to nie mozna sie rozwiec"
Jestem chory na dysortografię i zgóry przepraszam za błędy.
Avatar użytkownika
ZupekNone specified
Profesjonalista
Profesjonalista
 
Posty: 318
Dołączył(a): 2007-01-03, 15:03:58
Lokalizacja: Bydzia / 4don
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Zupek » 2008-09-14, 15:32:13

Oj... Nie mialem zakonczyc ^^
Wiec odpowiadam pytaniem na pytanie.
Po co sie zenic? Jak sie nie ozenimy to sie nie bedziemy musieli rozwodzic proste i skuteczne.
Jestem chory na dysortografię i zgóry przepraszam za błędy.
Avatar użytkownika
ZupekNone specified
Profesjonalista
Profesjonalista
 
Posty: 318
Dołączył(a): 2007-01-03, 15:03:58
Lokalizacja: Bydzia / 4don
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-14, 16:57:44

Zupek napisał(a):"Koscielnego napewno nie bede bral bo jak sie cos popsuje, rozleci to nie mozna sie rozwiec"

Jak to oglądam, to mam łzy w oczach.... :hyhy:

Zupek napisał(a):Po co sie zenic? Jak sie nie ozenimy to sie nie bedziemy musieli rozwodzic proste i skuteczne.

Ot i mądrość życiowa :rotfl:

Że też wcześniej na to nie wpadłem... hmmm nie głupi ten nasz Zupek,

Madzias napisał(a):To jakiś horror...nie strasz młodych ludzi.

Madziu trzeba ich "straszyć", mam trochę młodych znajomych, którym po ślubie coś się porobiło i budzą się rano z pytaniem " ku**a dlaczego nie jest tak fajnie jak kiedyś"...
A życie toczy się dalej.
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Madzias » 2008-09-14, 18:56:48

Jacek i Agatka napisał(a):budzą się rano z pytaniem " ku**a dlaczego nie jest tak fajnie jak kiedyś"...


To jest normalne. Mnie też się czasem zdarza tak pomyśleć. Przecież każda znajomość, każdy związek jest atrakcyjniejszy gdy jest odkrywany, poznawany...później jest już zwyczajniej ale czy gorzej? Na chwilę obecną mogę stwierdzić, że wcale nie jest gorzej...trzeba tylko zrozumieć, że małżeństwo jest dla wytrwałych, walecznych i pracowitych ludzi a nie leniuszków, którzy po kilku kłótniach stwierdzają, że to pomyłka, nie chce im się starać, walczyć, dbać, bo przecież miłość powinna wystarczyć...a niestety miłość nie wystarcza.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez hitman1986 » 2008-09-14, 21:03:13

Jacek i Agatka napisał(a):Ot i mądrość życiowa

Cicha woda brzegi rwie :hyhy:
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-15, 05:36:33

Madzias napisał(a):To jest normalne.

Normalne? :hyhy:
My się budzimy i mówimy " o kur** ;) dalej jest fajnie...
Madzias napisał(a):każdy związek jest atrakcyjniejszy gdy jest odkrywany, poznawany

A jak na początku odkryje się swoje karty to potem co? Myśmy przed...odkryliśmy swoje karty wszystkie i te złe i te dobre, a teraz czerpiemy tylko z tego korzyści... no tak ale my to "Jacek i Agatka" nie da nas się powielić, niestety. Życie byłoby piękniejsze. Gdyby bajką było...
Madzias napisał(a):a niestety miłość nie wystarcza.

