PRZYSIĘGA W KOŚCIELE

[smoczyca]

PRZYSIĘGA W KOŚCIELE
zaczyna Pan Młody:
Ja ...(imię Pana Młodego) biorę Ciebie...(imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
Następnie te same słowa powtarza Pani Młoda...
przy wymianie obrączek Pan Młody mówi:
...(imię Panny Młodej) przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. te same słowa powtarza Pani Młoda...
PRZYSIĘGA W USC
zaczyna Pan Młody:
"Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z (...imię Panny Młodej) i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe."
Następnie te same słowa powtarza Pani Młoda...

zmienilibyście coś a może coś dodali od siebie

[motyjek]

ja marzę, aby wypowiedzieć "przysięgę", którą ułożę wspólnie z partnerem tak jak nie modlę się klepiąc na kolanach "regułki" z pamięci czy jakieś książeczki... tak i wychodząc za mąż, chciałabym powiedzieć coś od siebie prócz "kocham Cię"

[Masaccio]

ja marzę, aby wypowiedzieć "przysięgę", którą ułożę wspólnie z partnerem

Przy ślubie kościelnym nie można mieć swojej. Przynajmniej tak twierdzi znajomy ksiądz.

[motyjek]

hmm... biorą pod uwagę mój styl życia i jakie mam zdanie o kościele... lepiej żebym z żadnym xiędzem nie rozmawiała i ślubu przy nim nie brała...

a w USC można mieć swoją?

[Masaccio]

USC można mieć swoją?

Nie mam pojęcia, nie dowiadywałem się

[Zilog]

A według mnie tu nie ma czego zmieniać. Fajnie by było jakby chociaż każdy przestrzegał tej przysięgi i tak jak to wypowiadają :

i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe."

to by było super,żadnych rozwodów i kłótni tylko szczęśliwe małżeństwo do końca życia.

[puszka]

Tak właściwie, to można by skonkretyzować tą uczciwość małżeńską i wierność

[motyjek]

tak pomyslałam nad tym i...
to że Cię nie opuszczę aż do śmierci
... aż do pierwszej zdrady czy coś

[cre[a]tive]

tak pomyslałam nad tym i...
to że Cię nie opuszczę aż do śmierci
... aż do pierwszej zdrady czy coś

powinno być: nie opuszczę Cię aż do śmierci pod warunkiem, że: będziesz mi wierny, będziesz mnie szanował itd.
wówczas miałoby to jakikolwiek sens.

[amanita_citrina]

powinno być: nie opuszczę Cię aż do śmierci pod warunkiem, że: będziesz mi wierny, będziesz mnie szanował itd.
wówczas miałoby to jakikolwiek sens.

W sumie racja. Bo co z tego, że ja chcę dobrze i powiem, że go nie opuszczę, jak mnie będzie zdradzał czy inne świństwa robił.