Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Miłość, zauroczenie, związki. Masz jakieś pytania, wątpliwości ? Pisz!

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez cre[a]tive » 2008-08-26, 01:47:33

Jak nie potrafisz wybrnąć z dyskusji i odpowiedzieć na zadane pytania, to uciekasz, pisząc "masz rację". Robisz to już drugi raz w dyskusji ze mną, poprzednio Twój post usunięto, zapewne podobnie będzie i tym razem. Jakże dorosłe jest Twe działanie :) Pozwól, że nie będę brać ze starszego przykładu. Pozdrawiam, mimo wszystko :-)
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-08-26, 08:11:31

Jacek i Agatka napisał(a):Jacek i Agatka napisał(a):Masz racje

I tym samym wybrnąłem z dyskusji z Tobą

A jakby ktoś chciał podyskutowac na temat, to temat brzmi:
Mamo, Tato porozmawiaj ze mna... czyli problemy wychowawcze rodzica po rozwodzie i komunikacja z dorastającym dzieckiem w całym słowa tego znaczeniu, a nie
kobieta napisał(a):przypadek, który zdarzył się w mojej rodzinie

kobieta napisał(a):zresztą mnie to nie interesuje akurat ;]


Jak można pisać na temat który nie interesuje ;)
kobieta napisał(a):Pozdrawiam, mimo wszystko :-)

Też pozdrawiam

W następnym poście: Druga porażka wychowawcza
bardzo proszę o rzeczowe wypowiedzi osoby, które interesuje ten temat
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez cre[a]tive » 2008-08-26, 11:39:47

Jak brzmi tytuł tematu każdy widzi, a chyba zdajesz sobie sprawę, że podczas dyskusji tematy poboczne są czymś normalnym. Zaznaczam, że gdy wypowiadałam się w tym temacie, był on w wyżymaczce, także tym bardziej wprowadzenie przeze mnie innego wątku jest całkiem usprawiedliwione.



W ramach wyjaśnienia - Nie interesuje mnie jakim ojcem jesteś <nie jestem na tyle wścibska i nie będę Cię pytać o takie rzeczy, chociaż Ty bardzo byłeś ciekawy jaką żoną jestem ;] > , ja pisałam o pewnym ojcu w mojej rodzinie i prowadziłam rozmowę nie z Tobą zresztą, lecz z kimś innym. Temat był w wyżymaczce - w wyżymaczce rozmowy są luźne, także Twoje roszczenia co do wcześniejszego nie trzymania się głównego wątku wyznaczonego przez Ciebie, są bezpodstawne.
Rada na przyszłość, rozsądnie wybieraj działy na swoje tematy :)
Caught in the nameless face of today's cold morning
I open my eyes and see the emptiness of existence
And this is the saddest thing you could ever show me
Avatar użytkownika
cre[a]tiveNone specified
Moderator
Moderator
 
Posty: 8417
Dołączył(a): 2007-03-27, 19:58:46
Podziękował : 6 razy
Otrzymał podziękowań: 1 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez hitman1986 » 2008-08-26, 15:13:07

Proszę o spokój.
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-08-29, 09:25:29

Ależ hitman, tu jest spokój jak podczas rozmowy córki z tatusiem ;)
Ale temat jest na temat:
" Specjaliści są zgodni, że wychowywanie nastolatków to sztuka wymagająca ogromnej elastyczności ze strony rodziców. Jej podstawą jest zawsze szczerość. Nastolatki nie potrzebują dorosłego partnera, przede wszystkim potrzebują przewodnika: dojrzałej, mądrej osoby, do której mogą się zwrócić, kiedy są zagubione. Umiejętność spełniania tej roli to wielka sztuka. Obserwowanie nastolatków, które przebijają się przez swoje trudne lata, uczą się, kim są i jak mają rozwiązywać swoje problemy – to bardzo ważny, ale i niezmiernie trudny etap rodzicielstwa. Badania pokazują, iż nastolatki chętniej zwierzają się przyjaciołom, czasem nauczycielom, dużo rzadziej rodzicom, Jednak tylko nastolatki, które mają dobry kontakt ze swoimi rodzicami, opowiadają im o swoich codziennych sprawach rzadziej miewają kłopoty z nauką i są bardziej odporne na pokusy eksperymentowania z alkoholem, narkotykami czy papierosami.

