ZDRADA PSYCHICZNA

Miłość, zauroczenie, związki. Masz jakieś pytania, wątpliwości ? Pisz!

To wszystko jest zbyt abstrakcyjno - teoretyczne....

Postprzez optymist » 2008-02-08, 10:54:20

To wszystko o czym mówimy jest prawdziwe, ale jak pierwszy sweter przymierzony, wzięty, ot tak z półki niekoniecznie musi być w naszym rozmiarze...
Wartości nie bierze się z zewnątrz - mimo wrzaskliwego nagabywania przekupniów wartości - ona musi tkwić w nas, jak perła w muszli i wzrastać...Jak wszystko mające wartość - wymaga swej ceny. Jest nią czasami ból, cierpienie, rezygnacja z innych darów, które pchają się same natarczywie do rąk....Wymaga rozwagi, siły woli, świadomości kierunku drogi....

Kiedy wchodzisz do sklepu "Artykuły zwyczajne i pozaziemskie" np. po sól, Sprzedawca, pan Aron podaje ci ją ty płacisz i wychodzisz...
Ale kiedy prosisz a ambrę, o niebiańskim zapachu, bursztyn zawierający w sobie szum paproci sprzed milionów lat - dla pana Arona - Zegarmistrza Światła - stajesz się nagle drogim klientem.
Z uśmiechem sadza cię wygodnie, pozwala ci się zastanowić, wybrać samodzielnie.
Wie doskonale, że to nie jakaś tam transakcja, ale realizacja ludzkiego marzenia, a on przestaje być kupcem, zamieniając się w troskliwego przewodnika i życzliwego doradcę...
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Milosc.

Postprzez kiara » 2008-02-08, 12:19:39

Piekny post Krzysiu.
Czy milosc wymaga poswiecen? Moim zdaniem nie , bo poswiecenie to rezygnacja z czegos , na rzecz kogos, wbrew wartosci ktora chce sie miec, to pewnego rodzaju strata. Gdy istnieje wielka i prawdziwa milosc , nie ma poswiecen, sa dary ktore maja wartosc rowna, dla obdarowanego i darujacego , nie ma strat. To sie dzieje w sposob naturalny , piekny. nie istnieje mysl o poswieceniu sa uczucia radosci piekna i harmonni. Poswiecenie jest wowczas niepotrzebne, nie istnieje. Poswiecamy cos za cos,takie tranzakcje w milosci nie powinny istniec, obdarowywujemy z milosci i radosci i nic nigdy nam nie ubywa. Czym wiecej dajesz tym wiecej otrzymujesz , takie sa prawa milosci. :milosc:
Kiara- opty
Milosc jest szczesciem.
Avatar użytkownika
kiaraNone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 24
Dołączył(a): 2008-02-06, 17:43:29
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez neo^engel » 2008-02-08, 12:49:03

Patrząc na dziś i oblicze miłości praktycznie nie widzę czym ona jest.
Nie wiem czy tu ma sens słodzeniu temu, bo miłość a kochać to dwie odmienne sfery.
miłość nie określa uczucia tylko sympatię. Lubie go tak bardzo ,że aż go miłuje.
Przecież Bóg posiada tyle miłosierdzia...

a Kochać - to każdy wie jakie ma wartości. Jeżeli ktoś będzie przez to jakieś wielkie odczucie, to znaczy ze prawdziwej miłości nie zaznał.
Miłość i kochać 3ba rozumieć jako pakt, coś jak małżeństwo.
Przecież wiązanie chemiczne kiedyś ustaje, przeobraża się w następny etap miłości jakim jest związek miłości. Po uprzednim zauroczeniu, zakochaniu i romantycznych początkach.

