Strona 1 z 2

Geodezja? warto czy nie?

PostNapisane: 2010-05-13, 22:14:57
przez <HST>
Witam. Mam problem bo nie znam nikogo kto chodzilby na ten kierunek a powiem szczerze,ze zainteresowal mnie ten kierunek. Moze znacie kogos kto chodzi/ł ? Piszcie co myślicie.

PostNapisane: 2010-05-13, 22:19:12
przez kosmowski.be
<HST> - 13 maja 2010 22:14 napisał(a):Moze znacie kogos kto chodzi/ł ?

poczekaj na Skubana, Ona jest na tym kierunku :)

co o tym mysle? fajny kierunek, mysle ze z przyszloscia. raczej dobrze platny zawod pozniej. :ok:

PostNapisane: 2010-05-13, 23:08:05
przez BlueMan
Też myślę, że kierunek przyszłościowy. Ale moje rozumowanie jest tak na "chłopski rozum". Niech się Skubana wypowie :P

PostNapisane: 2010-05-14, 15:29:22
przez Skubana
<HST> a co Cię szczególnie interesuje? Studia czy Technikum Geodezyjne, bo widzę, że nie miałeś z takim do czynienia, a nie wiem jaki Twój wiek :P ?

PostNapisane: 2010-05-14, 16:12:02
przez <HST>
matura za rok. Zastanawiam sie na co isc. Interesuja mnie studia na kierunku geodezja (i wycena nieruchomosci chyba w tez jest). A nie ukrywam, ze lubie geografie. Na maturze tez mozna zdawac podstawe mate i rozszerzenie gecia.

PostNapisane: 2010-05-14, 17:30:46
przez Skubana
Niby na geodezję potrzebna jest ta geografia (do wyboru z fizyką), ale tak naprawdę w trakcie nauki więcej jest fizyki, geografii już mniej. I dobry poziom matmy koniecznie. Nie ma co nastawiać się na ten kierunek, kiedy nie potrafi się dobrze liczyć. Bo to nie tak jak większość osób twierdzi, że geodeta to se chodzi i mierzy w terenie i robi mapy, bo poza tym jest masa liczenia, projektowania etc. Wypadałoby mieć też dobre oko (które prawdopodobnie po jakimś czasie wypali komputer), dobry wzrok baardzo mile widziany.
Jeśli chodzi o studia, to zależy gdzie chciałbyś się wybrać. Z uczelni przoduje AGH i WAT, tam najciężej. Dnie i noce wkuwania, i masa projektów (pocieszające jest to, że jak już się jest tym geodetą, to nie trzeba nic kreślić, rapitograf można schować do kieszeni, wyjmować od czasu do czasu a żeby uzyskać mapę wystarczy wrzucić dane do komputera i praktycznie "sama" się zrobi xD).
Po studiach czy chociażby po technikum można pracować w firmach geodezyjnych, firmach zajmujących się budowlanym fachem, firmach wykonujących pomiary, sporządzających wyrysy z map do ksiąg wieczystych, w firmach górniczych (nawet kopalniach), firmach poszukiwawczych (w Polsce np. gaz czy ropa, złoża surowców). Aa, i jeszcze można pracować we wszelkich urzędach administracji samorządowej -każda gmina potrzebuje co najmniej jednego geodety (w powiecie nawet więcej), w którego interesie leży świadczenie usług dla firm i ludności, ma mapy terenów, wydaje zaświadczenia o charakterystyce, klasie gruntów, przeznaczeniu terenu i innych podobnych... Oprócz tego wydawnictwa kartograficzne.
Po studiach czy po technikum można podjąć pracę w zawodzie, ale nie na swój rachunek. Krótko mówiąc robi się wszystko, co każą, tylko pod naszą robotą podpisują się inni, bo z naszym podpisem robota jest nic nie warta. Przez pewien czas trzeba odbywać tak jakby "praktyki", które trwają 3 lata. W tym czasie przeciętny geodeta zarabia zwykle od 1200 zł (ale to zależy od zatrudnienia, miejsca pracy itp.), i praca zwykle przekracza standardowe 8h dziennie. [Mam kolegę, który będąc na 3 roku studiów zarabia prawie 5 tys., kilka innych osób zarabiają 4 tys. miesięcznie i to zaraz po ukończeniu technikum, jednocześnie studiując- widać jak się chce, to można :P ], po prostu, albo trzeba dobrze szukać dobrej pracy, albo mieć znajomości (no, nie oszukujmy się, znajomości czasami też mają znaczenie, nawet w takiej geodezji [można się o tym przekonać chociażby poszukując praktyk w firmach geodezyjnych])
A :boss: ! Do wyboru na studiach są takie specjalności jak: "Geodezja inżynieryjno-przemysłowa" (chyba jedna z ciekawszych ,"Szacowanie nieruchomości i kataster", "Geoinformatyka, fotogrametria i teledetekcja" (z tego, co mi wiadomo,najtrudniejsza) i "Geoinformacja i Geodezja górnicza "
Po upływie wcześniej wspomnianych 3 lat praktyki zawodowej ( w wypadku studiów, bo w przypadku posiadania technika Geodety jest to 6 lat pracy) można starać się o uprawnienia zawodowe.
Art. 43. Uprawnienia zawodowe nadaje się w następujących zakresach:

