Angielski dla siebie...

[Oyen]

Stawiam sprawę jasno.. W gimnazjum mówiłem babce od anglika, że chce więcej materiału, słówek, zadań. Ona mi na to: DO matury jeszcze daleko. A ja chcę i dopnę swego aby napisać maturę rozszerzoną. Teraz w liceum prawie nic się nie zmieniło.. Chociaż nowa anglistka (p. Janas ) Ma zamiar mnie wspomóc. I tu pytanie do was, jaki zakres materiału mam wziąć na barki? Lubię angielski, staram się z niego korzystać codziennie np. poprzez rozmowy ze szwedami którzy jak wiemy mają 5 godzin angielskiego tygodniowo, a my w Polsce 3.. ;/ jestem mat-fiz, nie wybrałem klasy językowej gdyż bardziej liczę na matematykę i informatykę niż na angielski i geografię... Miałem mieć rozszerzony tok nauczania ale nie wyszło.. Dlatego pytam, od czego zacząć konkretną naukę języka? Bazując na tym co robimy na lekcji czuję niedosyt dlatego uprzejmie prosze o pomoc :>

[Ahl-I-Batini]

http://www.nowela.net/ksiegarnia/opt_sh ... /idkat_apa

Uczymy sie gramatyki

Ksiazka do fonetyki i pronunciation dictionary

Uczymy sie mowic i transkrypcji

Ogladamy filmy po angielsku, czytamy latwe ksiazki po angielsku, ogladamy cnn/bbc

Codziennie otwieramy slownik na losowej stronie i czytamy. Tylko slownik English-English.

Jak sie czujemy na silach zapisujemy sie na kurs do certyfikatu, nie wiem na jakim etapie jestes.

Olej ksiazki typu Headway/Open mind i tak dalej. To sa podreczniki _na lekcje_ nie wyniesiesz z nich prawie nic uczac sie sam.

[privace]

Moj facet od anglika na lektoratach mial dobra metode- tlumaczylismy teksty ulubionych anglojezycznych piosenek. Dzieki temu slyszac ja potem, lapiesz cale zdania, zwroty, a podspiewujac cwiczysz akcent.
Poza tym, wszystko co powyzej.

[Jade]

Lubię angielski, staram się z niego korzystać codziennie np. poprzez rozmowy ze szwedami którzy jak wiemy mają 5 godzin angielskiego tygodniowo, a my w Polsce 3.. ;/

Serio, tylko 3? Ja w Polsce mialam 6, teraz jako tylko 3...

Ogladamy filmy po angielsku, czytamy latwe ksiazki po angielsku, ogladamy cnn/bbc

dodalabym jeszcze mtv, jak lubisz albo mtv base, tjezeli lubisz pimp my ride itp, to tu mozesz je po angielsku ogladac.
Ewentualnie mozesz tez czytac newsy po angielsku, chodzi mi raczej w necie, bo z gazetami to ciezko by bylo + to co mowia privace i Ahl-I-Batini - a bedzie lepiej

[hitman1986]

a my w Polsce 3.. ;/

Widać ja byłem najlepszy... Chodziłem do klasy językowej w liceum, i miałem 7h tygodniowo angielskiego...

Dlatego pytam, od czego zacząć konkretną naukę języka?

Kup sobie Cambrige English Dictionary - gruby jak biblia, ale tam jest 98% słów angielskich, jakie istnieją. Słownik oczywiście ang-ang. Dodatkowo kup sobie idiomy oraz phrasal verbs. No i oczywiście gramtyka, gramatyka, gramatyka (conditionale, wszystkie past, present i future, itp.). Oglądanie i słuchanie programów anglojęzycznych też pomoże. No i chęć i upór w dążeniu do celu...

[Ahl-I-Batini]

idiomy oraz phrasal verbs

Tego uczymy sie tylko ze sluchu/czytajac. Slyszac jakis nowy phrasal zastanowisz sie nad znaczeniem i dojdziesz do niego, po drodze majac radoche z 'przeciez to oczywiste, ze to ma takie znaczenie...' Zadnych tabelek z phrasalami ani nic!

[Oyen]

Kup sobie Cambrige English Dictionary - gruby jak biblia, ale tam jest 98% słów angielskich, jakie istnieją. Słownik oczywiście ang-ang.

ała... przecież nie będę się uczył słownika na pamięć i to takiego hoohh wielkoluda...

bardzo mi się podoba sposób Ahl-I-Batini'niego , zaczne od programów , może trochę gazet... Filmy oglądam od dość dawna po angielsku bo ten polski lektor.. huh pozostawia wiele do życzenia.. Dzięki za podpowiedzi

@ot
Nie żałuję że jestem mat fiz ale przydałoby się więcej w szkole z tego anglika...

[konrad_kojak]

A ja polecam granie w gry po angielsku. Szczegolnie RGP. Moze to byc np Fallout. Wg mnie to jeden z najlepszych sposobow nauki angielskiego.

[privace]

A ja polecam granie w gry po angielsku. Szczegolnie RGP. Moze to byc np Fallout. Wg mnie to jeden z najlepszych sposobow nauki angielskiego.

