Rola kobiety

Miłość, zauroczenie, związki. Masz jakieś pytania, wątpliwości ? Pisz!

Rola kobiety

Postprzez nuda » 2008-02-03, 00:39:40

Sami sobie 'ścielimy' i budujemy życie, więc:

Pytanie do kobiet.
Co znaczy dla was bycie dobra żona? Jak będzie wygladało, lub wyglada, wasze małżeństwo. Stawiacie na partnerstwo czy raczej tradycję - facet to głowa rodziny? Wszystko razem czy podział obowiazków na prace typowe dla kobiet i mężczyzn? Dobry facet w domu, to znaczy jaki?

Do was panowie.
Jaka żona, to dobra żona.

Podział na kury domowe i feministki jest bardzo skrajny. Czy można to pogodzić?
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez hitman1986 » 2008-02-03, 00:41:15

nuda napisał(a):Jaka żona, to dobra żona

Kochająca. Co do reszty, to zawsze można się dogadać...
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez nuda » 2008-02-03, 01:06:57

Większość kobiet kocha w chwili wychodzenia za wybranego mężczyznę. Ostatnie statystyki jednak mówia o dużym procencie rozwodów, czyli coś jest nie tak. Może to właśnie brak dogadania się, czego oczekujemy w naszym wymarzonym zwiazku. Rozwodzace się osoby też kiedyś kochały.
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez WiseWoman » 2008-02-03, 12:30:01

nuda napisał(a):Co znaczy dla was bycie dobra żona?


Nie jestem żoną i jeszcze długo długo nie będę (ze względu na wiek i brak odpowiedniego partnera). A co to oznacza być dobrą żoną? Myśle, że taką, która ma własne zdanie, ale potrafi uszanować zdanie męża. Jeśli coś jej sie nie podoba w jego zachowaniu to potrafi spokojnie o tym powiedzieć i wyjaśnić (to działa w obie strony). Zawsze należy być tolerancyjnym, ale jeśli będziemy zbyt uległe nie skończy się to dobrze. Wydaje sie być skomplikowane, jednak wierze, że miłość i zaufanie są lekarstwem na wszystko co złe.

nuda napisał(a):Rozwodzace się osoby też kiedyś kochały.


Zależy co rozumiesz przez słowo ''kochać sie'' (pisze to tylko w sensie psychologicznym). Jak dla mnie prawdziwa miłość przetrwa wszystko, więc osoby, które sie rozwodzą może kiedyś im sie wydawało, że sie kochają. Takie zauroczenie (zwane niestety coraz częściej miłością) często przemija.
Kiedy czegoś gorąco pragniesz,
to cały wszechświat działa potajemnie,
aby udało Ci się to osiągnąć.
*Paulo Coelho*
Avatar użytkownika
WiseWomanNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 629
Dołączył(a): 2007-11-03, 20:23:49
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez femme » 2008-02-03, 12:44:31

Myślę, że nie ma receptury na dobrą żonę.. Tym bardziej, że dla jednago faceta dobrą żoną byłaby, przysłowiowa "kura domowa", a dla innego kobieta sukcesu, robiąca karierę, poszerzająca swoją wiedzę. Wszystko zależy od ludzi, aby dopasowali się tak, żeby ON był dla niej dobrym mężem, a ONA dla niego dobrą żoną cokolwiek to dla danych osób znaczy..
Avatar użytkownika
femmeNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 605
Dołączył(a): 2007-09-14, 21:50:10
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez DIORAMA » 2008-02-03, 14:42:44

nuda napisał(a):Sami sobie 'ścielimy' i budujemy życie, więc:

Pytanie do kobiet.
Co znaczy dla was bycie dobra żona? Jak będzie wygladało, lub wyglada, wasze małżeństwo. Stawiacie na partnerstwo czy raczej tradycję - facet to głowa rodziny? Wszystko razem czy podział obowiazków na prace typowe dla kobiet i mężczyzn? Dobry facet w domu, to znaczy jaki?

