Ja swoją Madzię poznałem 4 lata temu przez internet. Siedziałem kiedyś na czacie i tak jakoś przez przypadek się poznaliśmy. Wymiana numerów, rozmowy, ale spotkaliśmy się dopiero po 1,5 roku.
ja swoją dziewczyne poznalem na wyscigach skuterowych startowalem w klasie amator - tuning zajelem wtedy 3 miejsce i kilka osob mi gratulowało tj. koledzy, organizator, prezes klubu jakiegos z organizatorem byla jego córka ania porozmawialismy sobie troche, wymiana numerow i tak jestesmy od 1,5 roku prawie razem dokladnie rok i 4 miesiące...
ja swoją narzeczoną poznałem na ... gadu-gadu okazało się że jesteśmy z jednego osiedla i przeniosło się do "reala" jesteśmy razem od kwietnia 2005 a znamy się od grudnia 2004
zawsze możesz się nie zgodzić z opinią autora tego postu.
Madzias napisał(a):A ja poznałam mojego męza przez internet 8 lat temu. Wtedy to było coś dziwnego. Nie czekaj na miłość, ona przyjdzie do Ciebie sama, nawet przez łącza internetowe.
mój brat poznał swoją dziewczynę też przez łącza internetowe - na mydwoje konkretniej rzecz biorąc. ja swoją drugą połówkę poznałem standardowo - w realu na imprezie u koleżanki
Z moim to było tak dziwnie. Bo Nasze mamy sie przyjaźnia, ale my nigdy się ze soba nie widzieliśmy, natomiast dużo o sobie wiedzieliśmy, bo osobiście znam jego mamę. On mieszka w Anglii póki co. W pewnym momencie napisał do mnie na gg, znajomi zaprosili go na wesele w PL i postanowił poprosić mnie, abym mu towarzyszyła. Parę m-cy znaliśmy sie tylko przez internet, dopiero jak nadszedł sądny dzień imprezy, poznaliśmy sie w realu. I od tamtej pory jesteśmy razem.
every bitch says "yooo" kobiety-słaba płeć..?-spróbuj w nocy przeciągnąć kołdrę na swoją stronę!
a jak dziwnie to wygląda że ciagle jesteśmy razem, mimo iż on tam żyje jak król, pracuje itp, a ja tutaj pracuje i się uczę on myśli nad powrotem do Pl, co jest dla mnie bezsensowne. A ja myślę nad wylotem na Wyspy pomieszanie z poplątaniem
every bitch says "yooo" kobiety-słaba płeć..?-spróbuj w nocy przeciągnąć kołdrę na swoją stronę!
Jestem zaskoczona, że aż tyle osób znalazło ukochaną osobę w internecie. Ja poznałam na koncercie trzy lata temu. To była jakaś black metalowa rzeźnia. Już nigdy więcej nie poszłam i nie pójdę na taki koncert
My poznaliśmy się dzięki jednemu portalowi internetowymi... potem rozmowy na gg i w niedalekim czasie osobiste spotkanie... tak się zaczęło. A teraz jesteśmy narzeczeństwem i mieszkamy razem
"z perspektywy czasu zmieniłam tok myślenia, tusz do rzęs i światopogląd" Waha się, jest w rozterce, krótko mówiąc - jest kobietą.