Wybór alkomatu

[Compact]

Tu racja le ilu poprostu nie wsiada jak pije?? A ilu wsiada po 4 piwach - tu nawet alkomatu nie trzeba.

[tar123]

Sądzisz, że ktoś kto posiada dobry alkomat i sprawdza zawartość alkoholu we krwi usiądzie za kierownicą? Wątpię, może jednostki.
Oczywiście mam na myśli człowieka, który następnego dnia sprawdza, czy już może kierować, a nie pijanego imprezowicza, który o północy sprawdza, czy osiągnął już "śmiertelne" promile alkoholu we krwi.

[Compact]

W tym kraju nic nie jest pewne, jeden dmuchnie, zobaczy, że ma 0,5 promila i powie do jutra nie wsiada a drugi będzie miał 0.8 i powie żę do domu spokojnie dojedzie. Niema reguły. Piłeś nie jedź - najprostszy alkomat. A na kacowe poranki już fakt, warto mieć.

[mirabels]

No ja mam nadzieję, że o te kacowe poranki właśnie ludziom chodzi a nie o to, żeby nawalonym prowadzić auto!

Jeżeli zależy Ci na dokładności to postaw na elektrochemiczny (np. Alkohit). To już oczywiście nieco większy wydatek, ale na dłuższą metę przydatny, zwłaszcza jeżeli w domu często bywają goście.

Chodzi mi o pomiar w dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Goście to niech się sami martwią o siebie.

o ten żółty policyjny to około 1700zł.

Na domowy użytek to też trochę przesada.

[Compact]

NA domowy użytek to moim zdaniem wystarczy tylko taki co pokazuje czy alkohol jest czy go niema. W polsce przecież jeśli chodzi o alkohol jest 0.0 Promila a do 0,2 jest to traktowane jako wykroczenie

[mirabels]

Jak jako wykroczenie? Przecież możesz wtedy prowadzić.

[nikilski]

NA domowy użytek to moim zdaniem wystarczy tylko taki co pokazuje czy alkohol jest czy go niema. W polsce przecież jeśli chodzi o alkohol jest 0.0 Promila a do 0,2 jest to traktowane jako wykroczenie

do 0,2 nie ma żadnego wykroczenia.
Kierowca będący w stanie po spożyciu alkoholu (mający 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) popełnia wykroczenie zagrożone karą aresztu, grzywną nawet do 5 tys. złotych i zatrzymaniem prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Kierowcy w stanie nietrzeźwości (mającemu od 0,5 promila alkoholu) grozi grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2. Sąd może też wydać zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet dożywotnio oraz przepadek pojazdu jako narzędzia służącego do popełnienia przestępstwa.

Najczęściej się spotyka takie z dokładnością 0,1 promila. Możesz polecić jakieś dokładniejsze?

o ten żółty policyjny to około 1700zł.

Na domowy użytek to też trochę przesada.

dokładnie, ten jest niezły: https://www.militaria.pl/datech/alkomat ... p39366.xml

[pawlicki]

no ten żółty policyjny to około 1700zł.
https://www.militaria.pl/sentech/alkoma ... p15652.xml

ale czytalem ze on jest tylko do pierwszego testu, czy w ogole jest alkohol czy go nie ma, potem i tak dmucha sie w ten klasyczny alkomat

do 0,2 nie ma żadnego wykroczenia.

takie stezenie w wydychanym mozna miec nawet po zjedzeniu 1 kg jablek

[nikilski]

no ten żółty policyjny to około 1700zł. https://www.militaria.pl/sentech/alkoma ... p15652.xml

ale czytalem ze on jest tylko do pierwszego testu, czy w ogole jest alkohol czy go nie ma, potem i tak dmucha sie w ten klasyczny alkomat

dokładnie, on nie wskazuje stężenie tylko ma światełka zielone/czerwone

do 0,2 nie ma żadnego wykroczenia.