Jak łatwiej nawiązywać kontakt ze swoim nastoletnim dzieckiem, jak zburzyć ścianę milczenia?"
http://www.gimnazjum-wronki.internetdsl.pl/radped1.html

I o tym chętnie porozmawiam z córeczkami
Z moją mam ostatnio przerwę na łączach.
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-15, 06:35:53

Jacek i Agatka napisał(a):I o tym chętnie porozmawiam z córeczkami
Z moją mam ostatnio przerwę na łączach.


Z cyklu : Porażki Jacka

Chciałem się z młodzieżą zintegrować. Okazja była ku temu koncert w mieście. Zaprosiłem córeczkę, pojechaliśmy. Córeczka poznała jakiś chłopców ( ma prawo ma lat naście). Fajnie było, do czasu, puki nie przedstawiła mnie. "To nie możliwe..." ;)
Możliwe, wcześniej bawiliśmy razem pod sceną, potem wypiliśmy razem piwo, kurde... "To mi głupio do "pana" teraz mówić po imieniu, jak się przedstawiliśmy skoro pan jest tatą.."
Ale poszliśmy z chłopakami na piwo, córeczka obraziła się, za to że ma "taaak luzackiego ojca" hmmm... Dogodzisz im?
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez hitman1986 » 2008-09-15, 12:00:59

Hehehe, i tak źle i tak niedobrze...
No cóż, może córeczce przejdzie za jakiś czas, jak nowi koledzy spotkają się z nią i powiedzą, że chcieliby mieć tak wyluzowanych starych jak Ty Jacku :)
"Na plecach czuję oddech starożytnego boga. Ściga mnie. Nie mogę się odwrócić, bo jego oczy to śmierć."
Obrazek
Avatar użytkownika
hitman1986None specified
V.I.P.
V.I.P.
 
Posty: 8404
Dołączył(a): 2004-11-01, 10:41:44
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Madzias » 2008-09-15, 15:58:08

No nie wiem, czy to takie fajne. Nie chciałabym, żeby mój tatuś był bardziej wyluzowany ode mnie i bawił się z moimi kolegami. Jakieś to niesmaczne i nie na miejscu. Poza tym, czy oni mieli 18 lat? Czy ich rozpijałeś?
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-15, 22:44:56

hitman1986 napisał(a):Hehehe, i tak źle i tak niedobrze...

Dokładnie, te dzieciaki co mają skostniałych fartów marzą o luzaku, a gdy taki się trafi to "foch" bo odbiera zainteresowanie... ale to chyba nie moja krew ;)
Madzias napisał(a):Nie chciałabym, żeby mój tatuś był bardziej wyluzowany ode mnie i bawił się z moimi kolegami.

A czemu nie? To jak zagram koncercik, gdzie średnia wieku to 17-22 lata, to co? "Trzeba umieć ze sceny zejść, niepokonany" ?
Madzias napisał(a):Poza tym, czy oni mieli 18 lat? Czy ich rozpijałeś?

Madziu, a jakże na dzień dobry sprawdziłem dowody osobiste, dwóch miało jeden nie, ale miał bilet na PKS z Biłgoraja... normalny, uznałem skoro nie szkolny tzn. że pełnoletni :hyhy:
Jaaaa? Ja ich rozpijałem? To oni mnie rozpijali!!
:rotfl2:
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Madzias » 2008-09-16, 09:40:25

Jacek i Agatka napisał(a):A czemu nie?


Bo mój tatuś ma mnie uczyć, pokazywać, być ideałem, czasem karcić. A jesli mój tatuś okazałby się luzakiem pierwsza kalsy, kótremu nic nie przeszkadza i który na wszystko mi pozwala byłoby ze mna źle. Ale każda córka jest inna i każdy tatus jest inny. :oczami:
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-16, 11:21:25

A co mają powiedzieć dzieciaki np. Markowskiego, Szlagowskiego, Borysewicza? Nie przyznawać się do swoich rodziców bo są zbyt luźni? Nic ich nie nauczyli?