1. geodezyjne pomiary sytuacyjno-wysokościowe, realizacyjne i inwentaryzacyjne,
2. rozgraniczanie i podziały nieruchomości (gruntów) oraz sporządzanie dokumentacji do celów prawnych,
3. geodezyjne pomiary podstawowe,
4. geodezyjna obsługa inwestycji,
5. geodezyjne urządzanie terenów rolnych i leśnych,
6. redakcja map,
7. fotogrametria i teledetekcja,

(to 7 najtrudniej zdać, najczęściej wybieranymi są uprawnienia nr 1-3, takie hm.. podstawowe)
Geodeta, który zda egzamin (koszt podejścia do takiego egzaminu wynosi ok. 500 zł) jest geodetą uprawnionym, który może założyć swoją firmę, albo pracować dla kogoś, ale za lepsze pieniądze. Jednak uprawnienia nie zawsze gwarantują sukcesu. Mimo to przeciętny geodeta uprawniony w zimie jest w stanie zarobić ok. 5-6 tys. natomiast latem nawet 2x tyle (a jeśli ma jakieś większe zlecenie nawet więcej). I tutaj zaczyna się zarabianie pieniędzy.... xD

Geodezja to opłacalny kierunek pod względem finansowym jednak wymaga całą masę czasu poświęconego na naukę, bo z tego, co widzę po znajomych studiujących geodezję, wcale nie jest tak kolorowo, i wcale nie tak łatwo przetrwać. Kierunek wymagający i ciężki, ale przecież odpowiedzialność też jest. Dużo pracy i długa droga ;] Pewne przynajmniej, że ludzie budowali się zawsze, teraz budują się wciąż, i będą, dużo inwestycji i geodeta zawsze się przyda. :)
Jeśli ktoś lubi kopanie dołków, latanie z tyczkami i mierzenie, szkicowanie, siedzenie przed kompem, usypianie na biurku to jego pasja, a kalkulator to jego kumpel to od siebie jak najbardziej polecam :cool:...
Aaa, i przeczytana ciekawostka :D (ostrzeżenie? :zab: ) :
2010-03-20 16:43:17
Rozstałam się z facetem po tym jak zaczął pracować jako geodeta. Cały czas był zajęty.

PostNapisane: 2010-05-14, 17:44:27
przez <HST>
Dzięki Skubana za odpowiedz :D Napewno bede sie nad tym mocno zastanawial. Moze z fizyki jakims orlem nie jestem ale cos tam kumam. Mowisz, ze na studiach trzeba sie mocno wypocic, mysle ze na kazdym dosc ambitnym kierunku studiow tak jest i uczyc sie troche trzeba. A nie wiesz moze czy ciezko jest sie dostac na takie studia? na ile mniej wiecej mature trzeba zdac bo nigdzie nie mozna znalezc takich informacji?;>

PostNapisane: 2010-05-14, 17:49:06
przez Ayla
Koleżanka studiuje geofizykę, bez problemu po tym może być geodetą. Na kierunek łatwo było się dostać (UŚ) gorzej utrzymać. Spora, ale to naprawdę spora część osób odpadła, albo sama zrezygnowała. Sporo fizyki to potwierdzam.

PostNapisane: 2010-05-14, 18:10:46
przez Skubana
Nie ma sprawy ;)

Zależy gdzie. Na AGH i WAT bardzo ciężko. Z tego, co mi wiadomo to Politechnika Warszawska jest trochę "lżejsza" i na niej trochę mniejsza harówka, ale podejrzewam, że tam też niełatwo się utrzymać. Resztą uczelni jakoś nie bardzo się interesowałam :)
Jak z tymi punktami jest to nie wiem, nie nastawiałam się raczej na dalszą geodezyjną edukację i nie szukałam nawet xD Z tego, co pisałeś to tylko o geografii rozszerzonej... Jedyne, co mogę poradzić to matmę rozszerzoną. Nie wiem, jak u Ciebie z tym przedmiotem, ale co Ci szkodzi pouczyć się więcej i spróbować zdać. Zawsze może by były jakieś dodatkowe punkty, w końcu można pisać podstawę i rozszerzenie. To na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Tym bardziej, że większość osób wybierających się na geodezję piszę rozszerzenie matmy. Trzeba eliminować konkurencję w końcu :zab:

PostNapisane: 2010-05-14, 18:20:10
przez <HST>
Ja to bardziej probowalbym Wroclam, Krakow, moze jakies Opole, Katowice. Raczej bede probowal rozszerzona gecie a mate chyba podstawe zobaczy sie jeszcze. Bede rozmyslal teraz :D

