Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Miłość, zauroczenie, związki. Masz jakieś pytania, wątpliwości ? Pisz!

Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-26, 08:38:14

Czy uważacie, że wiek jest przeszkodą w nawiązywaniu miłości przyjaźni znajomości.
Czy zauważacie konflikt pokoleń w waszym życiu i otoczeniu.
Czy doświadczenie życiowe pomaga starszym zrozumieć młodszych?
Czy spontaniczność i błędne poczucie dorosłości ogranicza zrozumieć starszych?
Zapraszam do dyskusji
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez hitman1986 » 2008-06-26, 08:47:03

OOOooo, no wreszcie fajny temat żeś dał... :)
Jacek i Agatka napisał(a):Czy uważacie, że wiek jest przeszkodą w nawiązywaniu miłości przyjaźni znajomości.

Miłości. Tak, moim zdaniem tak. Przyjaźni? Niekoniecznie. Znajomości tym bardziej. Mam na prawdę dobrego przyjaciela (Cypryjczyk nomen omen), który ma 36 lat, ja mam 22. I co ? I jest tak zajebistym kolesiem, tak przesymatycznym, dowcipnym i na luzie, że niektórzy w moim wieku tacy nie są. No i jest kulturalny.
Ale bycia na luzie nie da się nauczyć, Jacku. Być na luzie po prostu trzeba umieć.
Jacek i Agatka napisał(a):Czy zauważacie konflikt pokoleń w waszym życiu i otoczeniu

Raczej nie. Każda strona szanuje siebie na wzajem i jest spokój.
Jacek i Agatka napisał(a):Czy doświadczenie życiowe pomaga starszym zrozumieć młodszych?

Jak już napisałem. Luz. Możesz mieć największe doświadczenie życiowe świata, ale jeśli nie "wtopisz" się w młodych, to nie przekonasz ich do siebie, będziesz jakiegoś rodzaju wyrzutkiem...
Jacek i Agatka napisał(a):Czy spontaniczność i błędne poczucie dorosłości ogranicza zrozumieć starszych?

Błędne poczucie dorosłości? Jakiś przykład, bo nie wiem do czego mam się odnieść...
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-26, 08:53:56

hitman1986 napisał(a):Miłości. Tak, moim zdaniem tak. Przyjaźni? Niekoniecznie. Znajomości tym bardziej

Nie uważasz by była miłość wpierw musi być znajomość potem przyjaźń.
Więc chyba jest możliwa.
hitman1986 napisał(a):Raczej nie. Każda strona szanuje siebie na wzajem i jest spokój.

A ja zauważam. Na pewnym forum zauważyłem konflikt osób tylko z powodu róznicy wieku adwersarzy.
hitman1986 napisał(a):Jak już napisałem. Luz. Możesz mieć największe doświadczenie życiowe świata, ale jeśli nie "wtopisz" się w młodych, to nie przekonasz ich do siebie, będziesz jakiegoś rodzaju wyrzutkiem...

Co to znaczy "wtopisz"? ( jakbyś nie zamknął mi tematu " Trudne słowa..." - to sam bym z niego skorzystał, bo naprawdę nie rozumiem w tym kontekście- uważam, że temat był bardzo dobry, wielu by pomógł)
Jeżeli dobrze Cie zrozumiałem chodzi o to by stary zaschowywał się wg. praw młodych, a nie młodzi wg. praw starych?
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez hitman1986 » 2008-06-26, 09:01:29

Jacek i Agatka napisał(a):Nie uważasz by była miłość wpierw musi być znajomość potem przyjaźń, a przedtem znajomość.? Więc chyba jest możliwa.

Nie, moim zdaniem nie jest. Przyjaźń, dlaczego nie? Tym bardziej znajomość. Ale miłość ?