To jaki obraz przyjmiemy po tej transformacji zależyod nas i osoby , którą ponoć kochamy.

kiara napisał(a):Czy milosc wymaga poswiecen? Moim zdaniem nie , bo poswiecenie to rezygnacja z czegos , na rzecz kogos, wbrew wartosci ktora chce sie miec, to pewnego rodzaju strata. Gdy istnieje wielka i prawdziwa milosc , nie ma poswiecen, sa dary ktore maja wartosc rowna, dla obdarowanego i darujacego , nie ma strat.


ale zawsze tak jest , że coś kosztem czegoś. Niestety nie da się wszystko tak od tak.

kiara napisał(a):Czym wiecej dajesz tym wiecej otrzymujesz , takie sa prawa milosci. :milosc:


to jest nie prawda. Ps nie widujesz jak jedna strona sie stara a drugiego ja olewa ? Czy dostaje tyle samo >? Może i dostaje ale szkoda , że w drugą stronę.

nuda napisał(a):Masz rację jeśli chodzi o miłość rodzicielską czy miłość do rodziców, jednak miłość do partnera, dla mnie jest trochę innym uczuciem.


logiczne.

Nie uciekajcie , że miłość jest czymś pięknym. No bo jest ale przez jakaś chwilę,
potem staje się obowiązkiem. Bo jest się rodziną, a dla rodziny- 3ba mieć czas i poświecenia.
"Zostań" jest wspaniałym słowem w słowniku przyjaźni.

Alcott Amos Bronson
Avatar użytkownika
neo^engelNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 87
Dołączył(a): 2008-02-06, 13:53:46
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez hitman1986 » 2008-02-08, 12:54:57

neo^engel napisał(a):Przecież Bóg posiada tyle miłosierdzia...

Proszę, nie praw mi tu o Bogu, jeszcze nawet nikt nie potwierdził jego istnienia...
neo^engel napisał(a):potem staje się obowiązkiem

Miłość chyba nie staje się obowiązkiem, w każdym razie nie ta prawdziwa miłość...
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Twoja wizja miłości, jest blue - z piątego wymiaru....

Postprzez optymist » 2008-02-08, 12:57:03

To wcale nie oznacza, że nie jest prawdziwa, jak najbardziej jest. Tyle, że ona nie jest z tego świata...Pojawia się jedynie w tym świecie.. czasami....Jest rajskim ptakiem, który świat natychmiast próbuje zadziobywać...O dziwo, jakże często Ona zwycięża. Mówie teraz o heroicznych postawach, nie wyznaniach...
Maksymilian Kolbe - śmierć w bunkrze głodowym, aby dać szanse Bratu i jego rodzinie..{ Wybacz, ale to nie jest postać z sitcomu }

A Jezus z Nazaretu? [Podwójnie, a nawet potrójnie ukrzyżowany(To moje odczucie, własne, prywatne i głębokie)Dlaczego mym zdaniem potrójnie? Po raz pierwszy przez Rzymian[ w dokumencie Watykańskim z 1985 roku wyraźnie jest napisane, że Faryzeusze nic nie mieli wspólnego ze śmiercią Jezusa] Po raz drugi, kiedy temu wspaniałemu nauczycielowi i wyznawcy judaizmu, przypisano i włożono w jego usta, słowa, których nigdy nie wypowiedział, po raz trzeci, kiedy Żydzi, jego bracia, wypierają się go i jak gdyby odrzucają poza naród. Ten pogląd Kiaro niejednokrotnie wyraziłem na forach żydowskich, także na tym, na którym jesteś.

Miłość wymaga ofiar...Ale cudowny paradoks polega na tym, iż ofiara czyniona w miłości i z miłości jest czymś cudownym i naturalnym, dla tego, który prawdziwie kocha.....Nawet tej ofiary nie zauważa, bo widzi Piękno i dobro, które się stanie...Jest to wielka tajemnica miłości...
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez neo^engel » 2008-02-08, 13:21:10

hitman1986 napisał(a):Proszę, nie praw mi tu o Bogu, jeszcze nawet nikt nie potwierdził jego istnienia...


ale, to nie znaczy , że nie mogę go użyć by coś pokazać
optymist napisał(a):Miłość wymaga ofiar...Ale cudowny paradoks polega na tym, iż ofiara czyniona w miłości i z miłości jest czymś cudownym i naturalnym, dla tego, który prawdziwie kocha.....Nawet tej ofiary nie zauważa, bo widzi Piękno i dobro, które się stanie...Jest to wielka tajemnica miłości...
...

ehh co my tu o romantyku będziemy teraz rozmawiać ?
"Zostań" jest wspaniałym słowem w słowniku przyjaźni.