takie stezenie w wydychanym mozna miec nawet po zjedzeniu 1 kg jablek

legenda głosi że tak jest. Zapewniam że po zjedzeniu Pawełka adwokatowego wykazuje - to sprawdzone

[Compact]

do 0,2 nie ma żadnego wykroczenia.
Kierowca będący w stanie po spożyciu alkoholu (mający 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) popełnia wykroczenie zagrożone karą aresztu, grzywną nawet do 5 tys. złotych i zatrzymaniem prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Kierowcy w stanie nietrzeźwości (mającemu od 0,5 promila alkoholu) grozi grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2. Sąd może też wydać zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet dożywotnio oraz przepadek pojazdu jako narzędzia służącego do popełnienia przestępstwa.

W takim przypadku przepraszam za niewiedzę i posypuje głowę popiołem, co nie zmienia faktu, że jak piłeś to nie siadaj za kółko.

ale czytalem ze on jest tylko do pierwszego testu, czy w ogole jest alkohol czy go nie ma, potem i tak dmucha sie w ten klasyczny alkomat

Moim zdaniem w zupełności wystarczy niema świadomośći ile tego jest to na głupie pomysły człowiek nie wpada, że pobiega chwile pompek kilka zrobi i się zielone zaświeci.

[tar123]

Chodzi mi o pomiar w dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Goście to niech się sami martwią o siebie.

To nie jest dobre podejście. Widać, że nie masz często zbyt wielu gości. Przyjeżdża ktoś do Ciebie, nocuje i rano, po śniadaniu i kawie, nie wie, czy już może prowadzić.
Masz wybór - podetknąć mu pod nos alkomat lub zaproponować obiad.

[ridz]

no to generlanie zbliżamy się do konkluzji, że jednak taki alkomat to by się przydał każdemu, w każdym domu...

dokładnie, on nie wskazuje stężenie tylko ma światełka zielone/czerwone

legenda głosi że tak jest. Zapewniam że po zjedzeniu Pawełka adwokatowego wykazuje - to sprawdzone

po czym biorą Cię na badanie krwi.
a owszem po jabłkach, odświeżaczu do ust czy pawełku masz dużo lkoholu w wydychanym powietrzu. tylko zaraz po i tylko przez moment.

[mirabels]

dokładnie, ten jest niezły: https://www.militaria.pl/datech/alkomat ... p39366.xml

I o taki pomiar mi właśnie chodziło! dzięki!

takie stezenie w wydychanym mozna miec nawet po zjedzeniu 1 kg jablek

Chyba sfermentowanych hahahaha

To nie jest dobre podejście. Widać, że nie masz często zbyt wielu gości. Przyjeżdża ktoś do Ciebie, nocuje i rano, po śniadaniu i kawie, nie wie, czy już może prowadzić.
Masz wybór - podetknąć mu pod nos alkomat lub zaproponować obiad.

No Ty przecież wiesz najlepiej kto i kiedy jest w moim domu, a tym bardziej kiedy go opuszczają i w jakim stanie!
Przez grzeczność dalej nie skomentuję.

[Compact]

dokładnie, ten jest niezły: https://www.militaria.pl/datech/alkomat ... p39366.xml

I o taki pomiar mi właśnie chodziło! dzięki!

Tylko czy cena nie jest nieco wygórowana??

takie stezenie w wydychanym mozna miec nawet po zjedzeniu 1 kg jablek

Po jedzeniu czegokolwiek z alkoholem niema się czego bać, chyba zę to śliwki z likieru domowej roboty, przy takim stężeniu policja też robi kilka testów co kilka minut i sprawdzają czy spada.

To nie jest dobre podejście. Widać, że nie masz często zbyt wielu gości. Przyjeżdża ktoś do Ciebie, nocuje i rano, po śniadaniu i kawie, nie wie, czy już może prowadzić.
Masz wybór - podetknąć mu pod nos alkomat lub zaproponować obiad.

Jak to tacy goście to raczej obiad nie jest kłopotem.

[mirabels]

Według mnie nie. Za dobry sprzęt mogę tyle zapłacić.