Oczywiście to zalezy i od kobiety i od faceta, ale najczęściej różnica wieku jest właśnie tym powodem rozstania dużej rzeszy ludzi będących w takim związku. Młoda osoba chce iść na piwo, do klubu (celowo nie piszę "na dyskotekę", bo nie lubię tego zwrotu), do kina na "American Pie", pojeździć na Rollercoasterze. A starsza? Starsza odpocząć po stresującej nieżadko pracy, po ciężkim dniu i ani w głowie jej (tej osobie, żeby nie było...) zabawy do białego rana, bo na nast. dzień znowu do pracy trzeba iść...
O ile lat starszy od Agaty jesteś Ty ? Strzelam, 15? 10? Z resztą, nieważne. Na razie jest kolorowo, życzę Ci aby tak było zawsze, ale co potem ? Albo co będzie za lat 50? Ty umrzesz w wieku 80, czy 85 lat, a Agata kolejne 15 będzie sama ? Uważasz, że dla niej będzie to takie fajne?
Jacek i Agatka napisał(a):jakbyś nie zamknął mi tematu " Trudne słowa..." - to sam bym z niego skorzystał, bo naprawdę nie rozumiem w tym kontekście- uważam, że temat był bardzo dobry, wielu by pomógł

A ja uważam, że byłby powodem do dalszych kłótni...
Jacek i Agatka napisał(a):Jeżeli dobrze Cie zrozumiałem chodzi o to by stary zaschowywał się wg. praw młodych, a nie młodzi wg. praw starych?

Tak, dokładnie o to. Lubisz przytaczać przysłowia, więc mam jedno dla Ciebie: "Jeśli wlecisz między wrony, musisz krakać jak i one".

A ja dalej nie wiem, o co Ci chodzi z "błędnym poczuciem dorosłości"...
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-26, 09:08:57

Dopuśćmy innych do dyskusji.:)
Nasze zdania się różńią niech inni stwierdzą kto ma rację.
hitman1986 napisał(a):A ja dalej nie wiem, o co Ci chodzi z "błędnym poczuciem dorosłości"...


"Młodzi myślą, że mają rację, a starsi mają rację bo myślą"
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-26, 09:10:00

hitman1986 napisał(a):"Jeśli wlecisz między wrony, musisz krakać jak i one".
..... bo Cię zadziobia. Taki jest sens tej myśli.

Każdy temat może być powodem do kłótni... nie zamykanie jest tu wyjściem a opanowanie. Nawet sie.
Też temat do dyskusji.
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez hitman1986 » 2008-06-26, 09:12:23

Jacek i Agatka napisał(a):Młodzi myślą, że mają rację, a starsi mają rację bo myślą

Hahaha xD :rotfl2:
Czyli wychodzi na to, że dostajesz pozwolenie na myślenie po przekroczeniu pewnej granicy wieku? Albo, że wiek upoważnia do mówienia "masz rację" ? :pudlo:
Ty na prawdę tak sądzisz, czy to jest jakaś prowokacja z Twojej strony?
Na prawdę myślisz, że jesteś od nas wszystkich tutaj mądrzejszy ?
Jacek i Agatka napisał(a):..... bo Cię zadziobia. Taki jest sens tej myśli.

Interpretacja dowolna...
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Madzias » 2008-06-26, 09:43:14

Jacek i Agatka napisał(a):Czy uważacie, że wiek jest przeszkodą w nawiązywaniu miłości przyjaźni znajomości.


Wiek nie ma znaczenia, tylko trzeba nadawać na tych samych falach. Pomijam sytuacje gdy on ma 70 a ona 25. On jest bogaty a ona tylko piekna.

Jacek i Agatka napisał(a):Czy zauważacie konflikt pokoleń w waszym życiu i otoczeniu


Konflikt pokoleń był, jest i będzie. Tak jak bogaty nie zrozumie biednego, syty głodnego tak stary nie zrozumie młodego i odwrotnie bo niestety "nie pamięta wół jak cielęciem był"

Jacek i Agatka napisał(a):Czy doświadczenie życiowe pomaga starszym zrozumieć młodszych?
Czy spontaniczność i błędne poczucie dorosłości ogranicza zrozumieć starszych?


