Zazdrość

[Paulinka]

zazdrość- ludzka rzecz

[Suceed]

Paulinka, no no kto tu się pojawił na forum
joanna madeja, miejmy nadzieje że wszystko skończy się dobrze

[Masaccio]

Osobiście problemów z zazdrością nie mam, choć wiem, że moja kobieta podoba się facetom, ale nasz związek opiera się na miłości i zaufaniu. Miłość nie polega na trzymaniu drugiej osoby przy sobie na siłę, chcę po prostu, aby była szczęśliwa, jeżeli znajduje to szczęście przy mnie to wszystko jest dobrze.

[kamil]

Niestety moja sytuacja jest troche skomplikowana , my jestesmy malzenstwem , i mamy dziecko .

To rzeczywiście komplikuje sprawe, napisałem wcześniej o rozstaniu bo nie wiedziałem, że macie dziecko i jesteście małżeństwem.
Powiem Ci jedno, nie ma co patrzeć na dziecko że bedzie cierpiało jak się rozstaniecie, bo ono to w końcu zrozumie, a Ty będziesz się męczyła z tym do końca życia.
Wiem coś o tym, może więcej jak się komuś wydaje. Pamiętaj życie masz tylko jedno.
Skoro to już trwa tyle czasu, to może warto pomyśleć o separacji, może przez to coś zrozumie.
To jest tylko moje zdanie, potraktuj to jak chcesz. Ja na Twoim miejscu bym tak zrobił jak napisałem.

[okrushek]

joanna madeja 3maj sie rozmowa to rzeczywiscie najlepszy pomysl ale.... w takiej sytuacji mzoe to byc troche skomplikowane... my kobiety jednak zawsze dajemy sobie rade wiec wierze ze i Tobie sie uda <przytul>

[Lamaszta]

Zazdrość pojawia się często we wszelkich związkach międzyludzkich. Zarówno w miłości, jak i w przyjaźni. Jak sobie z tym poradzić? Myślę, że jedyną metodą jest zaufać tej drugiej osobie. A nakładanie na nią/niego jakichkolwiek ograniczeń przyniesie tylko odwrotny skutek. Poza tym nie będę oryginalna mówiąc, że odrobina zazdrości jest potrzebna, bo to dzięki niej staramy się o tą drugą osobę. Gdybyśmy nie byli zazdrośni, to po zdobyciu ukochanej/ukochanego olalibyśmy sprawę, a dzięki zazdrości ciągle nad swoim związkiem pracujemy, bo "przecież może się pojawić ktoś lepszy". Ale zbyt dużo zazdrości z kolei męczy. Nikt nie wytrzyma długo z zazdrośnikiem, bez którego kroku nie można zrobić spokojnie. Najważniejszy jest umiar.

[wanilja]

jestem zazdrosna strasznieeeeee
o byle [+++18+++]
ale nie jest to jakas tam znowu chorobliwa zazdrość. ale jest
i nie kryje sie z pokazywaniem jej

wkurza mnie taka za duza zazdrość. wszystko jest dobre ale z umiarem

[kamil]

Faceci lubią jak dziewczyny są zazdrosne o nich, wtedy wiedzą że dziewczyną na nich zależy, przynajmniej ja tak uważam.

[okrushek]

ja tam sie wstydze swojej zazdrosci

[wanilja]

Faceci lubią jak dziewczyny są zazdrosne o nich, wtedy wiedzą że dziewczyną na nich zależy, przynajmniej ja tak uważam.

to działa w obie strony

byle nie chorobliwa zazdrość a taka umiarkowana jest nawet troche przyjemna

[Paulinka]

Ja też bywam zazdrosna jak nie wiem co.
Wystarczy że sie biedny chłopiec uśmiechnie to innej, to ja już z pazurami
a jak sie jakaś usmiecha do niego, to już oooo gotowa jestem zamordować
ale tak naprawde nie mogłabym być z kimś komu nie ufam więc ta zazdrość to jest taka w granicach normy i z przymrużeniem oka

[kamil]

Hehe, śmieszy mnie to jak czasem widze jak dziewczyny biją się o chłopaka.
To się nazywa zazdrość.

[puszka]

Muszą być naprawdę zdesperowane... Związek jest jak masło, trochę chłodu pomaga je utrzymać w dobrym stanie. Zazdrość w małych ilościach potrzebna jest w każdym związku, na codzień, ale w malutkich daweczkach, kiedy pokazujemy, że zależy nam na naszej drugiej połowie...

[eta]

ja kiedys byłam chorobliwie zazdrosna.. i wsumie dobrze mi to wyszlo.. poznałam go jaki jest tzn byl naprawde... np mowil ze idzie spac a okazalo sie ze jest z kolega u jakis dziwnych panienek.... straciłam zaufanie... teraz już nie jestem zazdrosna jakoś mi to lotto niech robi sobie co chce... ale kiedys byłam młoda i głupia! nie mowie ze teraz jestem mądra ale madrzejsza o tamte sytuacje!

[thalcave]

Myślę, że zazdrość to część związku. Nie można nie być choć czasem i troszeczke zazdrosnym będąc w związku i kochając.

[Ayla]

Nie można nie być choć czasem i troszeczke zazdrosnym będąc w związku i kochając.

Tak, to prawda... tylko sa tacy co przesadzają z zazdrościa, co bywa potem bardzo męczące...

[thalcave]

sa tacy co przesadzają z zazdrościa, co bywa potem bardzo męczące...

są tacy co chcą wzbudzić w innym zazdrość. Specjalnie

[BlueMan]

są tacy co chcą wzbudzić w innym zazdrość. Specjalnie

i bardzo dobrze, bo zazdrość do pewnego momentu i etapu jest potrzebna w związku

[thalcave]

thalcave napisał/a:
są tacy co chcą wzbudzić w innym zazdrość. Specjalnie

i bardzo dobrze, bo zazdrość do pewnego momentu i etapu jest potrzebna w związku

Ale tacy ludzie przesadzają. Stanowczo

[eta]

BlueMan,

podpisuje sie pod twoja wypowiedz.. jest potrzebna! u mnie sie prawdziła!