Strona 3 z 4

PostNapisane: 2011-10-03, 08:55:56
przez Fredrick
Ja przed maturą nie brałem korków, wszystko pozdawałem, wystarczyło w przerwach w piwkowaniu przysiąść nad podręcznikami i notatkami :)

PostNapisane: 2011-10-12, 14:12:26
przez manipulator
Nie każdy potrafi sobie odmówić takie formy rozrywki na rzecz nauki :D. Poza tym, niektórym przydaje się uporządkowanie wiedzy, przy nauce anglika szczególnie. Przynajmniej ja tak miałem, jak szedłem na kurs do S.U. :)

Re: Korepetycje- dobry pomysł?

PostNapisane: 2012-01-02, 15:29:44
przez wronie
Korki przedmaturalne to dobra opcja, wiem po sobie! Teraz chodzę do Lingua Teens Space i jest ok, grupa nie jest duża, robimy sporo testów pod kątem matury, ale w fajny i przystępny sposób, nie to co nudy w szkole :P warto też osłuchać się z językiem, czasem włączam sobie BBC - wiadomo, nie wszystko rozumiem, ale to też dużo daje!

Re: Korepetycje- dobry pomysł?

PostNapisane: 2012-01-10, 09:53:45
przez tar123
Faktycznie korki to przydatna sprawa, ale tylko na krótka metę. Jeżeli ktoś chce się czegoś porządnie nauczyć, zwłaszcza języków to lepiej wybrać się na kurs. Tylko solidna i systematyczna nauka moze przynieść dobry rezultat.

PostNapisane: 2012-05-12, 00:01:08
przez cre[a]tive
tar123 - 10 sty 2012 09:53 napisał(a): Faktycznie korki to przydatna sprawa, ale tylko na krótka metę. Jeżeli ktoś chce się czegoś porządnie nauczyć, zwłaszcza języków to lepiej wybrać się na kurs. Tylko solidna i systematyczna nauka moze przynieść dobry rezultat.



Tzw. korki, czyli prywatne lekcje 1 vs 1 przyniosą lepszy efekt niż szkoła językowa, gdzie masz całą grupą zajęcia. Nawet jeśli niewielką - nadal grupą i cały czas uwaga n-ela jest podzielona pomiędzy kilkanaście osób. Korki tutaj wygrywają pod każdym względem. Wystarczy znaleźć osobę, która daje je na profesjonalnym poziomie a nie "na odwal". Pamiętaj, że korki = prywatne lekcje, także wcale nie oznacza, że musisz odrabiać na takich zajęciach zaległości ze szkoły, możesz uczyć się czego chcesz, a co najważniejsze masz poświęcone 100 % podczas zajęć a nie zaledwie 10 %.

Re: Korepetycje- dobry pomysł?

PostNapisane: 2012-05-29, 09:55:13
przez tar123
I tylko częściowo się zgodzę.
Korki mogą być bardzo dobrym pomysłem. Problem polega na znalezieniu dobrego lektora, albo inaczej dobrego i za przyzwoitą cenę.
Z tym będzie już nieco gorzej, bo drogi nie zawsze oznacza dobry.
Dlatego uważam szkoły językowe są lepsze, bo łatwiejsze do weryfikacji jakości nauczania i często tańsze. Przynajmniej jeżeli chodzi o stosunek ceny do skuteczności nauczania.

PostNapisane: 2012-05-29, 17:32:26
przez cre[a]tive
tar123 - 29 maja 2012 09:55 napisał(a):Przynajmniej jeżeli chodzi o stosunek ceny do skuteczności nauczania.



Co z tego, że nieco taniej, skoro uwaga lektora jest podzielona na przynajmniej 10 osób.
Tutaj jak dla mnie wszystko jest jasne, lepiej mieć 100 % uwagi i poświęconego czasu, za który zapłaciłeś, czy tylko 10 % ?

Re:

PostNapisane: 2012-09-19, 08:50:10
przez tar123
cre[a]tive napisał(a):
tar123 - 29 maja 2012 09:55 napisał(a):Przynajmniej jeżeli chodzi o stosunek ceny do skuteczności nauczania.



Co z tego, że nieco taniej, skoro uwaga lektora jest podzielona na przynajmniej 10 osób.
Tutaj jak dla mnie wszystko jest jasne, lepiej mieć 100 % uwagi i poświęconego czasu, za który zapłaciłeś, czy tylko 10 % ?


Raczej tak nie należy na to patrzeć i obliczać procenty przez podzielenie przez ilość osób na kursie.
Zgodzę się, że zbyt duża ilość osób w klasie obniża skuteczność nauczania. Dlatego w szkołach organizowane są zajęcia dla niewielkich grup.

Korki są fajne, jeżeli w szkole czegoś nie rozumiemy, mamy zaległości. Do regularnej nauki - już chyba nie tak bardzo. Jednak ludzie preferują naukę w grupach.

PostNapisane: 2012-09-24, 14:02:37
przez Monszy
Obecnie korepetycje stały się powszechne. Według mnie nie ma co szaleć, jeśli czujesz, że masz z czymś ogromny problem ok warto się wtedy zdecydować na pomoc kogoś z większą wiedzą. Jednak większość przedmiotów jest się w stanie opanować bez pomocy wystarczy się zmobilizować.

