Strona 1 z 2

Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 12:59:10
przez Jacek i Agatka
Był już podobny wątek poruszony zresztą przeze mnie ( niestety umarł śmiercią głodową).
Postanowiłem więc, biorąc pod uwagę to, że ne na Naszym BLueforum większość to ludzie młodzi odwrócić kota ogonem i jest jak w temacie.
Co powiecie o związkach młodzieńców ze starszymi Paniami.
Czy ktoś ma własne doświadczenia, zauważył wokół takie związki? Jak to jest odbierane?
On student, a ona.... mamusia. Czy to nie trąci żigolactwem?
Zapraszam do dyskusji.

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 13:26:49
przez Kamil888
Moim zdaniem nie. Jeżeli dwoje ludzi naprawdę się kocha, to wiek nie gra roli. Sam miałem kiedyś kobietę o 8 lat starszą ode mnie (ja miałem 18, a ona 26) i było nam cudownie... A jak to wszystko jest odbierane? Otoczenie nazywało mój związek dziwactwem, ale jakoś nie bardzo się tym przejmowałem. Mi było dobrze i nie uważałem tego za jakiś duży odchył od normy, a to, że innym nie odpowiadało, no cóż... Mówi się trudno.

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 13:39:04
przez BlueMan
No, ale taki Rubik i jego żona.
On koło 40, żona koło 20... . to jest już wg. mnie odchył.
Różnica w wieku więcej, niż 10 lat nie powinna istnieć!

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 13:49:41
przez Kamil888
BlueMan napisał(a):Różnica w wieku więcej, niż 10 lat nie powinna istnieć!

Nie rozumiem dlaczego tak uważasz. Wytłumaczysz mi?

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 13:52:58
przez BlueMan
1. Wg. mnie nie istnieje wtedy miłość, tylko coś innego kieruje te osoby w takim związku
2. Kapa, bo na bank jedno z rodziców wcześniej umrze. Chciałbyś żyć potem ~10 lat w samotności, bo Twoja żona była 10 lat starsza, więc 10 lat wcześniej umarła?
3. No ogólnie - kiedy młodsza osoba będzie jeszcze w kwiecie wieku, starsza już nie będzie "nadążać" za nim... za duża męka wg. mnie.

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 14:10:46
przez Kamil888
BlueMan napisał(a):1. Wg. mnie nie istnieje wtedy miłość, tylko coś innego kieruje te osoby w takim związku

Moim zdaniem istnieje miłość, jeżeli ta młodsza połówka jest dojrzała emocjonalnie.
BlueMan napisał(a):2. Kapa, bo na bank jedno z rodziców wcześniej umrze. Chciałbyś żyć potem ~10 lat w samotności, bo Twoja żona była 10 lat starsza, więc 10 lat wcześniej umarła?

10 lat starsza, więc 10 lat wcześniej umarła? Ludzie umierają w różnym wieku. Może odejść zarówno w wieku 30, 40 jak i 70 lat. Moim zdaniem nie ma na to reguły.
BlueMan napisał(a):3. No ogólnie - kiedy młodsza osoba będzie jeszcze w kwiecie wieku, starsza już nie będzie "nadążać" za nim... za duża męka wg. mnie.

A co rozumiesz przez stwierdzenie "nadążąć"?

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 14:36:42
przez BlueMan
Kamil888 napisał(a):Moim zdaniem nie ma na to reguły.
bo nie ma, ale prawdopodobieństwo, że jedna z połówek wcześniej umrze jest znacznie bardziej wyższe, niż ma to miejsce jak będziecie w tym samym wieku.

Kamil888 napisał(a):jeżeli ta młodsza połówka jest dojrzała emocjonalnie.
nie trzeba kochać osoby dojrzałe emocjonalnie ;)

Kamil888 napisał(a):A co rozumiesz przez stwierdzenie "nadążąć"?
na wszystkie ochoty, zachcianki jakie będzie miała ta młodsza osoba.
Wakacje 2 tyg nad morzem, codzienne igraszki w łóżku, weekendowy maraton po sklepach, popołudniowa przejażdżka na rowerze, itp, itd.
W pewnym momencie starsza osoba odpadnie po prostu.

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 14:44:22
przez Kamil888
BlueMan napisał(a):bo nie ma, ale prawdopodobieństwo, że jedna z połówek wcześniej umrze jest znacznie bardziej wyższe, niż ma to miejsce jak będziecie w tym samym wieku.

Godząc się na taki związek, raczej jesteśmy tego świadomi i chyba wiemy na co się decydujemy.
BlueMan napisał(a):na wszystkie ochoty, zachcianki jakie będzie miała ta młodsza osoba.
Wakacje 2 tyg nad morzem, codzienne igraszki w łóżku, weekendowy maraton po sklepach, popołudniowa przejażdżka na rowerze, itp, itd.
W pewnym momencie starsza osoba odpadnie po prostu.