Alcott Amos Bronson
Avatar użytkownika
neo^engelNone specified
Stały bywalec
Stały bywalec
 
Posty: 87
Dołączył(a): 2008-02-06, 13:53:46
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Ależ Kamilu....

Postprzez optymist » 2008-02-08, 13:42:47

Są tacy właśnie ludzie...Niewielu, ale jednak. Tak odczuwali, tak działali, tak żyli i tak odeszli..
Pojawiają się we wszystkich kręgach kulturowych, pośród różnych religii a także wśród ateistów...
I dobrze że są.....Tak myślę.....
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

to może ja się wtrącę..

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-08, 14:29:06

Zdradę psychiczną oczywiście uważam za złą. Ale słysząc słowa „zdrada psychiczna” pierwsze co mi się kojarzy, to zakochanie się w kimś innym niż nasz partner. Nikt tu o tym nie wspomniał jak dotychczas, a to jest chyba największa zdrada psychiczna, jak myślicie?

Temat przeczytałam dopiero dziś, gdy miał już 46 postów, pozwolę sobie odnieść się do paru wypowiedzi.

Madzias napisał(a):Zdrada psychiczna jest obrzydliwa. Cios zadany w dusze boli potwornie.
Nie wierzę w pisanie SMSów, maili o treści daleko odbiegającej od koleżeństwa do drugiej kobiety, tak dla jaj. Jest to dla mnie już zdrada. Bo te słowa powinny byc pisane, mówione do mnie a nie do obcej baby.


Hmm a pamiętam jeden temat, który założyłaś i pisałaś tam o „bajerowaniu ciach”, czyli flircie, którego się dopuszczasz, a wg tego co teraz piszesz, to flirt to zdrada, która jest dla Ciebie przecież obrzydliwa. To jak to w końcu jest?

To znaczy że osoba z którą jesteśmy nam nie wystarcza, albo jest się niedojrzałym psychicznie do związku.


przecież to, że ktoś dopuszcza się flirtu to nie znaczy zaraz, że jest niedojrzały.

neo^engel napisał(a):Jeżeli się zdradza to najlepiej wie się samemu. Sama swiadomośc tego już zabija.. .


tak? to ciekawe co powiesz na te rzesze mężów zdradzających żony, którzy nie dość, że zdradzają, to jeszcze przychodzi wiek dla mężczyzn ogłupiający, po 40-tce i taki typ postanawia zostawić rodzinę i zamieszkać z kochanką. małe dzieci, żona zostawiona z dnia na dzień sama z wszystkim na głowie, bez środków do życia. No faktycznie - zdrada zniszczyła sumienie zdradzającego... :pudlo:


neo^engel napisał(a):jestem ciekaw jak oddziałuje na psychikę taka zdrada.


przede wszystkim chyba burzy poczucie wartości. przykład - dziewczyna mówi Ci jak Cię kocha, że jesteś wyjątkowy, niepowtarzalny, że żyć bez Ciebie nie może, używa zwrotów: kochanie, miśku itd. po czym spotyka się z "kolegą" i do niego też mówi kochanie, jak ja za Tobą tęskniłam, żyć bez Ciebie nie mogę. dowiadujesz się i nagle wszystko, co zostało zbudowane, Twoja wartość w związku, wartość dla partnerki, wyjątkowość - legnie w gruzach. a to chyba musi "trochę" boleć..
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Mężczyzna jest zdobywcą, Kobieta zdobywaną...

Postprzez optymist » 2008-02-08, 14:37:20

Tak to już jest od zarania. ale żeby stać się zdobywaną, trzeba stać się atrakcyjną, znać swój wdzięk, powab, czar. Dlatego kobieta będzie wieczną uwodzicielką. I nie ma w tym nic złego. Uwodzi nas wiele rzeczy, zapach i piękno kwiatów, śpiew ptaków, tysiące rzeczy. I chwała im za to. Podobnie pięknym i czarownym kobietom. Niezależnie od wieku, bo piękno jest ponadczasowe...
Nie oznacza to jednak, aby wszystko dla siebie zawłaszczać. Kwiaty do wazonu, ptaki do klatek, a kobiety do haremu.....
No nie?
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez nuda » 2008-02-08, 16:03:55

Kobieta nie musi czekać na zdobycie, a mężczyźnie często tylko wydaje się, że zdobywa :D
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez kamil » 2008-02-09, 16:13:45

kobieta napisał(a):przecież to, że ktoś dopuszcza się flirtu to nie znaczy zaraz, że jest niedojrzały.


