Kolejny Pobieraczek?
Opublikowano: 23.02.2012
Z doniesień od internautów wynika, iż pojawiła się nowa strona o nazwie łudząco podobnej do znanej i popularnej witryny oferującej darmowe oprogramowanie dobreprogramy.pl, tyle że pod adresem dobre-programy.pl.
Uwaga! Rejestracja na stronie dobre-programy.pl może sporo kosztować! Nawet 298 zł!
Strona-podróbka wykorzystuje fakt, że większość internautów nie czyta regulaminów stron, na których się rejestruje, próbuje w prosty sposób zarobić wprowadzając tzw. opłatę członkowską przy rejestracji. Celem strony jest pozyskiwanie danych osobowych użytkowników i wystawianie im rachunków za pobieranie darmowych programów. Opłata roczna za członkostwo wynosi 98 zł a kara umowna za odmowę uiszczenia opłaty 200 zł.
Dwa najważniejsze punkty z regulaminu, który można znaleźć pod adresem http://www.dobre-programy.pl/index/regulamin
„§ 8. Opłata członkowska
2. Opłata Członkowska, którą zobowiązany jest uiścić Usługobiorca wynosi 98 zł (cena zawiera podatek VAT w ustawowo obowiązującej wysokości).”
„§ 11. Kary umowne
1. Z zastrzeżeniem postanowień § 11 ust. 3 niewykonanie lub nienależyte wykonanie któregokolwiek ze zobowiązań niepieniężnych określonych w § 5 ust. 3, stanowi czyn niedozwolony wyrządzający szkodę Usługodawcy.
2. Naprawienie szkody wskazanej w § 11 ust. 1 nastąpi poprzez zapłatę przez Użytkownika kary umownej w wysokości 200 zł (zwanej „Karą Umowną”).”
Strona oferuje programy, które w internecie i na oryginalnej stronie dobreprogramy.pl można pobrać za darmo. Nie dajcie się nabrać naśladowcom Pobieraczka!
Autor: Finix
Nie trzeba im NIC płacić – z prostego wniosku (rzekł tak gdzieś jakiś radca prawny, ale nie pamiętam gdzie) – złodziej nie będzie nigdy domagał się przed prawem kradzionych pieniędzy. Jakiś sabotaż dla beki takich stron by się przydał – na miejscu „dobreprogramy.pl” bym się nieźle #%&$#*!… Nadmienię tylko, że takie „firmy”, podobnie jak wszystkie firmy windykacyjne, żyją TYLKO z ludzkiej naiwności i wiary . Wysyłają w świat masę przedawnionych, wręcz fikcyjnych żądań (mając tego pełną świadomość oczywiście) za cenę znaczka pocztowego i 2 min. pracy jakieś pani Krysi z drukarką – i nawet jeśli 10% ludzi się przestraszy i zapłaci cokolwiek nie chcąc mieć problemów itp. – operacja się zwraca. Tak to działa.