Przy tablicy...

Człowiek przez całe życie przecież się uczy !

Re: Przy tablicy...

Postprzez Nieprzenikniona » 2007-12-06, 19:29:15

WiseWoman napisał(a):Polecam też założenie pończoch/rajstop i pod nie włożenie ściągi jakieś 10 cm tuż przed końcem spódniczki (od dołu). :super: Heh, sprawdzone. :hyhy:

Dzięki za radę, skorzystam :).
młoda napisał(a):korzystam z nich tylko na fizyce... czasem nie jestem w stanie zapamiętać wzorów...

Też tak robię. Wzorów jest za dużo, to dlatego :)
Mówcie mi po imieniu.
Avatar użytkownika
NieprzeniknionaNone specified
Wyższy pisarz
Wyższy pisarz
 
Posty: 210
Dołączył(a): 2007-08-19, 15:47:42
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Przy tablicy...

Postprzez paimka » 2007-12-07, 14:05:58

Dzuzo bardziej wole chodzic do tablicy niz cos pisac. Mozna wtedy posyskutować z nauczycielem i sie o wiele wiecej nauczyć. Ma to tez swoje złe strony, bo nie kazdy nauczyiel lub gdy od czasu do czasu ;) sie z niego głupa zrobi :zab:
(...)my walczymy jeszcze gdzie indziej. każdego dnia staczamy wyniszczające pojedynki, których nikt nie widzi ani nie rozumie, ani nawet nie ma pojęcia o ich istnieniu. pojedynki z samym sobą, z własnymi emocjami.
Avatar użytkownika
paimkaNone specified
Weteran
Weteran
 
Posty: 1439
Dołączył(a): 2007-05-28, 15:38:21
Lokalizacja: Wawa/Czewa
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Przy tablicy...

Postprzez Nieprzenikniona » 2007-12-08, 15:03:04

młoda napisał(a):to się nazywa współraca :)

Można tak to nazwać. Moja kumpela z ławki jest fajna, pomagamy sobie nawzajem.
Wczoraj było dyktando z polskiego, więc pomogłam jej z tego rewanżując się za matmę :).
Pani oczywiście nic nie zauważyła, dyskrecja w 100% :)
Mówcie mi po imieniu.
Avatar użytkownika
NieprzeniknionaNone specified
Wyższy pisarz
Wyższy pisarz
 
Posty: 210
Dołączył(a): 2007-08-19, 15:47:42
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Przy tablicy...

Postprzez pawelmu » 2007-12-23, 11:46:37

Ja nie cierpie chodzic do tablicy ,a najbradziej na matmie :zly:
:P:D :) Paweł :):P:D http://pawel.jestmistrzem.pl/ - wejdz to będzie OK
Avatar użytkownika
pawelmuNone specified
Podglądacz
Podglądacz
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2007-12-23, 11:35:08
Lokalizacja: Biels Podlaski
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Przy tablicy...

Postprzez Ayla » 2007-12-23, 16:59:27

Jeśli z własnej woli na ochotnika to nie jest to dla mnie problem, jednak gdy mnie wywołują... przeważnie nie jestem z tego powodu zachwycona.
"z perspektywy czasu zmieniłam tok myślenia, tusz do rzęs i światopogląd"
Waha się, jest w rozterce, krótko mówiąc - jest kobietą.
Avatar użytkownika
AylaNone specified
Expert Generalny
Expert Generalny
 
Posty: 2611
Dołączył(a): 2004-11-28, 16:46:27
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Przy tablicy...

Postprzez Nieprzenikniona » 2007-12-23, 19:29:28

Madley napisał(a):jednak gdy mnie wywołują... przeważnie nie jestem z tego powodu zachwycona.

Wtedy jest okropnie, najgorzej, jeśli się nie przygotuję.. <zły>
Mimo, że do większości spraw podchodzę na luzie, to mi to przeszkadza.
Nie lubię efektu z zaskoczenia.

pawelmu napisał(a):a najbradziej na matmie :zly:


Nie cierpię matmy, nie rozumiem większości zadań, więc dla mnie pójście do tablicy jest wtedy horrorem. Szczęście, że pani wybiera mnie rzadko :)
Mówcie mi po imieniu.
Avatar użytkownika
NieprzeniknionaNone specified
Wyższy pisarz
Wyższy pisarz
 
Posty: 210
Dołączył(a): 2007-08-19, 15:47:42
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Przy tablicy...

Postprzez wilku656 » 2007-12-27, 13:38:22

zależy od wielu czynników
jeśli jest łatwy temat, albo lekcja z nauczycielem, którego nienawidzę to wolę odpowiadać. W innych przypadkach preferuję formę pisemną.
Podejście do tablicy źle mi się kojarzy. Makabryczny obraz starej nauczycielki środowiska co jak jej coś nie podpasowało to wzywała do tablicy i stało sie na środku a on krzyczała przy całej klasie. Uraz pozostał. :(
Avatar użytkownika
wilku656None specified
Podglądacz
Podglądacz
 
Posty: 7
Dołączył(a): 2007-12-27, 12:45:24
Lokalizacja: Toruń
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Przy tablicy...

Postprzez Nieprzenikniona » 2007-12-29, 21:22:42

wilku656 napisał(a):Uraz pozostał. :(

Dla mnie horrorem byłoby pójście do tablicy na fizyce.
Nie kapuję tego przedmiotu, poza tym nie chce mi się uczyć wzorów heh:)
Kiedyś byłam świadkiem, jak krzyczała na mojego kolegę z klasy,
zamiast mu wytłumaczyć, a on taki cały speszony, nie wiedział co się dzieje
szczęście, że sobie poradził, ja bym nie wytrzymała.
Też mam po tym uraz
Mówcie mi po imieniu.
Avatar użytkownika
NieprzeniknionaNone specified
Wyższy pisarz
Wyższy pisarz
 
Posty: 210
Dołączył(a): 2007-08-19, 15:47:42
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Re: Przy tablicy...

Postprzez Gokax » 2007-12-29, 21:31:18

Ja tam lubię chodzić do tablicy. Czasem można się popisać wiedzą. A czasem pośmiać
Ale ogólnie wole odpowiedzi ustne. Łatwiej mi się myśli i odrazu wiem ile umiem. I można się poprawić a pisemnie nauczyciel źle cię zrozumie i tyle :P
Digital Painting, rysowanie klasyczne, kolorowanie i rysowanie mangi
Sprawdz mnie na deviantarcie
Avatar użytkownika
GokaxNone specified
Bywalec
Bywalec
 
Posty: 34
Dołączył(a): 2007-12-05, 21:00:05
Podziękował : 0 razy
Otrzymał podziękowań: 0 razy

Poprzednia strona

  • Inne

Powrót do Szkoła, nauka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 312 gości

cron