Nie wiem co robić, sytuacja jest głupia. Jestem z chłopakiem prawie pół roku.
Bardzo go kocham, on mnie też. Ale od jakiegoś czasu zauważyłam, że
dziwna rzecz się dzieje. Jakiś miesiąc temu z pracy z Irlandii wróciła
moja koleżanka ze studiów. Nie jakaś super przyjaciółka - po prostu koleżanka.
Zaczęliśmy się spotykać większą paczką wieczorami na imprezy, czasem
wyskoczyliśmy razem na piwo. Dziewczyna o której piszę jest bardzo atrakcyjna i potrafi
zainteresować chłopaków swoimi opowieściami i przebojowością.
Zauważyłam, że zaczęła ona zwracać uwagę na mojego chłopaka. Na początku
niby nic, ale z czasem się to nasila. Na początku nie zwracałam na to uwagi
gdy np. wychodzili razem na parkiet potańczyć lub gdy rozmawiali sobie razem gdy siedzieliśmy
z naszą paczką w pubie. Teraz jednak widzę, że i on zaczął zwracać uwagę
na nią... znam go i widzę to. Nie raz zauważyłam jak wpatruje się w nią,
uśmiecha, chyba zaczyna się ną fascynować.
Nie wiem, nie mam pewności, nie chcę nawet o tym myśleć, ale wydaję mi się,
że ona mogła się z nim spotkać raz czy dwa bez mojej obecności. Skąd to
wiem, wyczytałam pomiędzy wierszami z naszych rozmów, znam go i potrafię
stwierdzić takie rzeczy. źle się dzieje, on się chyba odsuwa ode mnie.
Nie wiem co mam zrobić, jak ratować sytuację??
Bardzo trudno mi o tym w ogóle myśleć. My naprawdę pasujemy do siebie!!
Sam fakt, że się poznaliśmy był ciekawy i fascynujący. Wzięliśmy udział
w losowaniu w portalu Babel24.pl -wylosowało nas razem, wyszliśmy na imprezę,
świetnie się bawiliśmy. To było coś więcej niż spotkanie dwojga zagubionych
ludzi! Aha, mamy po 25 lat!
Co mogę teraz zrobić??