Gdyby dzieci słuchały dorosłych a dorosli potrafili zrozumiec dzieci to świat byłby piekny ale nudny. Młodzi muszą uczyć się na własnych błędach, bo tylko taka nauka przynosi efekty. Co z tego, że moja mama wiecznie mówi mi, co mam robić, jak wychowywać dziecko, co zrobić ze swoim problemem, nawet co ugotowac na obiad. Ja i tak wolę zrobić po swojemu...czasem mi nie wyjdzie i w duchu przyznaje jej racje, ale nie powiem jej tego. Moja mama to bardzo mądra kobieta...jednak ja wolę podejmowac decyzje sama, choćby były głupie.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Sonic » 2008-06-26, 12:06:45

Madzias napisał(a):Młodzi muszą uczyć się na własnych błędach, bo tylko taka nauka przynosi efekty.
a czy starsi przypadkowo tez nie popelniaja bledow? nie tylko mlodzi wg. mnie ucza sie na błedach. Kazdy je popełnia.
Jacek i Agatka napisał(a):Czy uważacie, że wiek jest przeszkodą w nawiązywaniu miłości przyjaźni znajomości.
Jedni będą wytykać to, że jakaś para jest ze sobą chociaż ich daty urodzenia różnią sie 15-20 lat, inni nie. Jak dla mnie miłość to miłość, jeżeli prawdziwa to nawet i wiek nie przeszkodzi. Jeszcze zgodziłbym sie tutaj z Magdą że
Madzias napisał(a):Pomijam sytuacje gdy on ma 70 a ona 25. On jest bogaty a ona tylko piekna.
:)
Jacek i Agatka napisał(a):Czy zauważacie konflikt pokoleń w waszym życiu i otoczeniu.
we własnym otoczeniu? Zauważam... pewnie to wynik tego iż starsi wolą wpajać to co oni już wiedzą, a młodzi jak to młodzi chcą ciągle wnosić nowego co nie zawsze zadowala starszych.
Jacek i Agatka napisał(a):Czy doświadczenie życiowe pomaga starszym zrozumieć młodszych?
Pomaga, chociaż...
Jacek i Agatka napisał(a):Czy spontaniczność i błędne poczucie dorosłości ogranicza zrozumieć starszych?
hmm... raczej nie, młody jeżeli inteligenty wysłucha, porozmawia, podysktuje ze starszym na dany temat, usłyszy on jego zdanie, a starszyzna młodych... każdy i tak podejmie własną decyzje, którą druga strona powinna uszanować... :)
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem...
Avatar użytkownika
SonicNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 196
Dołączył(a): 2007-06-26, 14:03:33
Lokalizacja: Nowa Sarzyna / rzeszów
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-26, 12:32:43

Sonic napisał(a):Czy spontaniczność i błędne poczucie dorosłości ogranicza zrozumieć starszych? hmm... raczej nie, młody jeżeli inteligenty wysłucha, porozmawia, podysktuje ze starszym na dany temat, usłyszy on jego zdanie

Więc raczej TAK
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Sonic » 2008-06-26, 12:52:21

Jacek i Agatka napisał(a):Więc raczej TAK
dlaczego Tak?? ja naleze do grupy mlodszych, mam 19 lat, czesto rozmawiam z osobami starszymi wiele odemnie... lubie spontanicznosc, czasem pomaga, czasem przeszkadza, moze nie mam poczucia doroslosci... bo tak jak w dniu wlasnej 18, kiedy to niby wkraczamy w "doroslosc" i pelnoletniosc, uslyszalem slowa od ojca pytanie, "czy czujesz sie juz dorosly (z usmiechem na twarzay) odp. mu ze nic nie zmienia sie z dnia na dzien, na wszystko przychodzi czas i wszystkiego powoli sie uczmy, moge sluchac starszych, jak i starszyzna mnie, to ze jednej stronie podoba sie to a drugiej tamto to wg mnie nie ogranicza mnie by ich zrozumiec...
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem...
Avatar użytkownika
SonicNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 196
Dołączył(a): 2007-06-26, 14:03:33
Lokalizacja: Nowa Sarzyna / rzeszów
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez cre[a]tive » 2008-06-26, 12:58:30

pamiętajmy tylko o tym, że stary nie znaczy mądry.

konflikt pokoleń w znajomościach? ja się świetnie dogaduję z nastolatkami pomimo że są młodsze ode mnie o powiedzmy lat 13 ;) gram w te same gry komputerowe etc, nie będę tutaj dalej wymieniać, by kogoś zanudzać. ze starszymi? jak rozmawiam z np. teściową, która to jest jednak w wieku mojej mamy, też jakoś nie braknie mi tematów do rozmów. także konfliktu pokoleń na tej płaszczyźnie osobiście nie dostrzegam.