Tak, ale to wszystko zależy od rodzaju człowieka. Niektóre rzeczy można najzwyczajniej w świecie dogadać. ;) Kwestia zrozumienia. ;)

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 15:17:15
przez Sonic
BlueMan napisał(a):1. Wg. mnie nie istnieje wtedy miłość, tylko coś innego kieruje te osoby w takim związku
jak dla mnie, to na tym świecie są różne przypadki... Jeżeli jest to prawdziwa miłość to wiek nie gra roli...
BlueMan napisał(a):2. Kapa, bo na bank jedno z rodziców wcześniej umrze. Chciałbyś żyć potem ~10 lat w samotności, bo Twoja żona była 10 lat starsza, więc 10 lat wcześniej umarła?
Popieram Kamila (sorry ze tak po imieniu), "nieznasz dnia ani godziny". Jest taka możliwość, że ta starsza osoba przeżyje tą młodszą o kilka, kilkanascie lat i co wtedy. Masz patrzec na to ze Twoja partnerka umrze wczesniej, ale wiesz ze kochasz ją ona Ciebie, ale fakt śmierci i kilku lat samotnosci nie pozwala Ci byc z nią?? ja bym jednak wybrał życię z nią i nastepnie te kolejne pare lat w samotnosci...
co do pkt. 3 :) popieram również Kamila. Wszystko da sie dogadać, jeżeli żyje się prawdziwą miłoscią :)

co do samego tematu. ja osobiscie nieznam przypadków gdzie partnerzy roznia sie wiekiem kole 10 lat... mam przyjaciela jedynie ktorego dziewczyna jest starsza od niego o rok. zyje im sie wspaniale;) w mojej miescinie są oczywiscie przypadki gdzie koles 25 letni jest z 15 latka... dla mnie to parodia troche ale to inna bajka;)
pozdrawiam;)

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 17:42:53
przez Kamil888
Sonic napisał(a):Popieram Kamila

Hehe, spoko. W nicku też mam Kamil. ;) No i dzięki za poparcie.

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 19:34:44
przez nika110
Tak samo zgadzam się z Kamilem xD Nigdy nie znasz dnia ani godziny równie dobrze może to przyjść za 10 minut jak i za kilkanaście/kilkadziesiąt lat... Nie ma reguł. Świeczka zgaśnie wtedy kiedy będzie na to czas...

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-29, 19:39:15
przez Jacek i Agatka
Troszkę OT? ;)
Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka?

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-30, 09:02:43
przez Q3lo
Kamil888, Ty od zawsze lubowałeś się w starszych ;) choć 8 lat to wcale nie jest dużo biorąc także pod uwagę, że ona miała 26 lat - pewnie mniam studentka.

Ale ja tam wole młode, piękne, gładkie choć przyznam że też miałem taką kilkudniową historię ze starszą :D

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-30, 09:33:52
przez BlueMan
Z drugiej strony... z taką córką Bill Gates to mógłbym sie hajtnąć :]
Tylko 9 lat różnicy jest :D (jest młodsza)

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-30, 10:02:46
przez thalcave
Spotykałem się mając 19lat z 28olatką i potem krótko co prawda mając 20-21 z 33latką - bawiliśmy się dobrze. Blue nie mogę się z Tobą zgodzić wiek nie robi problemu.

A tak do pytania "przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka?" jakbym te starsze dziewczyny traktował jak matki to... związek inaczej by wyglądał :P

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-30, 10:25:23
przez privace
Ej, bez "matkowania" i "żigolowania"! Mój facet ma spooooooro mniej latek ode mnie, ale ja jestem malutką kobietką, a on silny i duży. I wiek nie ma tu nic do rzeczy :P

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-30, 15:00:20
przez Sonic
privace napisał(a):Mój facet ma spooooooro mniej latek ode mnie, ale ja jestem malutką kobietką, a on silny i duży. I wiek nie ma tu nic do rzeczy
bo coś takiego jak ludzie zwykli okreslac "miloscia" przewyzsza wszystko inne i niweluje roznice wieku a takze tym samym jedno uzupelnia drugie, pomaganie nawzajem, i tak dalej...:) czyz nie?:)

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-30, 17:10:57
przez Jacek i Agatka
Kobiety mogą dożyć średnio 79,2 roku, Mężczyźni mogą liczyć na 70,6 roku.
Dane GUS 2005
Wynika z tego, że "idealny wiekowo" związek to kobieta starsza o ok.9 lat?

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2008-06-30, 18:54:17
przez privace
Jacek i Agatka napisał(a):Wynika z tego, że "idealny wiekowo" związek to kobieta starsza o ok.9 lat?

Mark Twain bardzo trafnie oddał uczucia kobiet w "Pamiętnikach Adama i Ewy"- nie zacytuję dokładnie, ale chodziło o wypowiedź Ewy: "Niech Bóg pozwoli mi umrzeć przed nim, bo jest silniejszy i poradzi sobie beze mnie".
Bo przez nasze dziwnie pojęte "dopasowanie wiekiem" ( żenić się powinnni równolatkowie, lub mężczyzna powinien być starszy), mamy masę zgorzkniałych ,samotnych starych kobiet.

Re: Różnica wieku...przepraszam to żona (dziewczyna) czy...matka

PostNapisane: 2009-06-01, 22:29:32
przez Oyen
Odgrzewamy, chciałem zakladać nowy temat ale widze ze juz jest ;)

Ja mam podobne zdanie co Blue~ , mam dziwne wrazenie ze jezeli ktos jest starszy o te powiedzmy 10-15 lat to MOGA na niego dzialac inne aspekty np. ludzie dążą do zapewnienia sobie pewnej stałości min. emocjonalnej czy finansowej, dlatego tyle slychac o slubach 18.stolatech z 80.latkami...

Osobiście chciałbym spróbować szczęścia ze starszą dziewczyną, zawsze miałem kogoś w moim wieku lub młodszego.