Hmmm nie wiem co znaczy być dobrą żoną (bo nią nie jestem). Małżeństwo moje nie wygląda, bo jestem rozwódką. Stawiam na partnerstwo, a obowiązki lubię wykonywać razem a nie dzielić je. Co zaś sie tyczy dobrego faceta w domu, to na pewno taki który umie rozmawiać na każdy temat, rozwiązywać problemy wspólnie, oraz nie traci cierpliwości z "byle powodu" ;)
Jeśli już wiesz na czym stoisz, upewnij się jeszcze koło kogo!
Avatar użytkownika
DIORAMANone specified
Początkujący
Początkujący
 
Posty: 16
Dołączył(a): 2008-02-02, 19:51:46
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez Suceed » 2008-02-03, 15:47:09

Kochająca. Co do reszty, to zawsze można się dogadać...

Dokładnie, jeżeli w związku jest prawdziwa miłość to wszystko się potoczy swoim torem.
Żona powinna dbać o męża ale bez przesady, mąż także powinien coś w domu zrobić.
Avatar użytkownika
SuceedNone specified
Weteran
Weteran
 
Posty: 7015
Dołączył(a): 2004-09-04, 15:25:09
Lokalizacja: Katowice
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-03, 16:46:33

Zacznę swą wypowiedź w tym temacie od odpowiedzenia na pewien cytat, bo taki sposób myślenia zaskoczył mnie całkowicie.

WiseWoman napisał(a):Zależy co rozumiesz przez słowo ''kochać sie'' (pisze to tylko w sensie psychologicznym). Jak dla mnie prawdziwa miłość przetrwa wszystko, więc osoby, które sie rozwodzą może kiedyś im sie wydawało, że sie kochają.


skąd wiesz, że się nie kochali? uważasz, że miłość jest taka prosta i taka jak w książkach lub filmach romantycznych, jak się kocha to wszystko będzie cacy i z happy endem? otóż życie to nie bajka, miłość nie ma samej słodyczy, lecz również gorycz w sobie. ludzkie losy są skomplikowane a wspólne życie w sielankowym związku przez wiele lat - niemożliwe. poza tym ludzie się zmieniają, po 5 latach małżeństwa możesz nagle zrozumieć, że ten człowiek, który jest Twoim mężem, jest kimś zupełnie innym niż ten za którego wychodziłaś - co nie znaczy, że wszystkie zmiany były na gorsze, ale po prostu się zmienił. mogłabym tak pisać o tym jeszcze i pisać, ale chyba i tak już przynudzam. w sumie może nie powinnam się dziwić takim opiniom wypowiadanym przez osoby, które nigdy w wieloletnim związku nie były, nie mieszkały parę lat z partnerem i nie prowadziły wspólnego życia - bo wtedy by po prostu zrozumiały, że to nie zawsze jest łatwe i może być na tyle ciężko, że nawet i osoby, które kochały się do szaleństwa i na pewno im się nie wydawało, nagle nie mogą na siebie patrzeć. to smutne - ale tak się dzieje czasem w życiu.


nuda napisał(a):Co znaczy dla was bycie dobra żona? Jak będzie wygladało, lub wyglada, wasze małżeństwo. Stawiacie na partnerstwo czy raczej tradycję - facet to głowa rodziny?


dobrą żoną? jestem żoną od paru lat ale nigdy się nad tym nie zastanawiałam. jestem sobą i tyle, oboje staramy się na tyle, by było nam dobrze ze sobą żyć. nasze małżeństwo jest partnerskie, obowiązkami dzielimy się tak, na jaki podział pozwala nasz stan zapracowania. aktualnie mąż więcej zajmuje się domem, jednak jest na tyle mądrym i inteligentnym facetem, iż wie, że to nie uwłacza jego godności. smutne, że nie każdy facet jest na tyle inteligentny, by to zrozumieć i potem są takie kwiatki w rodzinach, gdzie facet po powrocie do domu siada przed TV przekonany święcie, że kobieta powinna mu podać obiad pod nos. żałosne, ale cóż - może stali w kolejce po obiad właśnie, gdy Bóg kawałek dalej rozdawał umysły ;)
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez nuda » 2008-02-03, 17:29:05

A mnie się bardzo podoba, że w młodych ludziach jest tyle wiary i ideałów, że miłość przetrwa wszystko. Wiem, że to nie jest prawda, ale jak pisze kobieta, tylko to co doświadczamy jest dla nas aktualnie prawda.