A kto powiedział, że luzakom nic nie przeszkadza? Pozwala na wszystko?
Masz jakąś swoją definicję "luzaka" której nie znam?
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Madzias » 2008-09-16, 18:15:21

Jacek i Agatka napisał(a):A co mają powiedzieć dzieciaki np. Markowskiego, Szlagowskiego, Borysewicza?


I pewnie dlatego nie jestem córką żadnego z nich...bo ja od zawsze potrzebowałam spokoju. :hyhy:
Nie nadawałabym się na ich córeczkę a pewnie Patrysia Markowska nie chciałaby mojego tatusia za ojca bo wydawałaby sie jej nudny, drętwy, sztywny i za cichy.
SZCZĘŚCIE czemu odchodzisz ode mnie przecież było nam razem tak dobrze. Przyszedłeś nawet nie zapukałeś a teraz odchodzisz nie mówiąc nic. DLACZEGO
Avatar użytkownika
MadziasNone specified
Expert
Expert
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2007-09-30, 20:06:55
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez Jacek i Agatka » 2008-09-17, 07:18:07

Madzias napisał(a):Nie nadawałabym się na ich córeczkę a pewnie Patrysia Markowska nie chciałaby mojego tatusia za ojca bo wydawałaby sie jej nudny, drętwy, sztywny i za cichy.

a moja córeczka sama nie wie jakiego by chciała by mieć tatusia ( a miała wybór) ten zły i ten nie dobry...
A jak dotrzesz do dziecka, nie myśląc, nie nadając na jej falach.
Jak Ci dziecko powie, że "ssiesz jogurt" to się zdziwisz czy zapytasz, "dlaczego córeczko jestem do... do pupy" ??? ;)
Między innymi bywam na "młodych" forach, bo uczę się sposobu myśłenia trochę młodszych...
Poza tym młodzież wciąż się kręci wokół mnie i wiem czego oczekuje. Chłopcy-koledzy córki, byli zafascynowani moim "luzem", a ja tylnymi drzwiami chciałem im wpoic myśl, że mimo "integracji" srogi ojciec czuwa nad bezpieczeństwem zabawy i córki uczestnicząc w tej zabawie. A że córeczce wydawało się, że to obciach to już inna sprawa. Wszyscy byli zadowoleni, prócz jej, ale dorastające córeczki mają "focha" odwrotnie proporcjonalnie do częstotliwości okresu...
Nauczmy innych kochać
Avatar użytkownika
Jacek i AgatkaNone specified
BOSSu
BOSSu
 
Posty: 889
Dołączył(a): 2007-11-18, 18:38:16
Lokalizacja: I'm cosmopolitan
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Mamo, Tato porozmawiaj ze mna...

Postprzez paimka » 2008-09-17, 07:58:58

Jacek i Agatka napisał(a):ale dorastające córeczki mają "focha" odwrotnie proporcjonalnie do częstotliwości okresu...

Ehm, ehm
Czy troszkę nie przesadzasz, pośrednio ja się poczułam urażona...
Jacek i Agatka napisał(a):, bo uczę się sposobu myśłenia trochę młodszych...

Sposobu myślenia się nie nauczysz. Bo Każdy ma inny sposób myslenia, powielają się tylko niektóre schematy, jego algorytmy. Nonsensem jest taka "nauka". Bo jak Ci sie już będzie wydawało, że się nauczyłeś to okaże się że jednak nie. To córka w tym czasie zdąży się zmienić. Wybacz, ale za bardzo próbujesz panować nad sytuacją. Czym bardziej będziesz chciał ją trzymać na "uwięzi" tym bardziej będzie się buntować i robić Ci na złość.
(...)my walczymy jeszcze gdzie indziej. każdego dnia staczamy wyniszczające pojedynki, których nikt nie widzi ani nie rozumie, ani nawet nie ma pojęcia o ich istnieniu. pojedynki z samym sobą, z własnymi emocjami.
Avatar użytkownika
paimkaNone specified
Weteran
Weteran
 
Posty: 1439
Dołączył(a): 2007-05-28, 15:38:21
Lokalizacja: Wawa/Czewa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Poprzednia strona

  • Inne

Powrót do Kobieta i Mężczyzna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 275 gości

cron