[Compact]

Według mnie nie. Za dobry sprzęt mogę tyle zapłacić.

Każdy dobry sprzęt swoje kosztuje, tylko czy jest on nam potrzbny?? Jak często będziemy taki alkomat wykorzystywać?? to jest chyba najważniejsze pytanie.

[tar123]

No Ty przecież wiesz najlepiej kto i kiedy jest w moim domu, a tym bardziej kiedy go opuszczają i w jakim stanie!
Przez grzeczność dalej nie skomentuję.

Mirabels, nie miałem nic złego na myśli. Po prostu różni są ludzie, czy raczej domy (mieszkania) - jedne bardziej imprezowe (choćby dlatego, że warunki pozwalają), inne bardziej jak twierdza, że goście nie są przyjmowani zbyt często.

Jak to tacy goście to raczej obiad nie jest kłopotem.

Niby racja, ale tu nie chodzi tylko o chęci jednej bądź drugiej strony, ale także innych uwarunkowań, np. konieczność powrotu, bo trzeba iść do pracy.
W końcu inne będzie nastawienie gości (i gospodarzy również) jeżeli ci przyjadą z najbliższej okolicy (np. do 20 km), a inne jeżeli będzie to 300km.

Czyli jak dla mnie w przypadku "imprezowego" domu gościnność polega także na "poczęstowaniu" gości alkomatem, jeżeli ci będą czuli potrzebę sprawdzenia, czy cały alkohol z nich wyparował.

[spontaniczny0]

Polecam przede wszystkim alkomaty elektrochemiczne, wykrywające tylko alkohol w wydychanym powietrzu. Ostatnio żona mi sprezentowała Alkomat Pro X 5.


__________________
Szybka wymiana zamka gerda

[Compact]

Niby racja, ale tu nie chodzi tylko o chęci jednej bądź drugiej strony, ale także innych uwarunkowań, np. konieczność powrotu, bo trzeba iść do pracy.
W końcu inne będzie nastawienie gości (i gospodarzy również) jeżeli ci przyjadą z najbliższej okolicy (np. do 20 km), a inne jeżeli będzie to 300km.

Czyli jak dla mnie w przypadku "imprezowego" domu gościnność polega także na "poczęstowaniu" gości alkomatem, jeżeli ci będą czuli potrzebę sprawdzenia, czy cały alkohol z nich wyparował.

Jasne, taka możliwość jest całkiem fajna, tylko czy nie wystarczy najprostszy alkomat na dwie lampki??

Polecam przede wszystkim alkomaty elektrochemiczne, wykrywające tylko alkohol w wydychanym powietrzu. Ostatnio żona mi sprezentowała Alkomat Pro X 5.

A ile one kosztują, bo zapewne nie mało

[spontaniczny0]

Niby racja, ale tu nie chodzi tylko o chęci jednej bądź drugiej strony, ale także innych uwarunkowań, np. konieczność powrotu, bo trzeba iść do pracy.
W końcu inne będzie nastawienie gości (i gospodarzy również) jeżeli ci przyjadą z najbliższej okolicy (np. do 20 km), a inne jeżeli będzie to 300km.

Czyli jak dla mnie w przypadku "imprezowego" domu gościnność polega także na "poczęstowaniu" gości alkomatem, jeżeli ci będą czuli potrzebę sprawdzenia, czy cały alkohol z nich wyparował.

Jasne, taka możliwość jest całkiem fajna, tylko czy nie wystarczy najprostszy alkomat na dwie lampki??

Polecam przede wszystkim alkomaty elektrochemiczne, wykrywające tylko alkohol w wydychanym powietrzu. Ostatnio żona mi sprezentowała Alkomat Pro X 5.

A ile one kosztują, bo zapewne nie mało

Za ten alkomat zapłaciła 299 zł. Fakt, nie jest tani ale jeżeli ma być skuteczny, to jak może być tani? Druga sprawa, to można znaleźć inne tańsze alkomaty i też elektrochemiczne.