Jacek i Agatka napisał(a):Dobrze że napisałaś (...) sądzę, że Ci się tylko, właśnie "wydaje".
dobrze że napisałeś "sądzę"
w szkołach na wsi lub w małych miasteczkach może jest brane. w większych i średnich miastach na pewno nie jest z racji niemożliwości wykonania takich obserwacji.
Jacek i Agatka napisał(a):Stawianie ocen za bycie ministrantem jest "aż tak złym działaniem" bo może Gienio chce byc ministrantem i bedzie miał piątkę, ale Jasiu chce być dresiarzem i ma w d....') prawdy wiary i na "zajęcia pozalekcyjne nie ma ochoty" bo w tym czasie napada na babcie na blokowisku
nie jest złym działaniem, wręcz je popieram. jak dzieciak poświęca swój wolny czas dla kościoła to katecheta powinien to ocenić. nie pani z polskiego albo z matematyki, ale katecheta tak.
Jacek i Agatka napisał(a):może Gienio chce byc ministrantem i bedzie miał piątkę
zasługuje na nią w pełni.
Jacek i Agatka napisał(a):Jasiu chce być dresiarzem i ma w d....') prawdy wiary i na "zajęcia pozalekcyjne nie ma ochoty" bo w tym czasie napada na babcie na blokowisku
więc piątka mu się nie należy z religii tylko nadzór kuratora.
Jacek i Agatka napisał(a):Ale skoro Tak Ci się wydaje. To takie prawo masz by Ci się
dziękuję i Tobie również daję prawo by sądzić że.
Madzias napisał(a):Po mszy stoi ksiądz a dzieci podchodzą po taki stempelek
ale kiedy? co niedziela na każdej mszy? chyba nie w dużych miastach?
takie stempelki owszem są ale dla osób mających przystąpić do bierzmowania, nie dla każdego ucznia, ksiądz wówczas chyba ze 3 godziny by po mszy stał pod tym kościołem i wstawiał owe stempelki
Madzias napisał(a):Czasem bywa tak, że trzeba napisać o czym było kazanie,
właśnie: czasem. wyobrażasz sobie że katecheta uczący 5 klas czyli około 1500 uczniów, miałby zadawać taką pracę domową co tydzień? raczej nierealne.