Małżeństwa z wielkiej miłości się rozpadaja, więc może miłość nie jest potrzebna do szczęścia?
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez hitman1986 » 2008-02-03, 17:42:46

nuda napisał(a):Małżeństwa z wielkiej miłości się rozpadaja, więc może miłość nie jest potrzebna do szczęścia?

Zapewniam Cię, że jest... Przynajmniej ja tak mam ;)
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez WiseWoman » 2008-02-03, 19:53:27

kobieta napisał(a):skąd wiesz, że się nie kochali? uważasz, że miłość jest taka prosta i taka jak w książkach lub filmach romantycznych, jak się kocha to wszystko będzie cacy i z happy endem?


Nie uważam, że jest prosta, jednak uważam, że potrafi przetrwać jeśli jest prawdziwa i odwzajemniona. Inne, wszelkiego rodzaju miłostki, które kończą sie (nieważne czy po roku czy po 10 latach) uważam za zauroczenia... Może jestem naiwna i mało o tym wszystkim wiem, jednak chyba mogę mieć swoją definicje miłości? ;)
Kiedy czegoś gorąco pragniesz,
to cały wszechświat działa potajemnie,
aby udało Ci się to osiągnąć.
*Paulo Coelho*
Avatar użytkownika
WiseWomanNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 629
Dołączył(a): 2007-11-03, 20:23:49
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-03, 20:04:44

WiseWoman, jak najbardziej, nawet powinnaś mieć swoje, nie tyle definicję, co wyobrażanie miłości. ale myślę, że takimi słowami możesz obrażać tudzież ranić ludzi, którzy się rozwiedli i czytają nasze forum. pisząc, że to nie była miłość tylko miłostka i naprawdę nigdy się nie kochali. a znasz jakiś ludzi, którzy się rozwiedli, którym małżeństwo się nie udało? rozmawiałaś z nimi na temat ich odczuć?
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez WiseWoman » 2008-02-03, 20:13:00

kobieta, znam takie przypadki. Parka w narzeczeństwie od 5 lat i pewnego pięknego dnia ona poznaje mężczyznę z którym w przeciągu jednego roku bierze ślub. I są ze sobą już prawie 3 latka. I to dla mnie jest miłość. A tamto może i było miłością, ale tylko z jego strony. ;)
Kiedy czegoś gorąco pragniesz,
to cały wszechświat działa potajemnie,
aby udało Ci się to osiągnąć.
*Paulo Coelho*
Avatar użytkownika
WiseWomanNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 629
Dołączył(a): 2007-11-03, 20:23:49
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-03, 20:33:41

WiseWoman, ale to jakiś skrajny przypadek. przede wszystkim kobiety niezdecydowanej. nie pytałam o takie przypadki, gdzie ktoś zostawia partnera dla kogoś innego, tylko ludzi, którzy byli małżeństwem wiele lat, kochali się, ale coś nie wyszło, uznali, że nie mogą ze sobą dłużej żyć i czas na rozwód. z takimi rozmawiałaś? pytam, bo jestem ciekawa, czy tacy ludzie mówią, że to nie była prawdziwa miłość.

może ktoś z osób rozwiedzionych na forum, bo wiem, że takie są, wypowie się na temat? jak to widzicie, czy to nie była miłość, tylko pomyłka?
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez makoomba » 2008-02-03, 20:35:59

Kiedyś czytałem o jakiś badaniach naukowych przeprowadzanych właśnie na zakochanych. I wynikło z nich z tego co pamiętam, że ta cała 'chemia' między ludźmi zakochanymi w sobie mija po 2-4 latach, poziom endorfin w organizmie spada do normalnego poziomu i zostaje już tylko przywiązanie.