Jak to hitman, powiedział? :hyhy: " Miłość bez piniędzy to ch***"
hitman1986 napisał(a):Cicha woda brzegi rwie :hyhy:

Taaaa... podejrzewam Niagarę takich "złotych myśłi"

Kochać i rozwodzić się.
http://pokahontas3.wrzuta.pl/audio/l5Uil99Y5D/
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Zupek » 2008-09-15, 07:12:25

Yyyy... Tak wogole to trzeba byc idiota zeby sie rozwodzic... Zawsze(prawie zawsze*) jest to wina osoby ktora zklada ten caly pozew rozwodowy... Trzeba bylo sie najpierw zastanowic 999(9) razy zanim sie powie
"Puki smierc nas nie rozloaczy"
Jaki jest sens w tym co napisales Jacek i Agatka, ??
Kochac i rozwodzic sie? Jak sie kocha to mozna sprobowac to naprawic bo jak sie nie sprobuje to prawdopodobnie bedzie sie zalowac do konca juz marnego swego zycia :zalamany:
Jestem chory na dysortografię i zgóry przepraszam za błędy.
Avatar użytkownika
ZupekNone specified
Profesjonalista
Profesjonalista
 
Posty: 318
Dołączył(a): 2007-01-03, 15:03:58
Lokalizacja: Bydzia / 4don
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez hitman1986 » 2008-09-15, 12:07:05

Jacek i Agatka napisał(a):Miłość bez piniędzy to ch***

Nie, Jacku, nie napisałem tak. Napisałem (zacytowałem) " (...) wszystko bez pieniędzy to ch**". Z miłością jest jednak ciut inaczej...
Zupek napisał(a):Zawsze(prawie zawsze*) jest to wina osoby ktora zklada ten caly pozew rozwodowy...

Ciekawe co zrobisz, jak żona będzie Cię notorycznie zdradzać i chwalić się tym przed kumpelami. Rozumiem, że wciąż będziesz "kochającym mężem" ?
Zupek napisał(a):Kochac i rozwodzic sie? Jak sie kocha to mozna sprobowac to naprawic bo jak sie nie sprobuje to prawdopodobnie bedzie sie zalowac do konca juz marnego swego zycia

Czytając Twoje wypowiedzi, przypomina mi się ta piosenka
http://misiumisiu.wrzuta.pl/audio/iI7x6 ... im_skarbem
Przedstawiasz tak samo podobne skomplikowane sprawy w bardzo prosty, dziecinny sposób...
(A piosenka nawet fajna nawet na kilka chwil :hyhy: )
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Madzias » 2008-09-15, 15:50:06

Zupek napisał(a):Trzeba bylo sie najpierw zastanowic 999(9) razy zanim sie powie
"Puki smierc nas nie rozloaczy"


Większość ludzi stojąć przed ołtarzem święcie wierzy, że to ta jedyna/jedyny. Myślę, że zastanawiali się nawet 1001 razy...niestety czasem życie przynosi nam nie to, czego oczekiwaliśmy a nasza kochana żona/mąż tak naprawdę to inna osoba. Fajnie byłoby gdyby wszystko było tak proste. Najłatwiej marnuje się życie, gdy tkwi się w beznadziejnym związku. Trudniej przyznac się do porażki, odważyć sie i odejsć i próbować jeszcze raz i jeszcze raz aż do osiągnięcia szczęścia.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Agga » 2008-09-15, 17:50:37

Madzias napisał(a):Mnie też się czasem zdarza tak pomyśleć

Mnie się jeszcze nie zdarzyło tak pomyśleć i jestem pewna że nie zdarzy
Madzias napisał(a):niestety czasem życie przynosi nam nie to, czego oczekiwaliśmy a nasza kochana żona/mąż tak naprawdę to inna osoba
Ale jest na to czas by się poznać od każdej strony dobrej i tej złej. Można nawet spróbować zamieszkać razem przed ślubem by sprawdzić jak to wygląda.W dzisiejszych czasach nie jest to źle widziane.
Znam parę która widywała się tylko raz w tygodniu i pobrali się i nic z tego dobrego nie wyszło.
hitman1986 napisał(a):Z miłością jest jednak ciut inaczej...