konflikt pokoleń w miłości to już jak najbardziej namacalna sprawa. podejrzewam, że osoba starsza o lat powiedzmy 10 w związku partnerskim nie traktuje na równi ze sobą młodszego partnera. ile to ja razy obserwowałam takie zjawiska u znajomych małżeństw lub po prostu znajomych. ten starszy / starsza zawsze wie lepiej i więcej, bo przecież ma "doświadczenie życiowe" i na pewno ma rację. takie zachowania są często nie do zniesienia przez tych młodszych, a starszego ciężko przekonać, że robi źle wywyższając się w ten sposób, zwykle nie widzą oni problemu. oczywiście to nie reguła, od razu uprzedzam ewentualne oburzenia. jednakże twierdzę, że w większości przypadków tak jest, ja osobiście raczej bym nie zniosła od męża ojcowskiego tonu, próbującego mi wmawiać, że skoro on jest starszy to wie lepiej. toteż dużo starszego faceta nigdy nie szukałam. albo w związku jest się równym albo nie jest się wcale ze sobą- dla mnie to proste.
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-26, 13:11:49

Dlatego TAk bo jak sam twierdzisz masz 19 lat i z tego co piszesz nie masz "błędnego poczucia dorosłości" - znasz swoje miejsce w świecie, jesteś zrównoważony i to Ci pomaga w kontaktach z dorosłymi.
Czyli TAK
Nie masz cech o których wspomniałem
Jacek i Agatka napisał(a):Czy spontaniczność i błędne poczucie dorosłości

Myślę, że jakbym odwrotnie zadał pytanie to Twoje NIE pasowało by do Twojego uzasadnienia. ;)
np.
"Czy porywczość (spontaniczność) i błędne poczucie dorosłości ( ze wskazaniem na błędne) mogą pomagają zrozumieć starszych?"

NIE ( i tutaj Twoje uzasadnienie) ;)

Użycie zwrotu "spontaniczność" może troszkę nie trafna przeze mnie. Powinno być raczej "porywczość".
To tyle gwoli wyjaśnień czy TAK czy NIE
Uzasadnienie dobrze napisałeś i zgadzam się z Tobą.

Cholera czy nie zaplątaliśmy się w tych wyjaśnieniach sobie. Przecież mówimy o tym samym;)
Pozdrawiam
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-26, 13:21:23

kobieta napisał(a):konflikt pokoleń w miłości to już jak najbardziej namacalna sprawa.

Masz rację kobieta, w tym co napisałaś powyzej i poniżej w 100 a nawet 200%
Oburzenia nie będzie, bo znam to "z własnego doświadczenia"
O szczegółach popolemizujemy potem, tylko wyobraźcie sobie teraz sytuację odwrotną do tej którą opisałaś a zdarza się taka w 90% takich pokoleniowych związków.

20 latka "rządzi" i decyduje za 40 latka. Czy to nie bardziej anormalne? Wrecz śmieszne.
To jest właśnie koszt takich związków, że jednak ten starszy decyduje o drodze którą podążać ma ten związek i młodszy ten koszt musi niestety ponieść.
Tak myślę

PS> Młodsi często traktują wiedzę i doświadczenie starszych za wywyższanie się, jak to napisałaś i to jest przyczyną konfliktów, a porywczość dalej robi swoje, nieprawdaż?
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Sonic » 2008-06-26, 13:27:12

Jacek i Agatka napisał(a):Myślę, że jakbym odwrotnie zadał pytanie to Twoje NIE pasowało by do Twojego uzasadnienia.
np.
"Czy porywczość (spontaniczność) i błędne poczucie dorosłości ( ze wskazaniem na błędne) mogą pomagają zrozumieć starszych?"