PostNapisane: 2010-05-14, 18:24:36
przez Skubana
No jak chcesz ;) Myśl, myśl ;] W każdym razie... powodzenia na zapas xD

PostNapisane: 2010-05-23, 16:21:05
przez lagotek
geodeci duzo zarabiaja, a jeszcze wiecej piją xD znam dwoch i z tego co mi wiadomo nie ma geodety ktory nie lubialby sie porzadnie napic :)

PostNapisane: 2010-05-23, 16:31:18
przez Skubana
geodeci duzo zarabiaja, a jeszcze wiecej piją xD znam dwoch i z tego co mi wiadomo nie ma geodety ktory nie lubialby sie porzadnie napic :)

To akurat wcale nie musi dotyczyć zawodu geodety... Ale tak czy tak, po kilku kielichach nawet mapy lepsze się kreśli... , linie prostsze... xD , lepsza jakość :kamil888:

PostNapisane: 2010-06-04, 00:43:20
przez <HST>
Mam jeszcze taki problem. NIe wiem czy sie orientujesz Skubana, ale nie wiesz czy przedmioty ktore sa potrzebne na geodezje do zdawaniia na maturze zmieniaja sie co roku na poszczegolnych uczelniach? Bo ja chce zdawac np. rozszerzona gecie a zeby sie dostac np. na Uniwersytet Przyrodniczy we Wroclawiu mozna wybierac tylko z maty i fizyki... Czy to sie zmienia z roku na rok???

PostNapisane: 2010-06-07, 16:12:57
przez Skubana
Nie wiem dokładnie, ale prawdę mówiąc to myślę, że akurat to raczej się nie zmienia. Jeżeli takie są kryteria obecnie to prawdopodobnie za rok będzie tak samo... Tak już jest... Na jednych jest wybór geografii i fizyki, a na niektórych sama fizyka. I wydaje mi się to raczej stałe.

PostNapisane: 2010-06-07, 16:44:45
przez <HST>
NO to troche lipa :/ Żeby na geodezje geci do wyboru nie bylo :D

PostNapisane: 2010-06-08, 08:23:49
przez Skubana
To może poszukaj innej uczelni z tym kierunkiem, a z geografią? :P W końcu na Wrocławiu świat się nie kończy (chyba ) xD

PostNapisane: 2010-07-20, 12:46:21
przez counter009
kurczę ja w tym roku dopiero zaczynam technikum

Re: Geodezja? warto czy nie?

PostNapisane: 2010-12-13, 00:38:50
przez Pankrator
Siema. Mam 14 lat, chodzę do 2 gimnazjum.
Mój tata jest geodetą. Dziadek i on mnie namawiają żebym poszedł w ślady taty.
No i nie wiem co o tym myśleć.

Niby tak:
-dobrze płatna praca
-znajomości taty
-doświadczenie taty
-nazwisko, znajomości w okolicy

A z drugiej strony:
-geometria- nienawidzę
-fizyka- no ujdzie
matma-algebra całkiem ok.

Jestem ambitny, kombunuję. Z tego co przeczytałem pewnie bym sobie poradził.
Za rok muszę gdzies złozyć papiery.
Z tatą rozmawiałem to nie warto do liceum za bardzo, bo jak po technikum mogę już pracować.
On jest inzynierem.


No i teraz pytanie. Warto mi iść?
Innych pomysłow nie mam za bardzo, ostatnio wymyśliłem że prezenter motoryzacyjny to całkiem przyjemna praca (moje hobby, motoryzacja)
Ale bardziej mi chyba podchodzi geodezja. Nie zaczynałbym od zera. :)

PostNapisane: 2010-12-13, 03:37:49
przez paimka
Jestes w gimnazjum i za rok musisz złożyć papiery? coś mi nie gra.

Geodeci przynajmniej na WATcie sa jako leniwcy i pijacy zaraz za chemikami. 2 Specjalności ktore mają najwiecej czasu.

Ale studia cywilne są o wiele bardziej przejebane od wojskowych. Czasmi wykladowca dostaje rozkaz od przelożonego ze wszyscy mają zaliczyć i wszyscy zaliczają, albo by zdać egzamin wystarczy argumentacja: "Bo ja jestem wojskowym". Ogólnie na WAT jest taka klasyfikacja kierunków od najlepszych do najgorszych:
Informatyka(Kryptologia tu jest hardcore)
Elektronika(Optoelektronika- szal na kólkach)
Mechatronika :dance: (automatyka i sterowanie- zdolni mają miło i fajnie ale reszta- aua)
Mechanika(Mechanika i budowa maszyn- good, Logistyka jest niezle)
Geodezja(Przmiał na wojskowych przyjmują bardzo duzo ponad 200, zostaje 100-150)
Chemia(Pirotechnika jest jedna z najlepszych w PL)
Inżynieria materiałowa i reszta...