A co dobrej żony to powinna być bratnią duszą, z którą mogę o wszystkim porozmawiać, dzielić radości i smutki. No i powinna dobrze gotować :hyhy:
Słaba płeć jest silniejsza od płci mocnej o siłę słabości płci mocnej do płci słabej xD
http://makoomba.posadzdrzewo.pl/
Avatar użytkownika
makoombaNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1436
Dołączył(a): 2007-08-19, 20:47:49
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez cre[a]tive » 2008-02-03, 20:39:30

makoomba, właśnie o to chodzi, że uczucie jakim jest miłość bardzo się zmienia na przestrzeni lat. dlatego właśnie, o ile na początku fruwa się nad ziemią i związek sam się utrzymuje, bo przecież zakochani nie mogą bez siebie żyć - o tyle później o związek bardziej trzeba dbać, co nie znaczy, że się nie kocha, albo że kocha się słabo - po prostu kocha się inaczej i nie ma w tym już tyle chemii, co wcześniej.
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez femme » 2008-02-03, 22:21:12

makoomba napisał(a):I wynikło z nich z tego co pamiętam, że ta cała 'chemia' między ludźmi zakochanymi w sobie mija po 2-4 latach, poziom endorfin w organizmie spada do normalnego poziomu i zostaje już tylko przywiązanie.


Ja z kolei słyszałam, że stan silnego zauroczenia utrzymuje się od pół do półtora roku i właśnie dopiero czas, który nastaje później ukazuje prawdziwość i siłę tego uczucia.
Avatar użytkownika
femmeNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 605
Dołączył(a): 2007-09-14, 21:50:10
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez Madzias » 2008-02-04, 12:53:46

Gdzieś usłyszałam, że dobra żona to mistrz w kuchni, dama na salonach, przyjaciel na zawołanie i namiętna kochanka w łóżku.

A czy ja jestem dobrą żoną. O to trzeba zapytać się mojego meża, niech on oceni. Wiem tylko, że mówi o mnie, że jestem jego drogowskazem zyciowym. Nie zawsze jest obiad, nie zawsze chce mi "produkować" na imprezach, nie zawsze mam ochotę na rozmowy i nie zawsze chce mi się "figlować" więc może nie jestem dobrą żona ale trwamy juz razem dobrych parę lat.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez nuda » 2008-02-04, 16:54:52

Madzias napisał(a):Gdzieś usłyszałam, że dobra żona to mistrz w kuchni, dama na salonach, przyjaciel na zawołanie i namiętna kochanka w łóżku.


4 w jednym. Będac tak doskonała kobieta, aż żal wychodzić za maż :mrgreen:
Można sobie postanowić, iż mogłabym być dobra żona, ale nie muszę sobie życia marnować :D

femme napisał(a):stan silnego zauroczenia utrzymuje się od pół do półtora roku i właśnie dopiero czas, który nastaje później ukazuje prawdziwość i siłę tego uczucia


Nie wiem, czy wyznacznikiem jest czas. Uczucia po prostu się zmieniaja lub wypalaja. Już nie ma motylków w brzuchu i drętwienia kolan, na sama myśl o ukochanym. Ale w zamian zyskuje się czasem cudowne ciepło, przyjaźń, wspólnotę i dobry, bo doświadczony seks :hyhy:
Nie ocenia się ludzi po kulturze ich bakterii.

nudaNone specified
Znawca
Znawca
 
Posty: 531
Dołączył(a): 2008-01-12, 16:02:31
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Rola kobiety

Postprzez Kamil888 » 2008-02-04, 17:54:35

hitman1986 napisał(a):Kochająca. Co do reszty, to zawsze można się dogadać...

Dokładnie. Wzajemna miłość, zaufanie i wierność. Oboje musimy się starać by żyło nam się dobrze.
nuda napisał(a):Małżeństwa z wielkiej miłości się rozpadaja, więc może miłość nie jest potrzebna do szczęścia?

Byzydura!
Ostatnio edytowano 2008-02-04, 17:55:37 przez Kamil888, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Kamil888None specified
Banned
Banned
 
Posty: 4752
Dołączył(a): 2006-11-03, 19:46:48
Lokalizacja: 51° 14' 53 '' N, 22° 34' 13 '' E
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Następna strona

  • Inne

Powrót do Kobieta i Mężczyzna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 448 gości

cron