NIE ( i tutaj Twoje uzasadnienie)

Użycie zwrotu "spontaniczność" może troszkę nie trafna przeze mnie. Powinno być raczej "porywczość".
To tyle gwoli wyjaśnień czy TAK czy NIE
Uzasadnienie dobrze napisałeś i zgadzam się z Tobą.
I tu masz racje;) Gdyby właśnie wziąść taką drugą wersje pytania, odpowiedź brzmi NIE... wtedy młody staje się "najmądrzejszym z całej wsi" i nikt chyba nie będzie w stanie ukazać innej drogi niż tą którą obrał nie zważając na, słowa, rady innych, niekoniecznie tylko starszych. Wg mnie wtedy nawet nie będzie potrafił (byż może nawet nie będzie chciał) zrozumiec rówieśników.:)
Czy ja wiem czy zaplątaliśmy się ??:) ukazaliśmy to z różnych stron (młodszych i starszych (??) ) :)
Pozdrawiam
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem...
Avatar użytkownika
SonicNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 196
Dołączył(a): 2007-06-26, 14:03:33
Lokalizacja: Nowa Sarzyna / rzeszów
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-26, 13:49:19

Zgoda. Bo mamy to samo zdanie. Ty podzielasz moje zdanie bo właśnie mimo młodego wieku myślisz dojrzale.

Ale jakby Twoja odpowiedź brzmiała TAK? ( na to poprawione.. nie pomylcie)
Przeanalizujmy i zobaczymy co się stanie z naszą dyskusją.

-
Jacek i Agatka napisał(a):"Czy porywczość (spontaniczność) i błędne poczucie dorosłości ( ze wskazaniem na błędne) mogą pomagają zrozumieć starszych?"

Odpowiedziałbyś TAK

Mamy odmienne zdanie wtedy. I co się dzieje.? Powstaje konflikt. Bo ja twierdziłbym że NIE co wiem z racji "doświadczenia życiowego"
Teraz pytanie, jakie jest Twoje uzasadnienie?
Odwróćmy Twoje podane uzasadnienie dojrzałego 19 latka, na uzasadnienie tego niedojrzałego.

Podejrzewam, że brzmiałoby ono tak.:
- mnie pomaga moja porywczosc bo mowie od razu co mysle
a jak nie to nie gadam bo i tak mnie nie przekonasz, ja tam swoje wiem, a jak to nie pomaga to w ryj co mi starzy beda gadac co mam robic, jestem pelnoletni i robie co chce bo starzy mysla ze jak ma sie 18 lat to sie nic nie wie, a moze wie sie wiecej niz starzy
nic o mnie nie wiesz i myslisz ze nie jestem dorosly itp itd...."
Koniec ;)

Okazuje swój brak dorosłości i doświadczenia życiowego taką reakcją.
A to napewno nie pomaga w kontaktach. Stąd są konflikty między pokoleniami. Ktoś musi ustąpić, a na taką argumentację, żaden stary by się nie zgodził.

Dlatego cieszę się że mogę poprzeć Twoje zdanie na ten temat.
A Wy kogo byście poparli?
Oryginalnego sonika czy tego wymyślonego przeze mnie, których jest mnóstwo wśród młodzieży. Sorry Sonic, że wykorzystuję Cię do naświetlenia tego problemu. Wiem że rozumiesz bez słów.

-
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Sonic » 2008-06-26, 14:04:41

Sonic napisał(a):Gdyby właśnie wziąść taką drugą wersje pytania, odpowiedź brzmi NIE... wtedy młody staje się "najmądrzejszym z całej wsi" i nikt chyba nie będzie w stanie ukazać innej drogi niż tą którą obrał nie zważając na, słowa, rady innych, niekoniecznie tylko starszych. Wg mnie wtedy nawet nie będzie potrafił (byż może nawet nie będzie chciał) zrozumiec rówieśników.
powinno byc "lecz gdy odpowiedz brzmi TAK to wtedy młody staje się..." mój błąd ale ważne, że pokrywa sie z tym co napisałeś:)
Jacek i Agatka napisał(a):mnie pomaga moja porywczosc bo mowie od razu co mysle
a jak nie to nie gadam bo i tak mnie nie przekonasz, ja tam swoje wiem, a jak to nie pomaga to w ryj co mi starzy beda gadac co mam robic, jestem pelnoletni i robie co chce bo starzy mysla ze jak ma sie 18 lat to sie nic nie wie, a moze wie sie wiecej niz starzy
nic o mnie nie wiesz i myslisz ze nie jestem dorosly itp itd...."
ilu to ja takich znam, zresztą pewnie nie tylko ja.
Jacek i Agatka napisał(a):A to napewno nie pomaga w kontaktach. Stąd są konflikty między pokoleniami. Ktoś musi ustąpić, a na taką argumentację, żaden stary by się nie zgodził.
pewnie nie tylko stary, dojrzalszy, mądrzejszy rówieśnik pewnie też...
Niema sprawy :) w końcu wiedziałem w co wchodze:)
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem...
Avatar użytkownika
SonicNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 196
Dołączył(a): 2007-06-26, 14:03:33
Lokalizacja: Nowa Sarzyna / rzeszów
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Artsf » 2008-06-26, 21:29:44