Dla mnie to jest bardzo dziecinne, taka zdrada przez sms'y. Więc napisałem że taka osoba jest niedojrzała.
Moje zdanie.
"Nie ma nieświadomości bardziej hańbiącej jak przekonanie, że coś się wie o czym się nic nie wie."
Sokrates.
Avatar użytkownika
kamilNone specified
Uzależniony
Uzależniony
 
Posty: 3259
Dołączył(a): 2005-12-25, 22:44:41
Lokalizacja: Dębica
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Zdrada czy może raczej sygnał ?

Postprzez optymist » 2008-02-09, 18:07:31

Czy tego chcemy, czy nie MIŁOŚĆ podlega zmianie. Miłość zmienia się w każdym z trzech jej składowych elementów: a-namiętności, b-intymności, c- zobowiązaniu..

Zmienia sie, nie dlatego, że zawiniło któreś z partnerów. Ani dlatego, że po fakcie okazała się jednak "nieprawdziwą."
Najbardziej nietrwałym elementem jest a- namiętność.
Co to za zwierzę, ta namiętność ?
"Kocham ludzi, bo są."

- KRZYSIEK
Avatar użytkownika
optymistNone specified
Banned
Banned
 
Posty: 200
Dołączył(a): 2007-06-04, 16:51:00
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez Agunia » 2008-02-22, 11:03:24

Witam wszystkich serdecznie...
Tak sobie czytam te wszystkie posty....jest to temat który dotkliwie mnie dotyka i doskonale znam ten temat....10 lat w związku nam minęło...Kiedyś już przeżyłam zzdrade psychiczną, mój mąż tak się zapędził że stracił kontrole nad tym co robił...Czułam się dokłądnie tak jak piszą tu koleżanki.Zdradzona,oszukana,gorsza,cały swiat, cała wiara w mocny związek pekła niczym mydlana bańka...Były smsy, maile, telefony, wydzwanianie na o-700...kosmiczne rachunki...to działało jak narkotyk....była separacja....cierpiały na tym dzieci....ale trzeba miec godnośc tak? Podziałało.....ale na jak długo? Jak sie to odbija na drugiej osobie? długo nie mogłąm uwierzyc....długo byłam podejrzliwa....Teraz cały czas twierdzi że zmądrzał, że wtedy był głupi...Wie co może stracic....że mu tego nie wybacze, że nie toleruję zdrady zarówno fizycznej jak i psychicznej....Ostatnio znowu zaczął pisac, na razie to są niewinne maile, ona też mężatka, też ma dzieci, ale widzę że zamiast zając się swoim mężem prowokuje mojego....Buziaki, całusy na koniec rozmowy....ja się tylko przyglądam, boje sie że znowu się że znowu się zaczyna.....Współczuję wszystkim partnerom którzy doświadczyli takich przykrych doświadczen..pozdrawiam [/quote]
Avatar użytkownika
AguniaNone specified
Nowy
 
Posty: 1
Dołączył(a): 2008-02-22, 10:29:03
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez nuda » 2008-02-24, 17:03:48

Agunia napisał(a):Ostatnio znowu zaczął pisac, na razie to są niewinne maile, ona też mężatka, też ma dzieci, ale widzę że zamiast zając się swoim mężem prowokuje mojego....Buziaki, całusy na koniec rozmowy....ja się tylko przyglądam, boje sie że znowu się że znowu się zaczyna.....Współczuję wszystkim partnerom którzy doświadczyli takich przykrych doświadczen


Widzę, że bardzo to kontrolujesz. Czytasz listy, że wiesz o ich niewinności?
Ona go prowokuje? Tak właśnie myślisz? A czy to nie Twój maż miał problemy z wiernościa? Całusy na koniec rozmowy na gg, to przecież standard, nic nie znacza.