Dokładnie tak jak mówisz:)
ab alio exspectes, alteri quod feceris
Avatar użytkownika
AggaNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 18
Dołączył(a): 2008-09-07, 16:18:48
Lokalizacja: Jarosław
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Zupek » 2008-09-15, 18:48:27

hitman1986, wlasnie napisalem "prawie zawsze" majac namysli wlasnie taka sytuacje jaka opisales :hyhy: A co do sposobu to po prostu nie warto jakos baaardzo sie nad tym zastanawiac ^^ Dziecinny? A znasz zdanie
"Czasami najprostrze pomysly sa najlepsze"?
Jestem chory na dysortografię i zgóry przepraszam za błędy.
Avatar użytkownika
ZupekNone specified
Profesjonalista
Profesjonalista
 
Posty: 318
Dołączył(a): 2007-01-03, 15:03:58
Lokalizacja: Bydzia / 4don
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Madzias » 2008-09-15, 18:59:23

Agga napisał(a):Można nawet spróbować zamieszkać razem przed ślubem by sprawdzić jak to wygląda.


Nie zawsze są ku temu warunki. Poza tym najlepsza jest faza poznawania się i dzieki zauroczeniu, zakochaniu łatwiej jest zaakceptować wady, o których nie miało się wcześniej najmniejszego pojęcia.

Agga napisał(a):Znam parę która widywała się tylko raz w tygodniu i pobrali się i nic z tego dobrego nie wyszło.


Ja z moim mężem przez rok pisaliśmy do siebie maile (nawet nie mieliśmy swoich zdjęć) przez kolejny rok widywaliśmy się raz czasem dwa w tygodniu, pobraliśmy się nie mieszkając ze sobą wcześniej i jesteśmy małżeństwem 7 lat...nie mamy w planach rozwodu, wręcz przeciwnie. Na miłość nie ma sposobu, nie ma jeden definicji.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-15, 22:36:52

Madzias napisał(a):Poza tym najlepsza jest faza poznawania się i dzieki zauroczeniu, zakochaniu łatwiej jest zaakceptować wady, o których nie miało się wcześniej najmniejszego pojęcia.

Eh Madziuniu moja droga ;) Poproś administrację o wykreślenie tego akapitu, jeszcze jaki młody przeczyta i uwierzy i nieszczęście gotowe....
Zauroczenie, zakochanie.... hmm, wtedy nie myślimy racjonalnie. Wyjdzie potem szydło z worka i rozwód gotowy...
Madzias napisał(a):nie mamy w planach rozwodu, wręcz przeciwnie

A u nas odwrotnie...mamy ;) Jak nam sie tak już popieprzy w główkach, że dość siebie już będzie to co się na siłę męczyc... sado-macho?
ale...
Agga napisał(a):Mnie się jeszcze nie zdarzyło tak pomyśleć i jestem pewna że nie zdarzy

Całe szczęście :hyhy:
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez hitman1986 » 2008-09-16, 00:03:11

Agga napisał(a):Mnie się jeszcze nie zdarzyło tak pomyśleć i jestem pewna że nie zdarzy

Skąd ta pewność wynika?
Agga napisał(a):Można nawet spróbować zamieszkać razem przed ślubem by sprawdzić jak to wygląda.W dzisiejszych czasach nie jest to źle widziane.

Zdziwiłabyś się Agnieszko.
Zupek napisał(a):Dziecinny? A znasz zdanie
"Czasami najprostrze pomysly sa najlepsze"?

Znam. Ale nijak ono do tego pasuje.
Jacek i Agatka napisał(a):Całe szczęście

A co? Pan i Władca by się zdenerwował i gromami rzucał? :hyhy:
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rozwodzić się czy nie

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-16, 00:57:04

hitman1986 napisał(a):A co? Pan i Władca by się zdenerwował i gromami rzucał? :hyhy:

Zaśpiewałby sobie ;) http://viki24.wrzuta.pl/audio/KTww0E9VrG/
Dobry Pan i Władca, Dobry Radku ;) On nigdy się nie denerwuje i nie rzuca gromami... ;) Od gromów to chyba Posejdon był?
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Następna strona

  • Inne

Powrót do Kobieta i Mężczyzna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 887 gości

cron