Personifikujecie auta?

[ittak]

Ostatnio kumpel mi 'pojechał', że wyrażam się o swoim aucie, jakby to była moja kochanka, ale wydaje mi się, że nie jestem jedyny. Od małego mi się wydawało, że auta mają duszę. Wyobrażałem sobie, że w nocy same jeżdżą i nawet gadają (potem był chyba nawet jakiś film Disneya z takim motywem). Teraz znalazłem też filmik na YT z podobnym pomysłem http://www.youtube.com/watch?gl=PL&v=ZzoIOG7-J8M. Więc chyba nie jest ze mną tak źle, co?;) Ktoś z Was też traktuje auto, jakby było to coś więcej niż tylko jeżdżąca blaszana puszka...

[Astronautus]

Haha, kto wie, kto wie, ale auto, co trzeba podkreślić, wyglądają nieco jak ludzie, mają twarze, to znaczy są tak zaprojektowane, że ich nadwozia coś wyrażają. Co więcej auta coraz bardziej przybierają opływowe kształty tak żeby przypomniały ciała kobiece. Dzięki temu auto się lepiej sprzedaje, o ile nabywcą jest męzczyzna.

[unter]

Chyba nie jesteś jedynym,ittak, mój sąsiad ma podobne podejście do samochodu. O duszy jeszcze nie wspominał, muszę mu podpowiedzieć :-)
Dla mnie natomiast auto jest tylko środkiem ułatwiającym życie. Ma być wygodne i nie psuć się.

[eminio]

a jakby ktoś miał swój pociąg to jak miałby się do niego odnosić moja lokomotywko to rzeczy użytkowe antropomorfizm nie ma tutaj żadnego sensu.

[dkm1941bismarck]

a jakby ktoś miał swój pociąg to jak miałby się do niego odnosić moja lokomotywko to rzeczy użytkowe antropomorfizm nie ma tutaj żadnego sensu.

Heh ciapąg to nic wobec statku
Oglądał ktoś "Arizona Dream" E. Kusturicy Tam był facet - sprzedawca cadillaców i on to miał do nich podejście

[Suceed]

Każdy do swojego samochodu podchodzi inaczej niż do reszty. Mam tu na myśli nadawanie różnego rodzaju ksywek/imion. Kilka przykładów mi znanych: Jennifer, Pomarańczka, Renia, Bestia, Dyzia. Jednak myślę, że ma to na celu ułatwienie identyfikacji danego samochodu, podkreślenie, że mówimy o konkretnym pojeździe.

[KenWatanabe]

Ja to czytam, to mam tylko nadzieję, że mój samochód jest heteroseksualny i nie będzie miał tendencji do wjeżdżania innym w bagażniki

Rozumiem jeszcze zawodowych kierowców albo tych którym samochód jest niezbędny na co dzień, mnie tam po prostu wiezie od A do B

[Astronautus]

Jest jednak coś w tym, że każde auto jest swoiste, prowadzi się je wyjątkowo. W dużej mierze to zależy od właściciela, tego jak zagospodaruje wnętrze auta. Czy zachowa w nim porządek, jakie pokrowce znajdą się we wnętrzu. Istotny jest także zapach we wnętrzu i muzyka. To czyni auto indywidualnością, na swój sposób .

[Kentaki]

Na personifikację trzeba mieć $, poza tym nie każde auto się do tego nadaje (P.S. marzę o tym)

[CookieMonster]

ALe nie koniecznie dużo, wiadomo pokrowce, czy jakieś tuningowe elementy kosztują, ale to nie są duże kwoty.

[unter]

Defender był w moim życiu jedynym samochodem, który darzylem sympatia. Fakt, nie wyrwałem na niego żadnej dziewczyny :-), za to czasami trzeba było wyciągać go z błota, spawać bo coś się urwało, smarować żeby nie skrzypiał, ale jakoś zawsze i on i ja spadaliśmy na cztery kola/łapy. I to całymi latami.

[CookieMonster]

Takie auto to jest coś, nie tan wymuskana, oblepiona spojlerami, obnizona, z chromowanym wydechem i grillem, podświetlanymi pedałami, przyciemnianymi szybami i tubą wilekości całego bagaznika Honda Civic , yeee!

Albo co gorsza taka: Honda Civic , może bez grilla, ale komu przy takim obrazku potrzebny jakiś nędzny grll...

[unter]

może bez grilla, ale komu przy takim obrazku potrzebny jakiś nędzny grll...

Na kolana wali wymalowana instrukcja używania maski :-) :-)


To poniżej - brudna komora silnika świadczy o jednym - sprzedawca nie ma nic do ukrycia. Silnik jest ok.

[CookieMonster]

Patrząc na ten silnik ograniczę się tylko do "ale o co chodzi????" - to tyle