Wiem, że Ty poważnie do tego podchodzisz, ale w zwiazku z tym, że pisałaś o telefonach na 700, masz w domu całkiem inny problem niż zdrada psychiczna. Może masz w domu seksoholika? A może to Ty za mało uczucia mu okazujesz, więc szuka go sztucznie?
Ponoć wina zawsze leży gdzieś po środku.
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez Madzias » 2008-02-24, 21:03:45

nuda napisał(a):.
Wiem, że Ty poważnie do tego podchodzisz, ale w zwiazku z tym, że pisałaś o telefonach na 700, masz w domu całkiem inny problem niż zdrada psychiczna. Może masz w domu seksoholika? A może to Ty za mało uczucia mu okazujesz, więc szuka go sztucznie?
Ponoć wina zawsze leży gdzieś po środku.


Zazwyczaj wina nie leży tylko po jednej stronie ale raczej nie po środku. Nie można winy podzielić na dwie równe części. Albo czyjaś jest mniejsza albo większa. Nie wiemy tak naprawdę czyja ale skoro facet cuduje, to jego jest większa a przyczyna może być różna. Z resztą nie potrafię zrozumieć faceta wydzwaniającego na 0700..bo dla mniej jest głupi. Rozumiem filmy, gazetki...ale telefonów nie. przeciez każdy wie, że siedzą tam sobie panie, często starsze, dorabiające do emeryturki, z miłym głosem, dobrą gadana i fantazją. W film łatwiej jest uwierzyć. Myślę, że wkradła sie nuda do małżeństwa i trzeba powalczyć. Ja mam walke za sobą. Kilka dobrych zagrań i znowu jest fajnie.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-24, 21:07:50

Madzias napisał(a):Z resztą nie potrafię zrozumieć faceta wydzwaniającego na 0700..bo dla mniej jest głupi. Rozumiem filmy, gazetki...ale telefonów nie.


tak się zastanawiam: czy słowo "głupi" nie jest zbyt ostre?
i patrząc na to zimnym okiem: w czym dzwonienie na 0700 jest gorsze od oglądania gołych bab na ekranie telewizora czy komputera?
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez Madzias » 2008-02-24, 21:32:56

kobieta napisał(a):w czym dzwonienie na 0700 jest gorsze od oglądania gołych bab na ekranie telewizora czy komputera?


Facet jest bardziej wzrokowcem i według mnie łatwiej wierzyć jest w cos co się widzi a nie o czym słyszy. I dlatego. Skoro takie cos funkcjonuje to widocznie i są faceci, co lubia posłuchać...a poza tym, jakie sa koszty obejrzenia filmu a jakie pogadania 30 minut. To jest głupota. Wybacz ale zabiłabym mojego męza gdybym miała płacic taaakie rachunki. Trzeba byc naprawdę niemądrym chłopem, żeby płacic za opowiadanie bzdurek. Za tą kase miałby porządny taniec w dobrym klubie.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez nuda » 2008-02-25, 10:11:42

Myślę podobnie jak Madzias.
Dzwonienie na 700 ma mało wspólnego ze zdrada psychiczna, a i faceci tak do tego nie podchodza. Dla nich ani filmy, ani gazety ani nawet takie lokale, to jeszcze nie zdrada. I pewno maja rację. To tylko zabawa, głupia i kosztowna, ale teoretycznie nieszkodliwa dla zwiazku, jeśli występuje raz na jakiś czas.

Zdrada dla mnie jest wówczas, kiedy on myśli o konkretnej osobie tak, jak powinien myśleć o mnie. Jesli w myślach zastępuje mnie kimś innym.
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez bosa1111 » 2008-03-12, 03:07:31

smoczyca, a te sms'y i rozmowy na gg to juz chyba bardziej czynna zdrada niz psychiczna??? :zdziwko:
Avatar użytkownika
bosa1111None specified
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 46
Dołączył(a): 2007-08-18, 16:04:35
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: ZDRADA PSYCHICZNA

Postprzez MissIndependent » 2008-03-12, 21:26:17

zdrada psychiczna... hmm... dla mnie ona wiąże się z pożądaniem obcej osoby, gdy jest się w związku. nie wiem czy bym to wybaczyła... daję 80% że nie.
Avatar użytkownika
MissIndependentNone specified
Pisarz
Pisarz
 
Posty: 103
Dołączył(a): 2007-11-18, 11:40:46
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Poprzednia stronaNastępna strona

  • Inne

Powrót do Kobieta i Mężczyzna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 482 gości

cron