Dla mnie nie ma to znaczenia.
Gdy miałem ponad dwadzieścia lat byłem majstrem i później kierownikiem budowy.Moimi podwładnymi byli zarówno osiemnastolatkowie jak i w wieku mojego ojca nawet starsi.Z większością pracowników mówiliśmy sobie po imieniu i przyznam że koleżeńska atmosfera i praca zespołowa lepiej się sprawdzała,tzn. była wydajniejsza w porównaniu z innymi grupami robót,w których było "panowanie" i pozornie ostra dyscyplina.
Podobnie było w grupie turystycznej PTTK,w której wszyscy mówili sobie po imieniu.Do dziś spotykam czasem znajomych z tej grupy ,którzy obecnie mają ok.80 lat.
A czy dorośli zawsze mają rację ? - na pewno nie.Dziecko też w niektórych przypadkach może wiedzieć więcej.
Każdy rozsądny człowiek wie że należy sie uczyć do końca życia,a rację zawsze mają tyko głupcy.
Avatar użytkownika
ArtsfNone specified
Weteran
Weteran
 
Posty: 1344
Dołączył(a): 2006-01-08, 19:36:40
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Madzias » 2008-06-26, 21:41:05

Jacek i Agatka napisał(a):To jest właśnie koszt takich związków, że jednak ten starszy decyduje o drodze którą podążać ma ten związek i młodszy ten koszt musi niestety ponieść.


Nie zawsze. Zazwyczaj w każdym związku jest osoba dominująca nie zawsze ta starsza. Mój kolega jest młodszy od swojej żony o 6 lat a rządzi jak król. On ma 24 a ona 30 lat. U mnie w domku rządzę ja a jestem młodsza (generalnie jesteśmy partnerami ale częściej mąż przychyla się do mojej decyzji)
W pracy mam pod sobą dwie 45 letnie kobiety i dobrze mi się z nim pracuje. Nie traktują mnie jak młodą głupią siksę.
Dużo zależy od charakteru. Choć przyznam, że często jest tak, że starsi dominują.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Konflikt pokoleń w miłości, przyjaźni, koleżeństwie...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-06-27, 05:43:37

Madzias napisał(a):Nie zawsze. Zazwyczaj w każdym związku jest osoba dominująca nie zawsze ta starsza

Dokładnie i tak napisałem;) Dominuje zawsze ten, który ma większą władzę, ten który może więcej zaoferować.
Brzydki stary facet będzie słuchał się zawsze młodej 20 letniej miss, wiadomo dlaczego. Bogata 40tka zdominuje 22 latka bo da mu się powozić na uczelnie swoim SLK i da na nowe ciuchy, proste.
A mówię tu o związkach, a nie chodzeniu za rączkę z koleżanką z klasy gdzie on/ona jest starszy/młodszy o dwa miesiące ;)
Madzias napisał(a):rządzi jak król.
Mądry król to mądre społeczeństwo
Madzias napisał(a):dobrze mi się z nim pracuje
Każdy podnosi, że konflikt nasila się gdy pojawia się "miłość" co do znajomości, przyjaźni czy koleżeństwa większość jest ZA, tylko "miłość" wzbudza emocje.
Madzias napisał(a):Dużo zależy od charakteru. Choć przyznam, że często jest tak, że starsi dominują
Bo starsi mają już odpowiednio ukształtowane charaktery, a młodsi są jeszcze jak plastelina, jak ich nacisnąć tak się odkształcą. Życie ;)

Artsf napisał(a):rację zawsze mają tyko głupcy.
Nic nie jest zawsze, ale raz nabyta mądrość życiowa trwa. No chyba, że ktoś zgłupieje na starość ;)

Artsf napisał(a):mówiliśmy sobie po imieniu
A co powiecie o mówieniu po imieniu przez dzieci do rodziców?
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Następna strona

  • Inne

Powrót do Kobieta i Mężczyzna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 522 gości

cron