PostNapisane: 2012-09-24, 21:47:51
przez cre[a]tive
tar123 ja oczywiście się nie zgadzam. Generalnie nie mam nic do dodania poza tym co napisałam powyżej. Ilość czasu, uwagi, i tak dalej. Nie ma żadnego znaczenia czy nadrabiasz zaległości czy uczysz się kompletnie nowych rzeczy. Ludzie chcą się uczyć w grupie, jak sam napisałeś. A wiesz czemu? Bo mają barierę językową. W grupie, gdzie mogą rzadko się odzywać a odpowiedzialność jest dzielona na te powiedzmy 10 osób jest im łatwiej się ukryć, przeczekać, przetrwać. Dlatego uważam, że tylko zajęcia 1 vs 1. Na początku będzie ciężko, nie ma się za kim schować, skryć, poczekać aż kolega pierwszy zacznie dialog po angielsku. Na początku będzie stres, ale efekty są niesamowite. I bez porównania z tym, co dzieje się w grupie. Oczywiście podstawą jest znalezienie dobrego lektora / nauczyciela, bowiem z brakiem profesjonalizmu to zarówno w grupie jak i indywidualnie daleko się nie zajdzie.

Monszy tutaj popieram w całej rozciągłości. Ja nigdy w życiu nie byłam na ani jednej godzinie korepetycji. Dziwi mnie straszliwie ta aktualna powszechna panika młodzieży i przekonanie jakoby bez korków przed maturą nie dało się zdać. Eh, gdzie jest samozaparcie i kucie po nocach? Tak naprawdę przy odrobinie motywacji nawet w krótkim czasie można nadrobić zaległości i być do przodu. Ale po co w dzisiejszych czasach motywacja i wysilanie się skoro za dodatkowe zajęcia mogą zapłacić mamusia z tatusiem.

PostNapisane: 2013-07-17, 13:22:06
przez Żaba
Korepetycje, kursy, szkolenia na wszystko warto chodzić, żeby się dokształcić, ja postawiłam przed sobą nie lada wyzwanie i zapisałam się na wakacyjny kurs języka chińskiego do szkoły na Ursynowie, już nie mogę się doczekać, aż nauczę się pierwszych zwrotów

PostNapisane: 2013-12-08, 16:47:18
przez Gocha
Bardzo dobrym, sama kiedyś akurat nie pobierałam, ale dawałam korki z polaka kilku osobom przed maturą :looka:

PostNapisane: 2014-01-29, 10:27:23
przez veroniczka
Korepetycje to fajna sprawa i można się na nich wiele nauczyć, bo jesteśmy sami z nauczycielem-korepetytorem, więc informacje, które są nam przekazywane są dobrane konkretnie dla nas. Osoba prowadząca zajęcia może nam poświęcić więcej czasu i uwagi, a my możemy skonsultować z nią wszystkie kwestie, które nas nurtują.

PostNapisane: 2014-02-12, 12:50:05
przez kicia0210
No korki nie głupia rzecz. Mi osobiście pomogły, zmobilizowały do nauki (nie są tanie korki). Dzięki nim zdałam maturę i to na wysokim poziomie.

PostNapisane: 2014-03-21, 22:46:40
przez Lena25
dokładnie :) lepiej przećwiczyć materiał ;)

Re: Korepetycje- dobry pomysł?

PostNapisane: 2014-03-25, 11:36:40
przez Janusz05
ja osobiście miałem w szkole dodatkowe (obowiązkowe) zajęcia z przedmiotów do matury i to mi wystarczyło ale zależy dużo od tego jak szkoła podchodzi do zagadnienia czasem warto skorzystać z korepetycji










szkolenia negocjacje

PostNapisane: 2014-04-11, 18:43:00
przez Karolina_R
U mnie w liceum było coś podobnego, tylko, że było to nieobowiązkowe. Kto chciał ten chodził. Szczególnie się to przydało pod kątem matury z matematyki. Przerabialiśmy tam zadania maturalne z poprzednich lat i uczyliśmy się sposobów ich efektywnego rozwiązywania. Zajęcia indywidualne też są dobrym pomysłem, o ile nauczyciel ma talent do przekazywania wiedzy najbardziej topornym umysłom.

PostNapisane: 2014-08-20, 13:52:53
przez K-Katerina
W sumie jeśli się ktoś nie czuje na siłach - to jak najbardziej. Jednak indywidualna lekcja może przynieść znacznie większą korzyść niż z całą klasą. Ale ja jestem także za tym, żeby każdy sam przysiadł i spróbował nauczyć się tego, czego nie rozumiem - odpowiednie książki, ściągi czy opracowania powinny pomóc, a wtedy na pewno zapamiętamy najwięcej z tego, czego się nauczyliśmy. Polecam księgarnię edukacyjną www.TaniePodreczniki.pl - zawsze znalazłam tam ciekawe opracowania i pomoce naukowe.

PostNapisane: 2014-12-02, 19:25:35
przez alexandra56
Ja czasy szkolne mam już za sobą, ale temat wciąż się interesuję ze względu na córkę. Teraz kończy podstawówkę i nieco się martwimy o matematykę... Dlatego też postanowiłyśmy spróbować korepetycji, bo nauczycielka w szkole jest cudną kobietą, jednak nie ma talentu pedagogicznego. Julka chodzi od września do Inteligentnej Planety na Wilanowie. Prowadzący są kompetentni, wykorzystują nowoczesne pomoce naukowe i co ważne, w miarę możliwości ucznia starają się wyprzedzać szkolny materiał. To jest akurat fajna sprawa, a z tego co zdążyłam się zorientować nie jest zbyt powszechna. To wpływa nawet na samopoczucie dziecka, gdy na lekcji dzieje się coś, o czym ono już wcześniej słyszało :)

PostNapisane: 2018-04-08, 17:36:47
przez Justynia
Jeżeli korepetytor jest dobry, najlepiej jak jest nauczycielem z powołania i z zawodu, to korki są efektywne. Jak się nie ma możliwości posłać dziecka na korepetycje, np. z języka, a potrafi się coś samemu to można próbować z homeschoolingiem :)