Tez prawda. Moj ojciec nigdy nie uczyl sie angielskiego, ale dzieki graniu na kompie duzo sie nauczyl

[Jade]

Moj ojciec nigdy nie uczyl sie angielskiego, ale dzieki graniu na kompie duzo sie nauczyl

Moja rodzina to wiekszosc z telewizji z piosenek tez.
widze ze (chyba) jest tylko 1 wzmianka o kursie. Jezeli czujesz sie na silach - zapisz sie. U mnie w klasie najlepsi z anglika byli ci ktorzy na takie chodzili (oprocz mnie, ale oni za to znali wiecej cyasow
Mozesz tez sprawdzac w internecie teksty piosenek i sobie je spiewac (do tytulu i wykonawczy dopisujesz lyrics)

[Oyen]

Na kurs nei mam totalnie czasu bo do szkoły dojeżdżam ( 6.00 wstaję i wracam o 17.00). dlatego poproszę moją babkę od angielskiego która bardzo się ucieszyła że ktoś chce więcej niż program aby powolutku dozowała mi słówka. Wszystko pod kątem matury. Będę się starał oglądać filmy i czytać newsy z BBC .

Co do gier to gram w pewną MMoRPG gdzie moimi qumplami są Szwedzi którzy wciąż mnie poprawiają Tam się nauczyłe mnajwięcej zwrotó i skrótów tj. wtf, stfu, ffs, ty etc.

[puszka]

Mój znajomy nauczył się praktycznie języka od podstaw, właśnie grając w gry z ludźmi z różnych krajów, więc to pewnie dobra metoda

[yagodowy_yogurt]

Mój znajomy nauczył się praktycznie języka od podstaw, właśnie grając w gry z ludźmi z różnych krajów, więc to pewnie dobra metoda

Dobrze mówisz Ja właśnie grając w Lineage 2 nauczyłam się, a raczej douczyłam języka. Przede wszystkim rozmawiałam z ludźmi w grze po angielsku i po roku grania tak się dokształciłam nawet nawet

[Revolt]

Mi bardzo dużo dał bezpośredni kontakt z ludźmi z którymi musiałem dogadywać sie po angielsku.

Radzę jednak gdy chcesz zdać maturę na poziomie rozszerzonym wziąć do reki kilka arkuszy i skołować płyte do tego aby wiedzieć jak matura ustna i pisemna wygląda od podszewki.

Po zrobieniu kilku arkuszy będziesz wchodząc do domu sam z siebie próbował automatycznie opisywać dane przedmioty sytuacje jakie zobaczysz - myśle ze to dobry sposób na utrwalenie wiadomości pochłoniętych przy biurku - w szkole.

Gadasz z kimś na gg ? próbuj w myslach odpowiedzieć na pytania/ zadać pytania po angielsku.

[havikoro]

Ja np uważam za dobrą metodę nauki rozmowy i przebywanie z obcokrajowcami. Ja nauczyłem się w ciągu 3 miesięcy angielskiego lepiej niż 4 lata w szkole.

[Oyen]

najpierw lekko odświeże temat, bo chce do niego nawiązać.

mature zdawalem podstawawa pisemna 98% ustna 95%. jezyka duzo wiecej nie przyswoiłem, bo ile mozna tlumaczyc piosenki, ogladac seriali i wiadomosci na bbc.

zastanawiam sie dopiero teraz nad czyms dalej, jako ze za 2 lub 3 lata lece na stałe od Australii. chce zeby moj jezyk byl na poziomie wyzszym niz upper intermediate, bo jezeli chce tam mieszkac i pracowac w zawodzie to trzeba juz czegos wiecej.

isc na studia filologii angielskiej czy raczej prywatna szkola jezykowa?

[BlueMan]

isc na studia filologii angielskiej czy raczej prywatna szkola jezykowa?

Na studiach oprócz języka będziesz się uczyć głupot - historii krajów anglojęzycznych, jakiś innych głupot, historii języka, itp.
Dlatego wybrałbym szkołę językową Tam będzie tylko język.


BTW - masz jakiś certyfikat?

[blues]

Studia językowe są bez sensu żeby się nauczyć języka komunikatywnego. Musisz dużo rozmawiać. Najlepiej w szkole językowej gdzie są małe grupy. Chodziłem przez jakiś czas do jdj bachalski i sobie chwalę. Na wstępie dostajesz test, który kwalifikuje Cię do odpowiedniego poziomu. O ile trafisz na dobrego lektora (bo to wiadomo loteria) to się wiele nauczysz.

[Oyen]

certyfikatow brak

a poczym rozpoznac ktora szkola jest dobra?

[cre[a]tive]

isc na studia filologii angielskiej czy raczej prywatna szkola jezykowa?

Do szkoły językowej oczyścicie.
Na filologii angielskiej już raczej języka jako tako nikt Cię nie będzie uczył. Jest trochę zajęć praktycznych: Integrated skills, writing, ale to nic, co mogłoby Ci pomóc w rozwijaniu języka komunikatywnego. Dla wielu się wydaje, że filologia ang. to są studia, gdzie człowiek idzie uczyć się j. angielskiego, a tak nie jest, raczej powiedziałabym, że są to studia, gdzie w języku angielskim studiujesz szeroko pojętą kulturę, historię, literaturę i lingwistkę. A że umiejętności językowe rozwijają się przy okazji jest oczywiście prawdą niezaprzeczalną, jednak to nie są takie umiejętności, które przydałyby się podczas pracy w anglojęzycznym kraju.



EDIT

a poczym rozpoznac ktora szkola jest dobra?

Popytać znajomych, poszukać w Internecie opinii, zajrzeć na stronę szkoły, sprawdzić czy zajęcia prowadzą Polacy, czy obcokrajowcy, czy mają swój program nauczania i czy jest on dostępny na stronie, z jakiej metody nauczania języka korzystają w swojej szkole. Tzn. najlepiej jakby to był mix metod, z naciskiem i przewagą metody komunikacyjnej, bo Tobie to się najbardziej przyda.